reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

truskafka witaj witaj :-)

dziołchy moje słuchajcie co następuje!!!
Dziś 36 dc... obiecałam sobie, że zatestuję dopiero 30 czerwca... w związku z moimi rozlazłymi cyklami... no ale jak to ja nie wytrzymałam...:rolleyes:.... dziewczyny!!!!!!! ja widzę tu bladziocha... no taki cień cienia.. ale nie wiem już czy ten bladzioch jest czy go nie ma... no pewnie jutro powtórka będzie bo nie wytrzymam.... proszę więc o kciuki!!!
 
reklama
Dziewczyny, tak się cieszę, że szczerze się wypowiedziałyście na temat karmienia piersią. Myślałam, że ze mną coś jest nie tak ... dla mnie karmienie to również udręka, naprawdę rzadko kiedy sprawia mi to przyjemność. Mam mało pokarmu, od początku córcia jest praktycznie codziennie dokarmiana mm, na początku były to małe ilości, teraz codziennie butelka na noc (120ml) i zazwyczaj drugie tyle w ciągu dnia. Bardzo dbam o dietę, piję dużo wody, kilka herbatek laktacyjnych dziennie, kawę zbożową z mlekiem...nie wiem już co więcej mam zrobić. Moja Mała dobrze przybiera na wadze, ale tak naprawdę od południa zaczynają się tańce przy cycku, płacz, marudzenie...a po mm wszystko mija, córka jest wesoła i spokojna. Bardzo chciałam karmić piersią, ale powoli zaczynam się zastanawiać czy chcę tak za wszelką cenę. Chciałabym po prostu, żeby moje dziecko było szczęśliwe a nie ciągle marudzące i (chyba?) głodne. Poza tym czuję się źle ze sobą, mam dosyć duży biust, nie mogę znaleźć dobrego stanika do karmienia, w domu często chodzę bez i niedługo piersi mi będą wisieć do pasa.

Kurcze, musiałam się wygadać, przepraszam, że tak wpadam w połowie tematu. Wiem, że się mało udzielam, nie miejcie mi za złe. Czekam na wątek zamknięty, bo jednak dosyć bardzo cenię sobie prywatność zamkniętego grona osób.

Pozdrawiam Was cieplutko

Ja pierwszy miesiac chodziłam z gołymi cyckami bo tak mnie bolały sutki.Az sie boje jakie beda tego konsekwencje...
Ale go rzeczy zobacz sobie staniki Mama by Alles.Ja ostatnio kupiłam 3 (jeden odesłałam bo mi sie krój nie podobał).Nie dosc ze sa dla karmiących piersia to jeszcze ładnie wygladaja.Ciezko je znaleźć w sklepie stacjonarnym i przymierzyć:( dobralam rozmiar według ich kalkulatora i o dziwo pasuje-70F.
Ja nadal walczę o laktacja.Jak juz pisałam dotknął mnie kryzys laktacyjny i mala sie wscieka.No coz szkoda ze za wielkością biustu nie idzie ilośc pokarmu.
 
Dzieńdobry, zachęcona przez truskaffkę, też postanowiłam się "przyznać", że często odwiedzam to forum, nie dołączyłam w ciąży bo ja jestem czarnowidzem i bałam się rozmawiać o nienarodzonym dziecku, tak mam... ale teraz, gdy Olga jest już na świecie, chciałabym mieć kontakt z Mamami. W skrócie o mnie: lat 34, pierwsze dziecko ur. 08.05.2014 siłami natury, babyblues do 6 tygodnia, b, ciężki okres dla mnie, powolutku z niego wychodzę, przynajmniej taką mam nadzieję, karmię piersią, ale czasem chciałabym, żeby mi pokarm sam zanikł (jak czytam Wasze wpisy jak walczycie o laktację to strasznie się tego wstydzę).

rurka: trzymam kciuki

nie mogę umieszczać w 1 poście linku, ale zachęcam do zajrzenia na stronę jak przerobić sobie stanik na taki do karmienia, trzeba wpisać w google: Zbuduj sobie karmnik, bardzo sprytny sposób, ja dodatkowo w ciucholandzie kupowałam staniki do karmienia (takie bawełniane wychodziły za 1 zł), odcinałam te fajne zapinki i przyszywałam do starych staników (przed ciążą miałam rozmiar 65G-ciężko znaleźć coś w tym rozmiarze w cenie poniżej 100zł:)
 
Mamusie czy wy też macie metlik w głowie jeśli chodzi o szczepionki. Ja chyba za duzo czytałam i mam stracha:cool::cool:
Mój młody leży na kanapie gada z zyrandolem i smieje sie do sufitu. Kumpli se znalazł chłopisko.


Oj chyba se przypomnial ze pora na lunch.
 
Ostatnia edycja:
Rurką trzymam kciukasy :) bladziocha na pewno będzie co raz ciemniejsza :)
Doszlam do wniosku, że mój dzidziol ma problemy z brzuszkiem bo za szybko wcina. Karmie piersią i jak sobie przypomnę karmienie córki, to trwało to przynajmniej 15 minut (jak nie dłużej), a Igor się najada w niecałe 5 minut. Po karmieniu odbijam i wtedy zaczyna się ryk, krzyk, rzuca się, wywija rączkami i odpycha sie nozkami. Nie dzieje się tak zawsze, czasem do południa, czasem po południu a czasem cały dzień jest spokojny. Związku z moim jedzeniem nie zauważyłam.
Jestem właśnie na etapie szukania chusty w przystepnej cenie. Jakby ktoś cos to poproszę o informacje. Szukam chusty tkanej skosnokrzyzowo, używanej w cenie do 100zl.

Witam nowe mamuski :)

Co do szczepionek to będę szczepic małego tak jak córkę, czyli 6w1 + pneumokoki po 6 miesiącu.
 
