reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maluszkowe zakupy :-)

Ja początkowo napaliłam się na detektor jak szczerbaty na suchary... :) ale poczytałam, pomyślałam i zrezygnowaliśmy z tego pomysłu. W kilku artykułach poruszano kwestię, że usypia on czujność matki. Podany był przykład kobiety, która przez dłuższy czas nosiła martwe dziecko, bo wsłuchiwała się we własny puls, a nie zwróciła uwagi na to, że nie czuła ruchów.

O kurcze... To niezla historia... Wprawdzie ja u siebie tak uwaznie wypatruje wszelkich symptomow, ze raczej przeoczenie braku ruchow mi nie grozi, ale zastanawialam sie wlasnie skad przy odczycie, szczegolnie w pozniejszej fazie ciazy miec pewnosc ze slyszy sie puls dziecka, a nie wlasny...

Dagmar, ja wlasnie chyba tez bym sprawdzala co chwile ;D maz juz sie smial ze jesli bedzie to urzadzenie kupowal (w Niemczech te detektory mozna dostac za ok. 20€ w aptekach) to wezmie od razu 10 litrow zelu do USG, zebym miala chociaz na tydzien ;) No ale ja jestem przypadek kliniczny, do 3 miesiaca co kilka dni robilam test ciazowy, nie po to zeby miec pewnosc ze jestem w ciazy (juz bylo po dwoch pierwszych USG), tylko jakos uspokajalo mnie ze widze te dwie kreski za kazdym razem ;) Maz najpierw sie smial, potem stukal w czolo, a na koniec jak zobaczyl w aptece testy w promocji po 2zl to sam z siebie kupil 10, bo uznal ze jednak tez go to uspokaja ;D Do dzis sie zastanawiam jaka mine musiala miec farmaceutka ;)
 
reklama
Jouluatto - to się nie zdziw jak któregoś dnia będziesz miała brzuch jak piłka, a na teście zobaczysz jeden pasek ;) Bodajże po 3 miesiącu spada poziom hcg, nie wiem do jakiego poziomu ale być może do niewykrywalnego przez testy ;)
 
Jouluatto - to się nie zdziw jak któregoś dnia będziesz miała brzuch jak piłka, a na teście zobaczysz jeden pasek ;) Bodajże po 3 miesiącu spada poziom hcg, nie wiem do jakiego poziomu ale być może do niewykrywalnego przez testy ;)

Dzieki za ostrzezenie ;D Juz teraz juz mi na szczescie wystarczy patrzenie na sam brzuszek, rosnie jak szalony :) Wlasciwie od samego poczatku ciazy sie mocno rozrasta... Przyjaciolka jak mnie zobaczyla w 6 tyg stwierdzila ze wygladam na 4 miesiac :p A tesciowa ok 8tyg orzekla ze to na bank blizniaki ;) Startowalam z rozmiaru 34 a teraz figi 38 sie robia ciasne, pomimo tego ze od poczatku ciazy schudlam 5 kilo... Tyle dobrego z duzego brzucha, ze juz mi ludzie miejsca w metrze ustepuja ;)
 
O kurcze... To niezla historia... Wprawdzie ja u siebie tak uwaznie wypatruje wszelkich symptomow, ze raczej przeoczenie braku ruchow mi nie grozi, ale zastanawialam sie wlasnie skad przy odczycie, szczegolnie w pozniejszej fazie ciazy miec pewnosc ze slyszy sie puls dziecka, a nie wlasny...

Dagmar, ja wlasnie chyba tez bym sprawdzala co chwile ;D maz juz sie smial ze jesli bedzie to urzadzenie kupowal (w Niemczech te detektory mozna dostac za ok. 20€ w aptekach) to wezmie od razu 10 litrow zelu do USG, zebym miala chociaz na tydzien ;) No ale ja jestem przypadek kliniczny, do 3 miesiaca co kilka dni robilam test ciazowy, nie po to zeby miec pewnosc ze jestem w ciazy (juz bylo po dwoch pierwszych USG), tylko jakos uspokajalo mnie ze widze te dwie kreski za kazdym razem ;) Maz najpierw sie smial, potem stukal w czolo, a na koniec jak zobaczyl w aptece testy w promocji po 2zl to sam z siebie kupil 10, bo uznal ze jednak tez go to uspokaja ;D Do dzis sie zastanawiam jaka mine musiala miec farmaceutka ;)

hahah ale jaką by miała minę jakby kupił ten detektor i te 10 litrów żelu :D :D :D

