reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Polu, mi się wydaje, że są słoiczki "od 4 miesięcy" (czyli dla dzieci mających skończone 4 miesiące - a nie "od 4. miesiąca") czyli to samo co "po 4 miesiącach". Może coś się pozmieniało od czasów Maksia ale wszystko było dla dzieci mających skończone 4 miesiące.

No fakt, posiadanie więcej niż jednego dziecka jest trudną sprawą, gdy nie ma się stale pomocy. Niby wszystko już umiemy, wiemy, itd., łatwiej jest pewne rzeczy zrobić, ale własnie to starsze czuje się zaniedbane, zagrożone.... z kolei maluszek też przecież potrzebuje miłości, czułości.... ech! Ja np. teraz widzę, że pracować najlepiej jest jednak rano i wieczorem gdy dzieci śpią, a jak będzie niania to będzie mi łatwiej ogarnąć sytuację w domu i poświęcić więcej czasu dzieciakom, na zmianę ;-) No i może też trochę przy komputerze posiedzieć. Bo teraz to się w ogóle nawet nie zastanawiam kiedy posprzątać w domu czy poprasować, stosy wypranych rzeczy walają się po całym domu.
 
reklama
Może wyskoczę z głupim pytaniem, ale dlaczego zagęszczasz mleko?
Myslałam, że tak się robi, ale dla starszych dzieci, jak już im nie wystarcza zwykłe :baffled:

Bo mój maluszek to straszny łakomczuszek, myślałam, że jak mu zagęszcze to będzie się czuł bardziej syty i na dłużej mu wystarczy (podaje mu Bebilon 1 a przerwy na karmienie są coraz któtsze niespełna 3h) ale się pomyliłam. Kleiki generalnie są po 4 miesiącu czyli troszkę wyprzedziłam ale po konsultacji z pediatrą
Podziwiam Was (mamy liczniejszej gromadki :-)-nawet tej dwuosobowej).

Najmniejsza róznica wieku miedzy dzieciaczkami jest chyba u Cosmolady i Aenye. Dziewczyny, jak dajecie radę??

Nie jest tak źle, myślałam, że będzie gorzej, ale masz rację starsze dziecko czuje się pokrzywdzone w jakiś sposób (bynajmniej tak jest u mnie) bo jak zajmuje się małym to Maja próbuje zwrócić na siebie uwagę czasem kopnie małego albo uderzy z nienacka ale ogólnie jest strasznie za bratem :tak:
TEraz obecnie wyprowadziłam się z domu :baffled: i mieszkam u mamy i jak tylko moja mama wróci z pracy to Maja biegnie do niej uczepi się jej i wtedy to ja czuję się odrzucona przez nią... Bardzo mi przykro jak np. mówi mamusia nie, babusia....
w każdym razie jak Michałek śpi to cały swój czas poświęcam Mai a jak nie śpi to próbuję abyśmy spędzali ten czas w 3, Maja strasznie się cieszy jak kładę małego na brzuszku, wtedy wpada w euforię i krzyczy że Michałek na nią patrzy... bawimy się też razem, ale jak za dużo uwagi zwracam na małego to zabierze mu smoczek albo zabawkę i ucieknie.
Są plusy i minusy dziecka po dziecku, ale ja nie żałuję :-)
 
hehe, Olu, wlasnie takie dylematy mialam w ciazy z Masiem ;-)

