reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

reklama
Hej Kobitki!!!
Elajar, Camel najlepsze życzenia, spełnienia marzeń, zdrowia, szczęścia, pociech z dzieci...
Ja jeszcze prawie miesiąc i dwie trójeczki ;)

A tak poza tym upał, upał i upał. Dzieciaki dokazują, ZUS nie odpowiada, a ja nie mogę się doczekać 3 sierpnia i wyjazdu nad jezioro.
Ostatnio sobie tak myślałam o tym naszym forum. Wcześniej byłam na innym majowym, potem na styczniowym, ale jakoś nie zagrzałam tam miejsca ;) Na styczniowym to nawet mnie upominały, że się mało udzielam, bo raz dziennie zaglądam... To dałam tylko znać, jak się Zosia urodziła i tyle ;)
 
Camel,Elajar - wszystkiego najlepszego ,spełnienia wszystkich marzeń :)

U nas goraco nawet nie wychodzimy z domu z mała boje się udaru ,ja za dzieciaka miałam i wiem co to znaczy ,teraz trochę burzowo mam nadzieje ,że się ochłodzi i pójdziemy na jakiś spacer bo mała rozniesie mi dom .

Jak tam u waszych maluchów z jedzeniem?i ile waża ? moja zrobiła się strasznym niejadkiem musze niezle kombinować by jej cos wcisnąć .
 
evi26 Niecałe 2 tygodnie temu byliśmy na bilansie 2-latka. Marcin miał 91cm i 13kg. Może jest za gorąco i po prostu nie chce się jej jeść?
Młody mój to zjada głównie mięso. Warzywa tylko w zupie, jeszcze czasem zje makaron. Kanapki też "rozbiera" - zjada ser i wędlinę.

No a jeszcze mi się starsza pochorowała. Chyba jakiegoś wirusa z przedszkola przyciągnęła, Gorączkuje mi ponad 40 stopni. Ale ani kataru, ani kaszlu ani innych objawów nie ma. Na szczęście leki szybko zbijają temperaturę, no ale od środy siedzi w domu... I się nudzi, a jak tylko temperatura spada, to pyta czy idziemy na plac zabaw.

Filipiamama To w sumie mało sympatyczne postępowanie dziewczyn. Po takim przyjęciu, to faktycznie się odechciewa udzielać... Mam nadzieję, że i mi nie macie za złe, że ostatnio jestem bardziej z doskoku? Może też powinnam od Was się odłączyć? :baffled:
 
hejka mamuski :)

witch-teraz to chyba kazda z nas jest z doskoku....po pierwsze lato :) i wakacje, a po drugie obowiazki i osobiste sprawy, takze spokojnie.... :)

evi- u nas z jedzeniem jest roznie, czasami jedza duzo a czasami mniej, ale ogolnie nie narzekam.....Tomek-97cm, 15kg, a Iza 92cm, niecale 13kg
a pomyslec, ze Iza wieksza sie urodzila....ale Tomek nadrabial od samego poczatku :)
 
hej Dzięki za zyczenia :-*
U nas tez tak czas zasuwa ze nie ma kiedy wejsc i poczytac nie mowiac o pisaniu...Jasiek ciagnie do dzieci, chodzimy na adaptacje do przedszkola...na razie widze ze jest ok, ciekwae co bedzie jak w koncu zostanie sam bez mamy...

My na bilans w tym tygodniu musimy sie wybrac bo to ostateczny raczej termin..ale juz z gory wiem ze Janek to ten z nadwaga...
Przy 95 cm 20 kg...jest sporych gabarytow ale nie widac by był opasły....mam nadzieje ze przedszkole go troche odchudzi....bedzie wiecej zajec...
 
Camel sto lat .
Przedszkole to tez mniej jedzenia :) jak patrze na ten jadłospis z Młodego przedszkola to wydają mi się to racje głodowe ale widać dzieciom wystarczy. Tylko my nadopiekuncze matki trzesiemy się żeby wepchnac jeszcze troszeczkę. Tak myślę więc przestałam się tym przejmować. Chcę to je jak nie to nie. Na chorego nie wygląda.

Bilans dwulatka...hmm nie pomyslalam o tym :(
 
reklama
Hej Kobitki!!!
Nareszcie chłodniej....
My byliśmy w tamtym tygodniu na bilansie, bo to ostatni dzwonek i panie znów mi dziecko zaniżyły. Wpisały 87,5 cm, a ma 93... Nie wiem jak one go mierzą... A waży 12,5... Ogółem jest chudzina i niejadek, ale to po mnie, bo ja też zawsze byłam zmorą babć ;) W przedszkolu racje może i głodowe, a Fi i tak zjada tylko połowę... Ale ja się przestałam przejmować, raz je, raz nie je, raz nic, raz jak koń;) Zdrowy jest, pełen energii, to chyba mu tyle starcza.
 
Do góry