reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Majowe Mamy 2016

reklama
Mój myśli, że jak mamy już jedną córkę to wszystko po niej mamy dla drugiej i nic nie trzeba kupować... :D taaa, bo pampersów nie wyrzucałam tylko suszyłam... ;)

Malutka ja też w przyszłym roku trzydziecha... aaaaaa :D :D a w tym roku w terminie porodu roczek chrześniaka :)

edit. w ogóle to poprawiacie mi humor, bo już miałam ryczeć (ból zęba, głowy, gorąco mi, krew z nosa leci, kolacja nie zrobiona, mąż wybył pograć w unihoka) weszłam na forum i zapomniałam, że miałam sobie popłakać :D
 
Malutka ja mojego wzięłam terrorem gdy wybił 30tc:D mowię mu "a wiesz, ze ostatnio czytałam ze jedna dziewczyna urodziła w 31tc?" "A który my teraz jesteśmy?" "No... 30." "To już? O k@€@(&(!" I sie zabrał. Porobił jakieś listy, notatki... I zaplanował, że pod koniec miesiąca wnosi meble :D dzis zrobiliśmy tez mini zakupy dla małej, wiec wziął sie chłopak:D Aaa i najważniejsze, zapowiedział ze gadał z kolega i ze ten mu nagadał, ze po 30tc już woził torbę do szpitala i ja swoją tez mam już spakować. Zeby była. Wiec muszę zaplanować co pakuje i spakować. :D
 
Moj maz to jedynie do wozka sie przylozyl bo ja chcialam kupic wozyk uzywany a on nowke no i wyszlo jego mamy nowke ale tesciowa nam duzo dolozyla inaczej bym nie kupila takiego drogiego jak dla mnie . Czekam jeszcze pare tygodni dwa albo tydzien i bede prac ciuszki tylko chce dac corke do przedszkola a na pewno jeszcze tydzien bedzie w domu. Zobaczymy za 3tygodnie kolejna wizyta to pewnie zleci szybko :p chcialambym juz miec 38 tydzien :p
 
Malutka ja mojego wzięłam terrorem gdy wybił 30tc:D mowię mu "a wiesz, ze ostatnio czytałam ze jedna dziewczyna urodziła w 31tc?" "A który my teraz jesteśmy?" "No... 30." "To już? O k@€@(&(!" I sie zabrał. Porobił jakieś listy, notatki... I zaplanował, że pod koniec miesiąca wnosi meble :D dzis zrobiliśmy tez mini zakupy dla małej, wiec wziął sie chłopak:D Aaa i najważniejsze, zapowiedział ze gadał z kolega i ze ten mu nagadał, ze po 30tc już woził torbę do szpitala i ja swoją tez mam już spakować. Zeby była. Wiec muszę zaplanować co pakuje i spakować. :D
A ja już mu mówię: a co byś zrobił, gdybym nagle trafiłam do szpitala i została tam do porodu? Albo: "a co byś zrobił, jakbym koło 30 tygodnia zaczeła rodzić?"
Póki co nie działa jakoś
 
Mojemu mężowi pokazałam gdzie dokumentację medyczną trzymam, że jakbym rodziła- gdzie ma szukać. Opisana jest, ułożona w segregatorze, segregator opisany. pt "ZDROWIE M"- trudno nie wiedzieć, a i tak w poniedziałek śpieszę się na wizytę do gina i krzyczę, że ma zabrać z góry moje papiery, a on jak zwykle " cyt ale nie widzę ...gdzie to jest ?!". Bosie, jakbym rodziła, to bym musiała sama na piętro wejść i się zapakować....
 
Ależ mnie dzisiejszy dzień wykończył:/ Znowu się nie wyspałam, najpierw nie mogłam zasnąć, rano musiałam wcześnie wstać i jechać do laboratorium. Wróciłam, zjadłam śniadanie i biegiem do kosmetyczki zrobić sobie paznokcie. Myślałam, że nie wysiedzę u niej na tym fotelu, tak mnie kręgosłup bolał. Zresztą ostatnio to wystarczy, że siedzę w jednej pozycji przez 15-20 minut i jest ból. Potem powrót do domu, szybki obiad i wizyta u okulisty oraz w laboratorium po odbiór wyników. Potem jeszcze sobie skoczyliśmy z P. do empiku odebrać zdjęcia, i do kawiarni na soczek/kawę i cały dzień zleciał.
Z plusów - badania w końcu nie wyszły najgorzej:) Oczywiście dalej są znacznie powyżej normy, ale i tak wynoszą ok. 1/3 tego co ostatnio, więc jak dla mnie jest dobrze:)
 
Maui, nieźle. Ci mężowie/partnerzy/narzeczeni to zginęliby bez nas.
Mój wie, gdzie są dokumenty, na szczęście chociaż to.

kaylla, ja już też zaczynam odczuwać ból w kręgosłupie. W SR zapisałam siebie i męża na naukę masażu. Niech mnie masuje w czasie porodu i przed jeszcze :)
 
reklama
uf dziewczyny pocieszyłyście mnie, już myślałam, że tylko mój mąż jest taki :D
wczoraj też poruszyłam z nim rozmowę aby zaczął się wreszcie interesować tym co mamy a czego nie, co brakuje, co musimy kupić w pierwszej kolejności. Wiem, że to na mojej głowie jest ogarnąć temat ubranek, pościeli, dekoracji i innych pierodłek tak samo wystrój i ułożenie pokoiku malej, no ale kurka rurka to też jego dziecię i czasem brak mi naprawdę jego zaangażowania czy jakiejś inicjatywy. Ja tylko pokazuje a on wyraża swoje zdanie i akceptuje.
Obiecał poprawę. Też zaczęłam mu tłumaczyć że jeszcze trochę i będzie mała, że nie wiadomo czy wszystko nie zacznie się wcześniej dziać, zobaczymy za jakiś czas..

Mój ma opisany każdy segregator z dokumentami i to co może w nim znaleźć :D tak dla ułatwienia :D


Też miałam fatalny dzień, na tyle fatalny, że tylko czytałam co piszecie nie miałam siły odpisywać.. :(
rano wstałam bardzo wczas bo lubego do pracy trzeba było podrzucić, później szybkie zakupy, zachciało mi się robić sałatki jarzynowej i w międzyczasie obiadu.. pół dnia w kuchni i mój kręgosłup przeżywa męczarnie.. jak się położyłam to nie umiałam wstać.. wcinam kolacje i resztę serialów już w sypialni będę oglądać.
 
Do góry