Ostatnia edycja:
Matita - te tańce to może gazy są ? Skoro dobrze przybiera...

asia - przykro mi :( jeżeli mogę zapytać - dziecko było wspólną decyzją ? I w ogóle będzie miał ojciec kontakt z dzieckiem ? Jeśli za dużo chcę wiedzieć to przepraszam i nie odpowiadaj :))).Naprawdę podziwiam Cię że dajesz tak radę sama!

Dziewczyny - taka wskazówka - to co ściągacie laktatorem nie równa sie ilością mleka w piersiach. Trzeba na to uważać. Mój się najada cały czas, mimo że jak był nawał w 4 dobie ściągnęłam może 5 ml... Dziecko zupełnie inaczej ciągnie niż laktator.

truskaffka
- witaj, witaj! :) mój chłopiec też był nie planowy, też był szok, czasem płacz, strach itd. Ale jestem tak szczęśliwa jak nigdy :)

Nanncy - badali mleczko u ludzi nawet nie dożywionych i okazało się że ma wszystko czego potrzeba. To tak żeby sprostować :p.

Mama.O - no niestety ciężko z chłopami teraz, trzeba po prostu się starać, rozmawiać, jak coś nie tak to tłumaczyć, choćby z tego powodu że to już zawsze będzie ojciec naszego dzidzia nawet jakby coś nie wyszło :))). Mój od początku wielki :D. Mamy dość głębokie łóżeczko, dlatego nawet go nie używam, bo bym nie dawała rady podnosić bez przerwy :). A ja się cieszę że nie dokarmiasz :)). Wyczytałam dopiero co że każde dokarmianie mm powoduje ubytki w florze jelitowej i 4 tygodnie zajmuje organizmowi jej odbudowanie :). No i super że nowa chata - gratulacje :D. Jeśli chodzi o chustę, możesz poczekać aż będzie samodzielnie trzymać główkę i wtedy na plecy wrzucić :D.

Milenka - eh przykre te kolki... nie ma wydaje mi się na nie skutecznego sposobu :( ale możesz spróbować nosić w chuście, może będzie lepiej ? Na pewno wygodniej niż na rękach :(.

rurka - już jest jutro :D. Trzymam kciuki!!!

Nika - a ja nie mam kasy na razie na staniki :( to minimum 100 złotych taki wydatek a nawet nie wiadomo czy będzie pasował :( a nie mam na razie i tak kiedy iść do stacjonarki, są u mnie podobno takie sklepy ale też trzeba by tam pojechać. Ja pewnie będę miała 80F-G, muszę sobie załatwić miarkę tak w ogóle.

czesc magosia! dzieki za info o karmnikach, na razie nie mam nawet zwykłego stanika w odpowiednim rozmiarze więc odpada :(. Urosły po ciąży i nie miałam dotychczas czasu kupić.

kasia - no ja mam czasem podobnie... ale nie przy każdym karmieniu i nie codziennie. I uspokaja się wtedy tylko jak go noszę ehh... A trochę mnie ciągnie jeszcze po cc i wolalabym aż tyle nie musieć. Polecam zalogować się na chusty.info - tam jest bazarek - możesz napisać ogłoszonko że chcesz kupić i czego szukasz (rozmiar, kolor itd) i dostaniesz na pewno oferty. Ja w ten sposób kupiłam chustę Nati i jestem zadowolona :). Wydałam chyba 120 lub 140, ale pewnie coś się znajdzie w tej cenie. Niestety jest przydługa dla mnie bo kupilam pod rozmiar nie męża. Więc będzie chyba zakup mniejszej, dla mnie, jak będzie kasa.
 
Witam poniedziałkowo.
Rurka- gratulacje. Blada bo blada, ale jest. Jak dojrzeje, będzie ciemniejsza ;-)

Co do karmienia, to mój jest na piersi, ale dokarmiam mm. Dokarmiać zaczęłam, bo mój mały mało przybierał na wadze, mimo, że mleka mam dużo. Co do odciągania laktatorem, to czy leci pokarm, zależy też od ułożenia piersi. Ja ściągam, a jak przestaje lecieć, to delikatnie "poprawiam/przesuwam" sutek w środku i znowu leci.

W sobotę idę na wesele, a moje dzieciaczki z babcią zostaną. Mam zamiar się najeść. Czy wiecie może ile porcji mleczka będę musiała odciągnąć, aby małemu nic nie zaszkodziło? Ja niestety trzymam ścisłą dietę, bo jak próbowałam rozszerzać, to pojawiały się krosteczki na klatce piersiowej.
A tak w ogóle, to jutro Wiktor przestanie być noworodkiem i będzie niemowlaczkiem, bo skończy miesiąc.

Witam nowe majóweczki.
 
No ja też po cc i rzeczywiście jak Igorek ma gorszy dzień i spędza u mnie na rękach baaardzo dużo czasu to ciagnie ta rana, czasem dość boleśnie.
Kobietki po cc, cwiczycie już cos? Jesli tak, to jak?Ja jeszcze nic bo dopiero gdzieś za tydzień na kontrolę do gina idę i się dowiem czy już mogę.
 
reklama
truskaffka: ja, po konsultacji z koleżanką lekarką, matka 2 dzieci wybrałam infantrix 5w1, dzwoniłam też do szpitala, do punktu powikłań poszczepiennych i po kurtuazyjnej rozmowie z pielęgniarką dowiedziałam się, że ona swoje dzieci też by tym szczepiła, już kupiłam -110 zł, jutro idę na szczepienie,
a czy wasze dzieciaki też mają taki brzydki odczyn po szczepieniu na ramieniu? Oldze od kilku dni tak się zaogniło i chyba zbiera się ropa.
 
Do góry