Ja dzisiaj musiałam się wcześnie zwlec z łóżka, bo aż o 8. Zaliczyłam już laboratorium w szpitalu, żeby zrobić badanie na kwasy żółciowe (wyniki po 15). Na 11 lecę do dentysty, a o 15 mam okulistę. Ogólnie dzień pełen wrażeń dzisiaj.
Dalej jestem zła na TŻ za te fajki. Może nie tyle zła, co smutna, zawiedziona i rozczarowana. Jeszcze dzisiaj pojechał na 2 dni na szkolenie z pracy, już widzę jak tam wytrzyma bez fajki...
Dalej jestem zła na TŻ za te fajki. Może nie tyle zła, co smutna, zawiedziona i rozczarowana. Jeszcze dzisiaj pojechał na 2 dni na szkolenie z pracy, już widzę jak tam wytrzyma bez fajki...
Dostałam skierowanie na posiew. Stwierdziła, że po posiewie będzie wiadomo. Moje tłumaczenia na nic sie nie zdały a nie będę mądrzejsza od lekarza, bo to nie ma sensu. Babka jest dobra jako lekarz rodzinny i pediatra ale naprawdę jeśli chodzi o kobiety w ciąży to porażka. Jak bym miała czekać do wyniku posiewu to zdążyłabym wylądować pewnie w szpitalu.