reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Majóweczki 2008

reklama
Dostałam komunikat ze dziś Ola ma urodziny,jeśli tak to
Życze Ci Olu samych radosnych chwil,zdrowia,spokoju i miłości

6061_66106061_276.jpg


100lat dla Konradka! Niech rosnie zdrowo!!!
Zobacz załącznik 241926
Zobacz załącznik 241914
 
Ostatnia edycja:
Dla Konradka z okazji 2-gich urodzinek
54.gif


My po weekendzie żyjemy ,zaliczyliśmy jednak zoo wczoraj i to tak miedzy jednym deszczem a drugim ,w niedziele grill w deszczyku , wczoraj jeszcze byli u nas znajomi co beda mieli dzidziusia we wrześniu:-) U nas dalej pogoda nieciekawa .Zuzka znowu padla na ziemi z poduszką ,chwila spokoju
 
A ja przeżyłam dzisiaj chwile grozy.
Siedziałam w pokoju, a Hania w kuchni, stała w progu drzwi na taras i bawiła się z psami. Nagle słyszę że zaczyna bardzo mocno płakać. Biegnę a ona stoi przy zamkniętych drzwiach i ma przytrzaśnięte 2 palce u nogi. Paluszki utkneły między progiem a futryną. Jakoś wyciągnełam te palce, ale aż słychać było jakbym coś oderwała. Ściągając skarpetkę myślałam o najgorszym. Miała sine 2 paluszki te zaraz koło dużego i zdartą skórkę. Słabo mi się zrobiło, ale wziełam się w garść, zabrłam ją do łazienki i zdezynfekowałam ranę. Hania mi się w pewnym momencie przelewała przez ręce, chyba było jej słabo.
Teraz już jest lepiej, tylko czasem sobie przypomni, ale paluszki są całe, bo nimi rusza, a na ranę dałam plasterek.
Nawet nie chcę myśleć co by było, gdybym nie mogła wyciągnąć tych palców.
 
Olu zycze Ci spokoju, i dużo zdrowia i miłości.

Wszystkiego najlepszego dla Marysi i Konradka.


Ha-NN-aH bosz czytalam twojego z przerażeniem ostatnio maly na dworzu spadl ze schodów betonowych i gruchnol glowa na szczescie upadł ciezarem ciala a glowa przytarl tylko ale stracha mialam niezlego za nim sciagnelam czapke
 
Ola, przyjmij moje najserdeczniejsze życzenia.:tak:

Konradku, Tobie też życzę dużo słoneczka z okazji drugich urodzinek :-)


Hannah, masakra :szok: Dobrze, że nic się nie stało poważnego.

My siedzimy w domu do końca tygodnia z antybiotykiem, bo dziś na kontroli lekarz stwierdził zaflegmienie, co może spowodować nawrót choroby. Chyba oszalejemy w tym domu :no:
 
KONRADKU WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DRUGICH URODZIN!!!

Olu dla Ciebie również najlepsze życzenia, dużo miłości ze strony najbliższych, wielu chwil radości i odpoczynku.

Hannah boshhh, dobrze że nic się nie stało, ucałuj Hanię. Może warto zrobić rtg?

Migotka, kamilka dużo zdrówka dla was i waszych dzieciaczków!


A u nas majówka taka sobie. Tzn, tylko przez pogodę nie było rewelacyjnie, bo cały czas straszyło deszczem. Ale z Miśka spędziłyśmy bardzo fajnie czas na zabawach, wygłupach i częściowo na słodkim nic-nierobieniu. Nałaziłyśmy się, zaliczyłyśmy spontanicznego grila, a Miska otworzyła sezon piaskownicowy.
 
Chyba Kwiateczkowi padł komp skoro się nie odezwała:sorry2:
Hannah biedna malutka,kup zabezpieczenia na te drzwi żeby sie nie dały zamknąc jesli sa otwarte:tak:

A ja jutro z Vanesska do dentysty,Klaudia tez powinna isc na przegląd ale nie mam jej wpisanej do książeczki ubezpieczeniowej ktorej wymagają u tego lekarza w naszej przychodni.No nic na przyszły tydzień pojdzie już i ona ale nie wiem jak ta dentystka sobie poradzi ,napewno ją Klaudia ugryzie:sorry2:
 
Hannah biedna malutka,kup zabezpieczenia na te drzwi żeby sie nie dały zamknąc jesli sa otwarte:tak:
na szczęscie chyba ją to coś nauczyło, bo już nie otwiera sama tych drzwi. Tak zawsze przy nich wisiała i "gadała" z psami.
Ale chyba już jest w porządku, nic nie puchnie, nie sinieje i biega normalnie. Nawet jak się kąpała nic nie protestowała że coś boli. Ufff na szczęście, ja sama myślałam że zejdę na zawał.
 
reklama
Do góry