reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

male slicznosci,czyli ciuszki i inne cudenka naszych maluszkow

reklama
ja wczoraj bylam w zabawkowym dokonac zakupu gryzaczka a oprocz tego kupilam niuni pluszowego tygryska bo jak go jej pokazalam to normalnie oszalala, wyciagala doniego rece, probowala zlapac i teraz tarmosi go przy kazdej mozliwej okazji :)
 
fogia moi znajomi mieli haucka (ale nie wiem czy tego) i byli bardzo niezadowoleni.

Jak dla mnie - nie jest tu napisane ile ten wózek waży a wg mnie to w spacerówce jedna z najbardziej istotnych informacji. Nasze dzieciaki rozną i przybierają na wadze. A ja nie chce mieć mięsni jak Hulk Hogan.
Osobiście nie zamierzam kupić wozka spacerówego ktory waży więcej niż 10 kg. A już najbardziej by mi pasowal taki co waży 6-7 kg :-) Poza tym my sporo podróżujemy i wazne tez dla nas by wózek zabieral jak najmniej miejsca po zlozeniu. Pewnie wiec bedzie to jakas mocniej zbudowana - ale jednak - parasolka.
 
Karlam mam:
1. Coneco Solar (Astral też mi się podoba ale niestety jest skladany wpół). Solar ma bogate wyposazenie, jest fajny, stabilny, ma super folie przeciwdeszczową w której się dziecko nie zapoci, ale waży okolo 9 kg i to jest jego JEDYNY minus)
2. Bebe Confort - Allegro Plus
3. Inglesina Trip 2007

to są moje typy. póki co. Poszukaj w sieci odnosników, bo ostatnio miałam problem z zalaczeniem ich
 
Ano właśnie pobuszowałam trochę po naszym forum, zasięgnęłam opinii i generalnie większość Mam odradza trójkołowce, a w szczególności ten model. Tak więc rezygnujemy, a ja nadal się kłopocze się co dalej. U mnie typ parasolki odpada. Bardzo nie chę wózka na plastikowych kołach. Ma go moja przyjaciółka i napatrzyłam się jak trudno pokonać nawet najdrobniejszą przeszkodę, a wiadomo jakie są te nasze polskie chodniki. My dużo chodzimy również po polnych drogach i nie mogę ryzykować, że mało koło ugrzęźnie mi gdzieś w jakimś piachu. Mąż upiera się przy pompowanych, ja zastanawiam się nad piankowymi, bo są podobno lżejsze, a nie tak sztywne jak zwyczajne, ale chciałabym je najpierw zobaczyć w realu. Oczywiście waga do max. 11 kg (taki niby był ten houck) Oczywiście też wolałabym żeby był zabudowany tak żebym już teraz na leżąco mogła wozić Filipa. No i cena - max 500zł. Jak na razie nie znalazłam żadnego spełniającego wszystkie moje warunki, nie wiem może mam za duże wymagania. Echchchch. :sick:
 
reklama
Fogia Cineco Solar polecała mi koleżanka z forum trojmiejskiego. mieszka na jakiejs wiosce pod Puckiem, do jej domu nie ma drogi asfaltowej tylko taka zwykła - gdzie zimą, wiosną i jesienią robią się potwierne bagniste kaluze (to jej relacja :-D) a ona swoim wozem pokonuje wszystkie przeszkody :-)

Szczerze powiedziawszy nie sądzę, żebyś kupila wozek na pompowanych kołach który bedzie ważył mniej niż 11 kg.
Co do koł piankowych - w chwili obecnej ja mam wózek z kołami piankowymi (wcześniej mialam zalożoną gondolkę, od 2 miesiecy jeżdże już spacerowką). Wózek jest sztywny (kiepska amortyzacja) a koła piankowe w niczym nie przypominają kól pompowanych. No i waży w wersji spacerowej 12,5 kg. Jak dla mnie to jeszcze za dużo.

A najlepiej to wybrać się poprostu do sklepu z wózkami i popróbować. Ja zawsze byłam przeciwniczką malych plastikowych kóleczek w wózkach typu parasolka ale część z nich testowalam w sklepach i przed sklepami i wiesz co? nie taki diabel straszny jak go malują :-)
 
Do góry