Filipek bardzo dobrze znosi zmiany, ale chyba jednak musze przyznac, ze jest, a przynajmniej bywa, zazdrosny.. zaczal bic - no, klepac, rzucac w kogos zabawka - pod wplywem emocji. albo radosci wielkiej, albo zlosci, a najczesciej, zeby zwrocic na siebie uwage. z tym mamy maly klopot, bo najczesciej walnie Masia albo rzuci czyms, gdy ten bidul spi... czaicie, jaki jest ryk.. jak ja sie wsciekam.. jak sie dra na zmiane ;-) staram sie panowac nad tym, ale to niewykonalne momentami.
i bije tez swoja kuzyneczke. generalnie boje sie, co bedzie w przedszkolu :dry: ale co zrobic, tak odreagowuje. oczywiscie staram sie go oduczyc, juz jest plus, bo wie, ze mnie ani taty bic nie wolno i tego nie robi :tak:
ale generalnie jest cudny, kochany, aniolek i w ogole nie mam z nim problemu. staram sie z nim bawic tak czesto, jak to mozliwe, czesto caluje, przytulam i juz nie robie sobie wyrzutow, ze to za malo. jest jak jest.

a tak poza tym to ja sie superfajnie ogarniam (a dodam, ze z natury mega leniwa jestem i niezdyscyplinowana), chyba nawet latwiej mi z dwojka. przy jednym jakos strasznie zamulalam, nie chcialo mi sie ani sprzatac, ani gotowac, nic - tylko z mlodym smigalam na spacery po 3-4h dziennie i karmilam przez dlugie godziny. chyba za duzo wolnego czasu mialam. a teraz i dzieci szczesliwe, i obiad zrobiony, i w mieszkaniu ogarniete i w ogole wiecej energii i czasu mam :-)

tak wiec osobiscie polecam 1,5 roczna przerwe, choc najczesciej uda mi sie zjesc sniadanie o 13 dopiero, jak juz wsio ogarne, umyje osrolkow moich itepe ;-) bo Masio jest regularnie przesrany, jak ja to mowie, dzizas, niemal codziennie zapieram kilka jego szmatek. a Fiol, po letnich owocach, ktorych mu nie zaczne przeciez zalowac, kupi robi delikatnie mowiac jadowite i tez tylko do prysznicowania sie nadaje jego pupa ;-) a ciuchy do prania. tak wiec jest co robic, ale juz rok tylko, jak zaczna sie bawic ze soba :-)

dobra, koncze, bo sie ropisalam :-) buzka i do jutra!
 
witam
Ja tylko na chwile bo ostatnio na nic nie mam czasu.Jutro ide do pracy na 9 wiec znowu sie nie wyspie.

Pola mi pediatra kiedys polecila dodawanie 1 lyzeczki kleiku kukurydzianego do nocnej porcji mleka dla Ani.To bylo wtedy jak Ania miala wyjatkowo zarloczny okres.Jadla 150ml z butli i wisiala jeszcze pol godziny przy cycu.Zanim udalo mi sie dostac ten kleik, ktory tylko w jednym sklepie znalazlam to Ani sie zaczal okres marudzenia i niejedzenia.

Aenye moje dziecko jest spiochem.O 6 pobudka i ok godziny aktywnosci,pozniej spanie do 9,10 a dzis nawet do 11.Znowu jedzonko i jakies 2 godziny aktywnosci i spi przez 2-3 godziny.Od 17 czesto nie spi az do 19-20.Ale tez bywaja dni ,ze w ciagu dnia przespi lacznie moze 3 godziny.Od konca czerwca przesypia cale noce,tzn od 19-20 do 6 rano.

Pola ja dawalam Ani z bobovity jablko i jablko z marchewka,z gerbera zupke jarzynowa i dzis dostala zupke jarzynowa z hippa.Generalnie patrze na sklad a nie na firme.Chociaz wole gerbery i bobovite niz hippa.Np zdziwilam sie ,ze jakas zupka jarzynowa od 4mca chyba bobovity zawiera olej sojowy,a soja podobno czesto uczula.

Dziubek moze Twoje dziecko ma uczuelnie na soje bo ona chyba jest w skladzie balneum.Na zajeciach w szkole rodzenia polozna przestrzegala,ze kotrys z tych aptecznych preparatow ma cos z soji w skladzie i moze uczulac.

