reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Maluszki i mamusie 1 kwartał 2009r po 40 tygodniach

Ale sie dzieje!:-)
Dotinko ja rowniez podziwiam, bo ja to jestem len patentowany. Chociaz jak mam plan to i wszystko zrobie i czas na odpoczynek mam, tyle, ze na ogol planu nie ma:-D
Jak to jest, ze dziecko cala podloge ma do dyspozycji, a wlazi pod krzesla, stol i kanape?:wściekła/y:
Dzisiaj maly spal w spiworku, ale chyba troche jeszcze na to zacieplo i rano wszystko bylo okrecone wkolo i chyba nie bylo to wygodne.
Marza, praca sie nie przejmuj, oni zawsze marudza! U mnie nie marudzili i potem mi znalezli maly blad w pracy - ale obciach, ale to wina mojej promotorki!:wściekła/y:
Na razie dziewczyny!:-)
 
reklama
ANIU ugotuj warzywka na wodzie (to, że bez soli i cukru to nie musze pisac:)), potem je zmiksuj i dodaj przegotowaną wodę (sama wiesz jaka konsystencja powinna być dla Nastki). A jak chcesz z mięskiem, to miesko pokrój na drobne kawałki i ugotuj osobno. Później wszystko zmiksuj. Można dodać troszkę masełka (o ile dziecko nie jest uczulone na białko)
Kilka lat temu gotowałam tak swojej chrzestnicy:) Stąd moja wiedza, chyba nic sie nie zmieniło??:szok:
A 190 ml to jest coś... Jak ktos skacze, to musi miec siłe:happy:

MARZA nie stresuj sie, mi na nerwy pomaga Neospasmina (choć już dawno jej nie piłam, tu mój sukces)!

Dzisiaj stwierdziłam, że mam coraz więcej mocy w sobie. Z dnia na dzień jest lepiej. Chyba juz mi przeszedł baby blues (bo byłam jego nosicielką - jeden dzień bosko, a na drugi kryzys, nerwy i łzy). Moje smerfetki mnie tak cieszą, te ich uśmiechy, gaworzenia, słodkie spojrzenia w mamę jak w obrazek... To jest cudowne!
Rano Benek był z dziecmi na dworze a ja sprzątałam, myłam okna, prałam, pokonywałam himalaje;-) Sama jestem w szoku!

DZIEWCZYNY NAPRAWDĘ ŻADNA Z WAS NIE MA MATY EDUKACYJNEJ DO ODSPRZEDANIA??
Wolę ją odkupic od Was niż od kogoś zupełnie obcego...

 
Po pizzy zostały już tylko wspomnienia,a bułeczki jeszcze są,zapraszam:-).Mleko od gospodarza też się jeszcze znajdzie,a w razie W to pójdziemy po jeszcze;-).
Justyś dla Ani przepis na zupkę jest dobry.Tak gotuję moje kozuni-Emilce:-).
Jagoda:-D:-D myślę,że każde dziecko znajdzie swój najciaśniejszy ką mimo wolnych metraży:laugh2::laugh2:.Mój Nikodem do tej pory potrafi bawić się sam w dużym pokoju,ale pod ławą:szok:.Nie wiem,czy czuje sie tam bezpieczny??Czy dlatego tak dzieci robią?Ale na pewno jest to normalne:-D:-D:-).
Ania trzeba przyznać,że spust to Natalka ma:-),ale kto nie pracuje niechaj nie je;-),a tak spęzynować wcale nie jest łatwo:-D
Justyśja kupowałam matę w sklepie babyboom,zapłaciłam 101zł juz z kosztami przesyłki pocztowej(canpol baby-mata edukacyjna ZOO)
Marzenka jeszcze raz głowa do góry:-),i nie przejmuj sie nikim i niczym.
Moniś obiecuję,że będę grzeczna,chociaż nasze autko ma kopa:szok:(2,8poj.silnika).Od 16-ej mój mężuś ze szwagrem robią te nieszczęsne hamulce.
Idę kurkom podebrać jajek:szok:,chyba wyślę tam Sarę,bo ja tego nigdy nie lubiłam:-p
 

dotinko jeszcze raz wielkie dzieki,Ty to masz rade na kazde problemy:tak:u mnie julcia jzu dawno spi,ale co jakis czas sie wybudza i placze,pewnie czuje stresa mamy.przez to wszystko juz mam na pienku z moim M.ach.........tyle problemow z powodu urlopu wychowawczego:-(
kupilam kaszke ryzowaz malinkami na mleku modyfikowanym:nawet posmakowala malej.
tez juz podskakuje od kilku dni,ja ja tylko podtrzymuje:-)
a przepis na zupke tez podkradne;-)
dzis dynia z ziemniaczkami-ojjjjj juz mniej smakowalo;-)
spokojnego wieczorka:-)
 
hej mamcie
za mna ciezki dzien, do poludnia rozsadzalo mi glowe,przestalo na chwilke i do tej pory boli,wzielam jakas tabletke ale slabo zadzialala, a na dodatek Marza tak jak Ty poklocilam sie z moim M.ehh meski ród...

