panna_migotka
Mama Igusi/Majowe Mamy'08
Witajcie. U nas też ładna pogoda, ale nade mną wisi nauka do egzaminu i cały czas mam wyrzuty, że się nie uczę 
My na razie odpukać problemu ze spaniem nie mamy, Iga potrafi zasnąć po 21 i wstać o 10.30 (bez pobudek). Dziś wyjątkowo wstała wcześnie, bo śmieciara za oknem się tłukła o 6
Z jedzeniem nadal tragedia, może kiedyś minie, ale jak wrodziła się do mnie to mam przerąbane, bo ja to już nic nie jadłam i potrafiłam więcej zwymiotować niż zjeść.
Moi rodzice mają przerąbane, bo moja 90-letnia babcia właśnie wróciła ze szpitala po trzech miesiącach. Miała operację na biodrze bo spadła z łóżka. Oczywiście podczas operacji zarazili ją gronkowcem, przez co już nigdy raczej nie wstanie z łóżka. Przychodzi do niej babka dwa razy dziennie z opieki żeby zrobić koło niej. Nikt się nie może zająć nią, bo wszyscy pracują, ale na szczęście ma wystarczająco kasy, żeby opłacić tą opiekunkę. Tylko że opiekunka zawsze potrzebuje pomocy taty, bo babka nie chce współpracować. I mimo że nie jest w stanie nic koło siebie zrobić, nadal jest tak samo złośliwa i niedobra jak zawsze.

My na razie odpukać problemu ze spaniem nie mamy, Iga potrafi zasnąć po 21 i wstać o 10.30 (bez pobudek). Dziś wyjątkowo wstała wcześnie, bo śmieciara za oknem się tłukła o 6
Z jedzeniem nadal tragedia, może kiedyś minie, ale jak wrodziła się do mnie to mam przerąbane, bo ja to już nic nie jadłam i potrafiłam więcej zwymiotować niż zjeść.Moi rodzice mają przerąbane, bo moja 90-letnia babcia właśnie wróciła ze szpitala po trzech miesiącach. Miała operację na biodrze bo spadła z łóżka. Oczywiście podczas operacji zarazili ją gronkowcem, przez co już nigdy raczej nie wstanie z łóżka. Przychodzi do niej babka dwa razy dziennie z opieki żeby zrobić koło niej. Nikt się nie może zająć nią, bo wszyscy pracują, ale na szczęście ma wystarczająco kasy, żeby opłacić tą opiekunkę. Tylko że opiekunka zawsze potrzebuje pomocy taty, bo babka nie chce współpracować. I mimo że nie jest w stanie nic koło siebie zrobić, nadal jest tak samo złośliwa i niedobra jak zawsze.


cala noc stekal,czekalam czy sie odwroci i pojdzie spac ale nie za kazdym razem musialam wstac,chyba ze 60razy
dilbelek nocny a teraz sie patrzy na mnie i smieje
nie wiem czy po tej szczepionce taki jest znowu
wypije kawke,za ten czas zupa sie ugotuje Kondziowi i lece na dwor:-)
cos nie tak


