reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2020

reklama
Kochana teraz już mam nauczkę i paluszek jest moim przyjacielem, ale wcześniej myślałam ze skoro ten aplikator jest dołączony to należy tym wkładać jak najgłębiej. To sobie narobiłam pewnego dnia... brrrr nawet nie chce pamiętać mojej paniki. Teraz i tak mam dalej obsesje oglądania namiętnie tego co wypada na wkładkę, i mam wrażenie ze czasami przez ta luteinę ten śluz jest zolty, nie wiem jak u ciebie? Pozdrawiam :)



Jak zobaczyłam aplikator byłam przerażona :-D
Taki plastik brrrr,na szczęście wczytalam się w ulotkę
 
U mnie dzis produkcja domowej pizzy ;)
20191104_171808.jpeg
 
Zgadzam się z Tobą. System ocen to porażka- dzieci nie uczą się dla siebie.

My mamy 2 w szkole- ml
Za to najmłodszy w przedszkolnej zerówce i jest super. Uwielbia tam chodzić, codziennie opowiada co robili. Uwielbia czytac i liczyć. Przedszkole ma podejście indywidualne i bliskosciowe. Antoś czuje się tam bezpiecznie
U mnie to samo, starszy syn jest w 3 klasie, w zeszłym roku była zmiana Dyrekcji, nowa Pani jest bardzo przyjazna dzieciom co jest fajne, zrobiła strefę relaksu... W lecie nawet leżaki na dworzu były :cool2:ale np nie pozwala nauczycielom zadawać prac domowych, mają materiał robić na lekcjach, żeby dzieci w domu mogły się zająć rozwijaniem pasji, przy czym nie widać niestety efektów.... Zeszyty prawie puste, z angielskiego muszę syna w domu doszkalac bo kompletnie nic nie wynosi z lekcji... malutko czytają.... Boję się że później będą efekty tej bezstresowej nauki
 
Co do Montessori w domu to to jest zupełnie co innego. Ważne, żeby dziecko angażować do wszystkiego i dawać mu dużo swobody. Ja zrobiłam część kącika dziecięcego z pomocami na tackach i czesto tam byl misz masz :D
My dajemy sporo swobody (tak mi się wydaje). Nie dajemy zakazów 'bo sobie guza nabije' albo 'potknie się i przestraszy'. Pozwolilismy nawet żeby synek przyciąl sobie palca i od tamtej pory nie wkłada palców we framuge. Oczywiście moja rodzina jest przerażona [emoji85] ale uważam że jak sobie nie zrobi krzywdy faktycznie to warto pozwolić na lekcje.
Synek sam decyduje kiedy je i ile zje, kiedy jest przewijany (no chyba że ma odoarzoną pupę to wtedy na siłę przewijam jak nie chce). Sporo rzeczy robi sam, nawet ku przerażeni babci sam je widelcem :)
 
O jaaaa, dzisiaj kupiłam chipsy a jutro zamawiam pizzę :D jak tak będziecie wstawiać zdjecia jedzenia to ja nie wiem z iloma kilogramami dodatkowymi wszystkie skończymy:-D
Ja mam szalone pół kilo na plusie [emoji1787][emoji85] w pierwszej ciąży przytyłam 10 ale dzień po porodzie zeszło mi 6
 
reklama

Można w ciąży?

Hmmm.... moj normalnie chodzi do szkoły i póki co nie narzekam. To dopiero 1 klasa ale widzę ze materiał ładnie przerabiają i po szkole nie trzeba nad nim siedzieć jak zadanie odrabia bo nawet sobie ładnie radzi. Ma 16 osobowa klasę i Pani w miarę ogarnięta. Zobaczymy co będzie dalej...
Znajoma ma dziecko w szkole za granicą i chwali sobie. W porownaniu do PL to mi wakacje sie podobają i system w sumie też.

O jaaaa, dzisiaj kupiłam chipsy a jutro zamawiam pizzę :D jak tak będziecie wstawiać zdjecia jedzenia to ja nie wiem z iloma kilogramami dodatkowymi wszystkie skończymy:-D
Smaka na pizze robicie.

Ja już 1 kg na +
Na czczo sie waże w bieliźnie. Moja gin mówiła, że tak najlepiej niż na wizycie z pelnym brzuchem czy pecherzem i warstwami ubrań.
 
Do góry