reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2020

reklama
Dziewczyny osiem godzin byłam w pracy i znowu tyle do nadrobienia :cool2: co się zbliżam do końca to znowu strona przybywa, to jest ie do ogarnięcia... Hahaha. Mnie dzisiaj zastała jedzeniowa niespodzianka, Mama gar golabkow ugotowala.... Uwielbiam
Ja jak widzę ponad 100 postów to nawet się nie garne do czytania [emoji85]
 
Ja o chipsach nawet nie myślę w pierwszej ciąży przytylam 20 kg, teraz w drugiej jak zaszła mialam tyle co w pierwszej w 25 tyg ciazy. Także teraz dalam sobie 10-12 kg i stop. Pozniej bardzo ciężko było mi zrzucic mimo , ze byłam wieszakiem przed pierwsza ciążą.
 
Mi idea Montessori również jest najbliższą chociaż w domu daleko nam do przedtrzegania tego. Bardzo zwracamy uwagę na edukację emocjonalna i rozwój we własnym tempie bez nagród i kar :) jeśli Tymonek pójdzie do przedszkola to Montessori.
A szkoła no cóż... Za duże klasy, brak odpowiedniego podejścia, system ocen który jest szkodliwy, brak dostosowania materiału pod ucznia, prace domowe, ciężkie plecaki, za długie godziny lekcyjne, nudne lekcje... Wymieniać mogę długo :)

Ale oczywiście każda może mieć własne zdanie, nikogo nie krytykuje i nie oceniam [emoji170]

Zgadzam się z Tobą. System ocen to porażka- dzieci nie uczą się dla siebie.

My mamy 2 w szkole- jedno w 3 klasie A drugie w 1. W 3 klasie dzieci prawie nie piszą w zeszycie tylko uzupełniają ćwiczenia, prawie w ogóle nie czytają. Dziecka nie interesuje żaden przedmiot.

Za to najmłodszy w przedszkolnej zerówce i jest super. Uwielbia tam chodzić, codziennie opowiada co robili. Uwielbia czytac i liczyć. Przedszkole ma podejście indywidualne i bliskosciowe. Antoś czuje się tam bezpiecznie
 
Mi idea Montessori również jest najbliższą chociaż w domu daleko nam do przedtrzegania tego. Bardzo zwracamy uwagę na edukację emocjonalna i rozwój we własnym tempie bez nagród i kar :) jeśli Tymonek pójdzie do przedszkola to Montessori.
A szkoła no cóż... Za duże klasy, brak odpowiedniego podejścia, system ocen który jest szkodliwy, brak dostosowania materiału pod ucznia, prace domowe, ciężkie plecaki, za długie godziny lekcyjne, nudne lekcje... Wymieniać mogę długo :)

Ale oczywiście każda może mieć własne zdanie, nikogo nie krytykuje i nie oceniam [emoji170]

Co do Montessori w domu to to jest zupełnie co innego. Ważne, żeby dziecko angażować do wszystkiego i dawać mu dużo swobody. Ja zrobiłam część kącika dziecięcego z pomocami na tackach i czesto tam byl misz masz :D
 
Ja o chipsach nawet nie myślę w pierwszej ciąży przytylam 20 kg, teraz w drugiej jak zaszła mialam tyle co w pierwszej w 25 tyg ciazy. Także teraz dalam sobie 10-12 kg i stop. Pozniej bardzo ciężko było mi zrzucic mimo , ze byłam wieszakiem przed pierwsza ciążą.

Też sobie ciągle mówię, że muszę przystopować i tak dalej bo już mam 4kg na plusie, ale z tym moim glodem który jak nie zjem doprowadza mnie do mdłości i osłabienia ciężko mi wygrać i mimo tego, że staram się stawiać na zdrowe rzeczy to i tak ciężko jest
 
reklama
Do góry