reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mały lizuch

Kasia811

Fanka BB :)
Dołączył(a)
27 Sierpień 2007
Postów
237
Miasto
Toruń
Słuchajcie - czy wasze dzieciaki też wkładają do buzi wszystko co im wpadnie w ręce?Zośka jest w tym niemożliwa - cokolwiek by to nie było - nie mogę jej nawet spokojnie pokazywać obrazków w książce bo ona mi ją wyrywa i wkłada do buzi!Obgryza zabawki, kable, buty,metki od ubrań, meble, brzg wanny. Od czasu do czasu jak na sekundę spuszczę ją z oka dopada kółek od wózka,a na pilocie do telewizora mamy piękne ślady małych dolnych jedynek.Zachowuje się jak mały szczeniak.Ja rozumiem ze idą kolejne zęby ale czy to nie przesada?Z tego co widziałam u innych dzieci nie było u nich aż takiego zapału.Jak to jest u Was?Pozdrawiam
 
reklama
moja mala tez wiele dziwnych rzeczy miala juz w buzce, ale do wanny sie jeszcze nie zabierala:-), za to metki uwielbia. poza tym nie ma ząbków i jeszcze sama sie nie przemieszcza wiec ma ograniczony dostep do niektorych przedmiotow, ale zobaczymy co bedzie pozniej...:-D
 
Hihi, Gudrun, przygotuj się na wszystko:-D Ostatnio wyjęłam Zosi z buzi kawałek gazety. Jej pomysłowość nie zna granic.Póki dzidzia jest stacjonarna to jeszcze się człowiek może sam choć do kuchni ruszyć, ale jak się mała rozkręci to będziesz z rozrzewnieniem wspominać te czasy kiedy tylko leżała i słodko się uśmiechała;-)
 
moj antos tez wszystko pochlania,i najlepiej interesuja go kluczyki telefony i piloty.ogolnie wszystko co nie jest jego zabawka.taka chyba ich natura,bo narazie tak poznaja swiat.
a>

antos180707r038gm9.th.jpg
 
Hania ostatnio sprawdzała smak podłogi liżąc ją zawzięcie. To samo robi z meblami. Nogi do stołu z aluminium - to jest pyyycha :eek::baffled::happy2:
 
Hehe fajne macie gryzońki w domu;)

Alicja najchętniej cały dzień ciumała by w buzi smokusia.Zabieram jej czasem bo chce żeby coś pogadala ze mną (oczywiście zawsze gadamy o "gi" "gu" i tym podobnych ważnych sprawach;)

ostatnio zaczeła łąpki pchać do buźki. i to zazwyczaj nie kciuczka ale wsakzującego... caaaały ośliniony. Z jednej ztrony sie ciesze że poznaje rączki, ale z 2 wszyscy mówią żeby oduczyć bo potem może sie to nieciekawie skonczyć...i w tej chwili sama nie wiem co robić
 
Rysa nic się nie przejmuj - poliże, poliże i przejdzie.Interweniuj dopiero kiedy bedzie zasypiać ale to z kciukiem.Wydaje mi się ze inne paluchy są nieszkodliwe:tak:
 
Dzieci biorą do buzi co tylko mają pod ręką. Wszystkiego chcą spróbować. Dzieje się tak dlatego, że jama ustna jest miejscem, gdzie znajdują się tysiące receptorów nerwowych, pozwalających dziecku na uzyskanie nowych doznań.:tak::tak::tak:
 
reklama
Do góry