reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

reklama
nasz klimat jakiś dziwny. Albo są upały nie do wytrzymania albo zimno i pochmurno. Czemu nie może być tak przyjemnie cieplutko?

evi - dobrze, że maluch spał Ci całą podróż.
Ja już w górach byłam, tak rodzinnie więc znieśliśmy podróż 4 godzinną. Maluch miał jedną pobudkę na jedzonko i spał resztę drogi a w drodze powrotnej też obudził się na żarełko, zjadł i oglądał grzecznie świat przez 1,5 - 2 godziny :) Nawet nie jęknął. Taki aniolek :tak:

a forum nam ucichło na maksa... a na FB taki szał, że ledwo go ogarniam :)
 
Faktycznie pogoda od skrajności w skrajność .Cisza na bb straszna prawie nikt nie pisze a szkoda bo nie kazda z nas mam fb a zawsze milo było poczytać o waszych doświadczeniach .
Ardzesh- to malutki bardzo grzeczny możesz podróżować .
My dziś cala rodzinka czyli m ,malutka i ja jedziemy na wycieczkę do Iwonicza-Zdroju trochę się rozerwiemy bo ciagle tylko praca tzn m bo ja siedze w domu już 9 miesięcy i pewnie będę jeszcze ze 2,5 roku az malutka nie pojdzie do przedszkola bo nie mam ja z kim zostawić a z obca osoba nie chce .
 
Witajcie, odwiedziła mnie mama i zaczął się ciąg nieszcześć, dzis wywróciła się z Frankiem na rekach , po tym jak Elenka wlazła jej nagle pod nogi, na szczęscie Franka nie upuściła a i pozostałej dwójce prócz bólu niewiele się stało, ja telepię się do teraz ze stresu. Dodatkowo uaktywniła jej się opryszka a całowała sie z nami wszystkimi na powitanie, więc też robię w gacie , co by sie mały nie zaraził, mam dość
 
Wiolonczela współczuję. Mówią, że nieszczęścia chodzą parami. Mam nadzieję, że u was to już po wszystkim. Najważniejsze, że nic sie nie stało...
 
reklama
Do góry