widze że wszystkie mamy tosamo ja mojego niuńka przechrzciłam na nocnego terroryste ;-);-);-)
ale mam inny problem od tygodnia młody cierpi na zaparcia
masakra bolał go dotego brzuszek bylismy u pedjatry dostał cośtam , przestało boleć ale kupki dalej niemoże zrobić , nawigina sie namęczy i nic , nawet mój plantex niedziała
, masujemy brzuszek i nic żal mi go bo naprawde sie męczy biedaczek , macie jakąś dobrą rade?????????????????
ale mam inny problem od tygodnia młody cierpi na zaparcia