Mateusz śpi wiec może połoze sie spac ale ciezko jak nerw chodzi:/

nie bede smeciła

buziole i dobrej nocy zycze:)
 
ale ulewa:(( przeprosilam wczoraj mojego M bo to w sumie moja wina,zla bylam i sie czepialam byle czego:(moje dziecko juz nie spi od 5 energia ja rozpiera.........dzis jade na noc do rodzicow,a jutro na a4 godz do pracy.z jednej strony sie ciesze,a z drugej serce boli jak julcia wytrzyma bez cyca???mleko mam zamrozone,poza tym kaszka i sloiczki spakowane.MIKUSIA juz zgoda?
milego dnia:)
 
hej kobietki
Marza u mnie ciche dni...ja pierwsza nie przyjde bo to on powiniem mnie przeprosic a - słowa przepraszam z jego ust nie uslyszalam juz chyba z półtora roku wiec pewnie przejdzie to w niepamięć za pare dni...narazie się pofoszę!W niedziele,on ma urodziny jedziemy do jego rodziny i wrócimy w pon. po wizycie u ortopedy...kurcze już 3 raz mi się śni ze on mnie zdradza....mam nadzieje,ze to nie prorocze sny.
Wisielczy humorek mam ok zmykam buziaki
 
Mikusia, kto wie, moze tym razem przeprosi. U mnie fochy zawsze dzialaja - im dluzej tym lepiej! Wredna jestem - wiem:-)
Maly dal mi w nocy popalic, rzucal sie po lozeczku jak wariat. Trzeba bylo kupic travel cot-a i przynajmniej nie uderzalby co chwila w drewno!:wściekła/y:
Jemy jabluszko z marchewka i uciekamy na spacer, bo ladnie!:-)
Pozdrowionka!:-D
 
U nas deszczowo i chmurnie od rana:-(.Dobrze,że Marek ze szwagrem "stanęli na głowie" wczoraj i zrobili te hamulce:-).Działają na dotyk.W taką pogodę to tylko zapakować dzieci do autka i jazda a nie piechotką.
U mnie obiadek już prawie gotowy:-),zupka owocowa ugotowna i makaronik do tego,a mięsko piecze się w piekarniku:-).Sara powinna być szczęśliwa z takiego obiadu,:confused: ostatnio na widok jedzenia ją trzęsie:angry:.Nie mam pojęcia czy to robi celowo czy na prawdę jej niedobrze:crazy:,a może to psychika jej siada!?Powinna z tym jej nie jedzeniem iść do psychologa czy dalej szukać pomocy u gastrologa:sorry2:?
Za godzinkę ruszamy po Sarę do przedszkola,a na 14-ą na rehabilitację z Emilką:-).Trochę mam stresa bo szybkie te nasze autko:baffled:.Ale jazda i tak sprawia mi przyjemność:-D.
Moniś nie łam się,ten twój chłopek kapryśny jak panienka:sorry2:.Nie pozwól byś za czyjeś błędy ty przepraszała.
Marzenka dobrze,że pogodziłaś sie z mężusiem.Nie myśl juz o tym wychowawczym tylko korzystaj z wolnego.Zobaczysz jak jutro Jula zareaguje i podejmiesz ostateczną decyzję.Masz prawo do pełnego wychowawczego i nikt nie może cie zmusić byś kosztem dziecka pracowała.Nie zapomnij,że w ciągu 8 godzin pracy przysługuje ci dwa razy po pół godziny na karmienie piersią.Możesz wziąć od razu całą godzinę i po prostu wyjść wcześniej z pracy lub godzinę przyjść później.Wybór należy do ciebie,a kierowniczka nie powinna ci bronić.
Pogoda taka ciężka,ze dzieci też marudzą,same nie wiedzą czego chcą:baffled:.Ciekawe co u Ani,jak autko i humorek?
Buziaki dziewuszki i trzymajcie się dobrze;-).Powodzenia
 
reklama
Oj dziewczyny...fochy działają, np. u mnie wczoraj po dwóch dniach młody spuścił z tonu i już jesteśmy pogodzeni :))tak że Mikusia...trzymaj fason i się nie daj!!!!!

Autko już mam na chodzie, kosztowało to "jedyne" 650 zł....idzie się zastrzelić..:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Justysia, za przepis dziękuję..zrobiłam wczoraj, godzina roboty, wyfajdałm pół kuchni a młoda...:szok::szok:pluła tym moim dziełem...ale słoik zjadła, więc chyba preferuje gotowce..no i co poradzić...ech...


Marza, będzie dobrze kochana..ja też 28.do pracy, jest to dla mnie takie nierealne, żę nie wiem jak to będzie...wrrr
 
Do góry