reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mam 17 lat i jestem w ciąży - ratunku

Jedyną 100% metodą antykoncepcji jest celibat... więc jeśli człowiek decyduje się na seks, to niestety z całym jego balastem i konsekwencjami, jakie mogą z niego wyniknąć. Mleko już się rozlało. Rozumiem, że boisz się reakcji rodziców ale teraz musisz stawić czoła tej sytuacji, bo jesteś już odpowiedzialna za istotę, którą powołaliście do życia i która ma prawo żyć niezależnie od tego czy to jest 7 czy 37 tydzień ciąży. Tak naprawdę, to nigdy się nie dowiesz jak zareagują rodzice dopóki im nie powiesz, bo wiadomo ludzie różne rzeczy potrafią mówić dopóki coś się nie wydarzy. Moze być na początku cieżko i burzliwie miedzy Wami ale z pewnością czas zrobi swoje a maleńka istota, która przyjdzie na świat przełamie wszelkie lody i opory, żale i wszelkie złe emocje. Dobrze, że masz oparcie w chłopaku, a wszelkie pozytywne historie, które zostały tu opisane dowodzą, że ciąża w Twoim wieku to nie koniec świata! Powodzenia i trzymam kciuki!!!
 
reklama
Wierz mi, jak tylko Twoi rodzice zobaczą małe słodkie maleństwo, od razu przestaną mieć takie nastawienie. Ciężko będzie i im,i Tobie, ale na prawdę wszystko się z czasem układa.
 
Sama byłam w takiej sytuacji zaszłam w ciąże, gdy miałam 17 lat, od 3 miesięcy jestem mamą powiem Ci też się zastanawiałam jak to będzie jak sobie poradzę ale nie jest źle wręcz jest wspaniale. Patrzysz na swoje maleństwo jak się rozwija choćby pierwszy ruch jaki odczujesz w brzuszku, gdy patrzysz jak on rośnie staję się większy i większy aż przychodzi najpiękniejsza chwila na jaką czekałam całe 9 miesięcy pojawianie się bąbelka na świecie to są piękne chwile jaki może dać Ci życie, my kobiety jesteśmy stworzone by dawać nowe życie by na tym świecie rodziły się małe skarby. Strach ma wielkie oczy u każdego i czy ty jesteś młodą mamą czy trochę starszą każda się boi jak sobie poradzi jak sprawdzi się w roli matki miałam tak samo uwierz ale, gdy ujrzałam mojego synka pierwszy raz nie oddałabym go nawet jeśli miałabym go wychować sama, skoro uprawia się sex trzeba liczyć się z konsekwencjami trzeba brać "problem" (chodź dziecko to szczęście) na swoje barki. Rodzicami się nie przejmuj w końcu oni za ciebie życia nie przeżyją a to co się stało już się nie zmieni. Miałam problemy z moim "wspaniałym" tatusiem ale dałam radę. nie myśl co będzie na pewno wszystko się ułoży. szkołę idzie skończyć zaocznie sama kontynuuje naukę. wierze dasz radę ja daje to Ty też potrafisz :):-)
 
Dostałam maila od autorki z podziękowaniami dla Was. Powiedziała rodzicom. "To na początku był horror, ale kiedy opadły emocje okazało się, że moja rodzina jest kochana. Nadal mnie przeraża przyszłość i opieka nad dzieckiem, ale wiem, że mam wsparcie w rodzicach. Gdyby nie wpisy mam z forum pewnie nadal bym myślała, co zrobić, dlatego bardzo, bardzo im dziękuję."
 
List, który dostaliśmy do redakcji - młode mamy macie , jakieś pomysły?

Witam,
moi rodzice zawsze powtarzali, że dla nich najgorszym koszmarem byłby dzień, gdybym stanęła w drzwiach i powiedziała, że jestem w ciąży. Teraz mnie to czeka:( Nie wiem, co mam zrobić. Kompletnie. Mam 17 lat. Nieźle się uczę. Mam chłopaka od 2 lat, no i pech chciał, że nie zadziałała antykoncepcja. Jestem w ciąży. Pewnie jakiś 7 tydzień. Nie mogę w to uwierzyć:( Przecież uważaliśmy. To takie niesprawiedliwe, liczę, że może poronię, ale jak nie to, co ja powiem rodzicom? Oni mi tego nigdy nie darują. Mój chłopak mnie pociesza, że damy radę, ale sam się boi iść do swoich. Poza tym, co ja zrobię z dzieckiem? Przecież ja kompletnie nic nie wiem o dzieciach. Nie wiem nawet , czy je lubię. A przewijanie, karmienie? To ponad moje siły. Zastanawiałam się, ze może urodzę i oddam komuś, kto je pokocha, ale wtedy chyba rodzice mnie znienawidzą, chociaż pewnie teraz mnie znienawidzą , więc to może wszystko jedno. A jak mój chłopak się przestraszy i ucieknie, jak ja sobie poradzę? Faceci mają lepiej, to niesprawiedliwe. Tak się boję, że w rodzice mnie wyrzucą, że będę musiała odejść że szkoły, że chłopak odejdzie. A jak się okaże, ze dziecko będzie chore? Ja nie chcę:( Co ja mam zrobić??????

Kup sobie jakiś poradnik o dzieciach, wszystkiego się dowiesz. Jak dziecko się urodzi to wszystko się zmieni, pokochacie je. Wszystko będzie dobrze.
 
Trzeba przyznać że 17 to mało, ale wiele razy słyszałem że czym wcześniej się zacznie tym lepiej można sobie poukładać w życiu widzę w przypadku mojej siostry która urodziła kiedy miała 17 lat i co ma się bardzo dobrze tylko trzeba zaznaczyć że wcześniej były inne czasy to fakt
 
reklama
Do góry