reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maluszki i mamusie 1 kwartał 2009r po 40 tygodniach

Hej Dotmar przepraszam że zwracam się nickiem ale nie znam imienia i pewnie jeszcze trochę czasu upłynie nim we wszystkim się połapię.
Moja Ewcia starsza od Twojej Sary tylko o miesiąc bez jednego dnia a gdyby wszystko poszło jak miało być może byłyby rówieśniczkami jednego dnia - Ewa urodziła się w 35 tyg ciąży, termin miałam na 9 listopada.
Z tego co piszesz posyłasz ja do szkoły od września, my nie zdecydowaliśmy się na to pójdzie do zerówki w przedszkolu, także na razie myślę dużych zmian z nauką nie będzie.
Mój małolat już śpinka a małolata bawi sie z koleżanką muszę iść rozgonić towarzystwo bo najwyższy czas.
 
reklama
Zazdroszcze tego gotowania Myszorku, bo w kuchni tylko sprzatam, a jak sie juz nawet do czegos zabiore to szybko wychodze, bo zawsze jest cos nie tak. A to zle kroje, albo cos innego. Moj luby ma zawsze jakies uwagi - zawodowy kucharz. Konczy sie tak, ze rzucam wszystko i wychodze:-)
Pozdrawiamy wszystkich:-D
 
Moj nie kucharz, ale u niego w domu gotowal tylko tata, więc on też jakby ma to wrodzone, więc ja gotuje pyszne zupy a on cała resztę, szczególnie mięsa przyrządza znakomicie. Wczoraj zrobił sam pasztet z różnych mięs, palce lizać...W sumie to on więcej gotuje, ale co pozostawia w kuchni...to masakra...tak chlew, że szkoda gadać...ale sie nie odzywam, co tam gnój po gotowaniu, jak mozna zjeść coś dobrego. Tylko nie pieczemy ciast, nie umiemy i nie lubimy jakoś, tylko od okazji...

Dominika, albo na gg adres mi daj: 2470962
 
No i z tego wszystkiego zapomniałam powitać nowe Mamusie:sorry:
Więc WITAM WAS CIEPŁO:tak: Mam nadzieje, że sie u nas zadomowicie :happy:

Nam wałasnie udało się ujarzmić nasze bieliźniaczki... ale się darły!!! Takie zmęczone, że nie mogły zasnąć, więc trzeba zrobić poważny koncert:baffled: Ale rodzice są niepokonani!!!
Buziole:cool:
 
A ja tam lubię gotować i piec też:)
Niecierpię meża w kuchni bo sie rusza jak mucha w mazi i zostawia wielki bałagan:wściekła/y:
Ale ja mam swoje powiedzonko... ŻEBY BYŁ WIELKI PORZĄDEK, MUSI BYĆ NAJPIERW WIELKI BAŁĄGAN
 
Cześć wszystkim zaglądam tu bo zaprosiła mnie MIKUSIA,
mam nadzieje że dobrze będzie się z wami pisać.

Właśnie czytałam że macie problemy z kolkami to tak jak i ja moja OLEŃKA już ma 4 dni podaje jej Espumisan, ale coś przestaje na nią on działać może wy doradzicie coś innego i skuteczneg.
Dzięki. lece do małej dać cyca.
Spokojnej nocki, pozdrawiam :-)
 
Na kolki pomagal nam Water Grip, tyle tylko, ze mu nie smakowalo i ciezko bylo to zaaplikowac.
Nie wiem co sie dzieje, ale pare dni temu, po kapieli, jak przewracalam malego z brzuszka to cos mu musialam zrobic, bo dostal histerii na jakies 20 min. Juz mialam jechac na pogotowie, ale jakos sie uspokoil. Porusza wszystkimi konczynami bez problemu i pielegniarka tez nic nie widziala. Od tej pory codziennie mam taki koncert, a zaczyna sie jak smaruje malego oliwka, bez zadnego przewracania! Nie wiem co z tym zrobic, moze to jakas trauma po niezdarnej mamusi?:no:
A moj luby to nawet sciany potrafi zapackac przy gotowaniu, ale za to jego chinszczyzna jest na 5! Ja to wode potrafie przypalic wiec moge sprzatac:-)
 
Cześć wzystkim, hej JOLKA!!! A ja odpokutowuję wczorajszą wuzetkę, bo małej oczywiście wyszły krostki na buziolu ( mleko...), ech...zmykamy na wybory a potem do kościółka :) pewnie wieczorkiem wpadnę, bo do lasu jedziemy na wycieczkę dzisiaj, ma nie padać deszcz ponoć...papatki :)
 
reklama
Hejka dziewczyny:),witaj Jolka:tak:
No nie to czasami sama przyjemność wpuścić chłopa do kuchni i smacznie zjeść.Ja jestem zdana sama na siebie,mój mąż może mi tylko pomóc po sprzątać,ale i tak wolę zrobić to sama.On widzi tylko arenę a zaplecza nie ruszy:wściekła/y:.Dobrze że lubię pitrasić,gotuję z przepisów i sama kombinuję nowości.Ciasta też lubię piec.
mam przymusowe posiedzenie w domu:angry:,Sara wieczorem zaczęła wymiotować i to na odległość.Dobrze że szłam z miską to zdążyłam ją podstawić,inaczej bym miała wełnianą pościel do prania:szok:.
Emilka nockę mi przespała ślicznie od 21 do 5:40:-),dostała mleczko i zasnęła dalej do 9:-D.Znowu zjadła,opróżniła brzusio do pampersa i śpi do teraz.
miłej niedzieli dla was kobietki:-D
 
Do góry