Iwonka super,ze Vanesska sie dostal do przedszkola.Moze przy innych dizeciach szybciej sie nauczy robic kupke na nocniczek.

Olu zycze, zeby Maksio jak najszybciej przyzwyczail sie do nowej zyciowej sytuacji.Dla takiego malucha nowa osoba w domu to na pewno niesamowita zmiana.
Moj brat jak mnie przywiezli ze szpitala dostal bardzo wysokiej goraczki taki byl zdenerwowany.
 
Dzis prasowalam ubranka malutkiej i pstrykalam foty bo wystawie jutro na Allegro a tego kolo 90 sztuk w rozmiarze 0-6.Laktator tez sprzedaje i kolyske.Pare groszy wpadnie.

Moja Klaudia wstaje tak kolo 8-9 jak nas Vanesska zbudzi ,dostaje cyca i tak ze dwie godzinki czuwa,potem idzie spac i w ciagu dnia ma ze dwie trzy drzemki i to dosc dlugie po okolo dwie godzinki.Kapiemy kolo 20ej do 21 czesto jeszcze bawimy sie i idzie spac juz na noc,czasem budzi sie kolo 4-5 na cyca lub kolo 7ej i dalej spimy,tak jak [pisalam jak nas Vanesska wczesniej nie zbudzi.W nocy jak sie przebudzi na cyca to ja biore do siebie i karmie na lezaco,po czym odkaladam i nie odbijam a ona zasypia.

Vanesska wogole nie jest zazdrosna o Klaudie.100 razy dziennie potrafi mowic ze ja kocha,ze ma male oczka,male raczki,policzki itd...i tez wkolko sie pyta i mowi "Urodzilas?Tutaj siedziala?(pokazuje na brzuch moj)a jest jeszcze jedna dzidzia tam?) jak tylko zaplacze Klaudia to ta podalatuje i ja probuje uspokajac zaraz,albo jak Vanesska sama wpada w placze i w tym momencie Klaudia zacznie plakac bo sie wystrasza tego krzyku to odrazu przestaje i mowi "tylko nie placz siostra ja juz przestaje" przykrywa ja kocykiem,zabawie czesto sama,a jak tylko otworzy oczy to odrazu do Klaudi leci i ja caluje w raczki i przytula.Kochane mam corcie :-)

Ja tez uwazam ze sa sloiczki tylko po 4 miesiacu,skonczonym czyli od 5 miesiaca.W kalendarzu zywienia niemowlat nie ma nic przed 4 miesiacem i producenci pokarmow dla dzieci nie robili by swoich jakis wymyslow.
A u nas dalej trwa dramat i Vanesska przetrzymuje kupke :-( nie wiem co juz poczac....jak juz czuje ze jej chce wyjsc to wpada w panike, pieluchy nie da sobie juz zalozyc a na nocnik czy gdziekolwiek indziej tez nie zrobi.I tak jest od kilku dni,nie pomagaja zadne rozmowy,tlumaczenia ze dzieci inne robia tak i zadne nagrody tez jej nie przekonuja.
 
Ostatnia edycja:
Może wyskoczę z głupim pytaniem, ale dlaczego zagęszczasz mleko?
Myslałam, że tak się robi, ale dla starszych dzieci, jak już im nie wystarcza zwykłe :baffled:
Szymon na razie jest na Bebilonie Pepti 1. je 150ml 5-6 razy dziennie i nie płacze z głodu, więc chyba póki co nie muszę dawać mu kleiku??

