Gumisia, 240?

No to przyznam, że mnie zabiłaś
Ja Młodego zabieram do nas do łóżka tylko rano, ok.5-6 jak się budzi. Ale nie widzę różnicy, w sensie w swoim łóżeczku śpi tak samo, jak i u nas w łóżku, więc u mnie to nie dawałoby rewelacyjnych rezultatów pewnie. Chociaż w sumie itak nie mogę narzekać - Borys daje mi się wysypiać, bo budzi się tylko 2 razy w nocy i chyba przywykłam do tego :-)
Mam nadzieję, że ta chwila, kiedy Młody prześpi całą noc nastanie prędzej, niż później, ale nie pali mi się, bo nie jest źle

Choć przyznam, że tym szczęściarom, których Dzieci już śpią całe noce, zazdraszczam, oj zazdraszczam :-):-):-)