Dzieki za ostrzezenie ;D Juz teraz juz mi na szczescie wystarczy patrzenie na sam brzuszek, rosnie jak szalony :) Wlasciwie od samego poczatku ciazy sie mocno rozrasta... Przyjaciolka jak mnie zobaczyla w 6 tyg stwierdzila ze wygladam na 4 miesiac :p A tesciowa ok 8tyg orzekla ze to na bank blizniaki ;) Startowalam z rozmiaru 34 a teraz figi 38 sie robia ciasne, pomimo tego ze od poczatku ciazy schudlam 5 kilo... Tyle dobrego z duzego brzucha, ze juz mi ludzie miejsca w metrze ustepuja ;)

Ja włożyłam taką poszerzaną tuniczkę to mnie w kolejce do lekarza puścili :p
 
hej,

widze ze Wy tu juz plany zakupowe knujecie. Ja jeszcze nie mam odwagi na zakupy, ale tez juz przejrzalam co nieco. Z wózków podoba mi się Espiro Modena. Ale ostatecznie to nie wiem czy ten kupimy, troche kasy kosztuje :/
czesc ubranek mam dostac od kolezanki, i pewnie troszke rodzina sprezentuje, ale to i tak kropla w morzu wydatków. Styczen bedzie dobrym miesiacem na zakupy - po swietach zawsze duzo promocji i taniej mozna kupowac :)
 
Ja też jeszcze nie robię zakupów mam sporo rzeczy po synku a z nowych to mamy tylko skarpeteczki które mąż dostał z testem :-). Łóżeczko mamy, ale tak sobie myślę że takiego maleństwa to ja odrazu nie zostawię w oddzielnym pokoju a łóżeczko nie zmieści się w sypialni więc zastanawiałam się nad kupnem dostawki do łóżka. A i jeszcze wózek i nosidełko bo te po Kubie sprzedaliśmy i dobrze bo wózek był okropny :-D
 
No to ja przy was wychodzę cieńko- nie mam nic!!!! Tzn. jedno body kupiłam ale to zanim mnie lekarze zaczęli straszyć
 
Ja już trochę przyszalałam ;] Kupiłam na allegro 2 spore zestawy używanych ciuszków, jak tylko okazało się że będzie dzidziuś z siurdolkiem. No i na samym początku kupiliśmy unisexowy komplecik. A dzisiaj nawet teściowa przywlekłam jakieś śpioszki z shoppingu ;) Nie będziemy więcej ciuszków kupować, bo moja siostra ma synka który będzie niemal równo rok straszy od naszego, więc liczę że zdaruje ubranka.
Co do sprzętu cięższego kalibru, to łóżeczko (uwaga, uwaga!) małżonek mój szanowny postanowił odnowić po sobie, czyli sprzed 25 lat :D Całe szczęście że się wózek nie ostał z jego niemowlęctwa ;-)
 
reklama
Ja już trochę przyszalałam ;] Kupiłam na allegro 2 spore zestawy używanych ciuszków, jak tylko okazało się że będzie dzidziuś z siurdolkiem. No i na samym początku kupiliśmy unisexowy komplecik. A dzisiaj nawet teściowa przywlekłam jakieś śpioszki z shoppingu ;) Nie będziemy więcej ciuszków kupować, bo moja siostra ma synka który będzie niemal równo rok straszy od naszego, więc liczę że zdaruje ubranka.
Co do sprzętu cięższego kalibru, to łóżeczko (uwaga, uwaga!) małżonek mój szanowny postanowił odnowić po sobie, czyli sprzed 25 lat :D Całe szczęście że się wózek nie ostał z jego niemowlęctwa ;-)

Super :) Żeby ci tylko na następnym usg dziurka nie wyskoczyła :-D;-)
Takie gesty jak odnowienie łóżeczka mnie wzruszają :) Fajnie ten twój małż wymyślił :)


CITY MOVE - prezentacja wózka - YouTube fajny wózek, tylko chyba 0 amortyzacji :/
 
Do góry