Pisałyście kiedyś o słoiczkach "od 4m-ca" i "po 4m-cu". Nie mogę nigdzie znaleźć tych "od". Z jakiej firmy podajecie maluchom jedzonko ze sloiczków?
Ja też zagęszczam mleczko ( w zasadzie " hipoalergiczny preparat"), wspominałam na innym wątku.Zagęszczam, żeby zapobiec chlustaniu. Tez nie znalazłam niczego od 4 miesiąca tylko po 4. Więc nie podaję żadnego słoiczka. Spróbowałam zagęszczaczy czyli kaszki i kleiku.Mi zależy na tym , żeby Dominik jadł szybko inne rzeczy, żeby jak najmniej podawać mu ten syf nuramigen.
od wczoraj zagęszczam małemu 2 razy dziennie mleko, myślałam, że zasyciu się na dłużej a tu doopa nic z tego, nawet więcej wszamia niż zwykle :-D
Dominik też nie najada się jakoś bardziej na zapas. Zupełnie nic w sytości się nie zmieniło. Złapał za to apetyt wiec je nieco więcej :tak:

Jeśli chodzi o karmienie nocne- to karmimy różnie , gdzieś w przedziale 5-6 zależy kiedy go głód złapie. wtedy tylko piersią i nie odbijam i on wtedy nawet nie ulewa zazwyczaj. Śpi już wtedy ze mną, wiec mam na oku czy sie nie dławi.Potem mniej więcej póltora godziny kimanko i jedzenie z drugiej piersi. I wtedy jak śpi dalej, to nie odbijam i on przesypia z godzinkę max. Jak nie uśnie to gadamy. Zawsze karmie go na leżaco i zawsze karmię go ok. godz. 9 , choćby nie wiem ile czasu upłynęło od wcześniejszego karmienia. Taka zagadka, świecka karmieniowa tradycja. Na polsacie leci dziwny serial o czarodziejkach a my karmimy. Wczułam sie nawet w fabułę :-p

W dzień ze spaniem to ma różnie, ale zawsze przysypia chociaż na poł godzinki przed kolejnym karmieniem.

Jeśli chodzi o starsze rodzeństwo, to to musi być dramat dla takiego małego szkraba. Myślę, że nawet kiedy sie poświęcą dziecku sporo czasu , to oczywiscie nigdy nie jest tak jak przedtem i zawsze to jakoś odchorowuje dziecko.Mój starszy brat np. miał przejściowy okres jąkania .
 
Ufffffffffff wreszcie sie Vanesska załatwila,obudzila sie z placzem i do pamka zrobila.
Zmykam spac.Moj małzonek na baletach z kolegami...ciekawe o ktorej wroci.
 
Gratulacje dla Vanesski :-):-):-) może się wreszcie bidulka przełamie

co do wprowadzania nowych pokarmów, to wstrzymam się do 4miesiąca (tzn. aż Szymoniu skonczy 4 m-ce). Jak na razie nie ma żadnych objawów, które sygnalizowałyby, że jest głodny.
Na 150ml mleka wytrzymuje w dzień 3,5-4 godz. a w nocy spi od 20-21 do 4-5 (dziś na śpiąco nakarmiłam go o 6 rano:szok::-), bo nie miał chyba zamiaru wstawać). je 5-6 razy dziennie a do tego ładnie przybiera na wadze. jak skończył 3 miesiące to ważył 7 kg
G
 
Witammmmmm ledwo dysze,nie wyspalam sie przez mojego R. nie moglam usnac i czekalam az wroci,potem za nim sie plozyl ia pozniej zaczal co rusz chrapac a Vanesska z rana pobudke zrobila ,wiec sie czuje jak sie czuje....
Milego weekendu
 
reklama
iwonka a może kup Vanesce taki syrop do rozrzedzania kup DUPHALAC, może mała robi za twarde kupki i ja boli dlatego wstrzymuje? Ja tez problem przerabiałam niedawno z Mają... chciało jej się załatwić, ale zaciskała dupkę i nie robiła a jak robiła to z wielkim płacem... byłam u lekarza przepisał syrop (jest on bez recepty) podałam kilka razy i poskutkowało... daje się go 3xdziennie po 5ml i stopniowo zmniejsza się ilośc mililitrów (co kilka dni ml mniej) szkoda, żeby mała się męczyła...
 
Do góry