reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

powiem tak, z tą wit D to długa historia hahha
Dawałam do września 2013r ( pediatra twierdzi, że do 3 lat obowiązkowo, ale najlepiej do 18 lat:eek:).
We wrześniu starszak dorwał się do buteleczki i wypił sporą ilość. Po konsultacji z pediatrą miał zwymiotować i nie pić wit jakiś miesiąc:no: odstawiłam aż do teraz ale.....z racji przewlekłego kaszlu i jak sie okazało niedoleczenia od połowy miesiąca mam mu podawać doustne szczepionki uodparniające.....a, że sa w kapsułkach, które trzeba wysypać i wypić np z mlekiem wpadłam na genialny pomysł(bo dziecię odmawia wszelakich konsystencji zawiesin i proszków) daję mu rano wit D i popija mlekiem------>więc problemu nie będzie....przemycę lek w mleku...i od cała historia z wit D:-D:-D
 
reklama
Hej
Widzę, że na regularność dzieciaczków i dłuższe spanie w nocy niektóre z nas, w tym i ja, będą sobie musiały poczekać;-). Mogę poczekać byle mała była zdrowa i radosna:-)
Mnie strzeliło w plecach:-(. Mam problem bo nie mogę małej za bardzo podnosić. Już dwa dni jej nie kąpałam, a i dziś się nie zanosi żebym dała radę, myję ją wacikami i wodą ale jak długo można. A w jej zabawianiu na leżąco weszłam już na szczyt moich możliwości. Nie wiem już co robić, żeby nie musieć z nią chodzić:-(. Najgorzej jest przed zaśnięciem bo trzeba ja wziąć na ręce i pobujać a ja chodzę przygięta z bólu do przodu i dyndanie jej na rękach nie wchodzi w rachubę. Masakra:no:

Mam pytanie. Czy używacie w łóżeczkach dla dzieci tych ochraniaczy na szczebelki? Nie kupowałam bo jak pisałam kiedyś przeczytałam, że mogą być przyczyną śmierci łóżeczkowej, ale to w przypadku noworodków. Od paru dni kładę Emmę do łóżeczka a ona jest wiercipięta i tłucze się rękami i nogami o te szczebelki, wciska pomiędzy nie i nie wiem co gorsze. Jakie jest wasze zdanie. Używacie? Uważacie za zbędny wydatek i niepotrzebną rzecz?
 
Hej
Widzę, że na regularność dzieciaczków i dłuższe spanie w nocy niektóre z nas, w tym i ja, będą sobie musiały poczekać;-). Mogę poczekać byle mała była zdrowa i radosna:-)
Mnie strzeliło w plecach:-(. Mam problem bo nie mogę małej za bardzo podnosić. Już dwa dni jej nie kąpałam, a i dziś się nie zanosi żebym dała radę, myję ją wacikami i wodą ale jak długo można. A w jej zabawianiu na leżąco weszłam już na szczyt moich możliwości. Nie wiem już co robić, żeby nie musieć z nią chodzić:-(. Najgorzej jest przed zaśnięciem bo trzeba ja wziąć na ręce i pobujać a ja chodzę przygięta z bólu do przodu i dyndanie jej na rękach nie wchodzi w rachubę. Masakra:no:

Mam pytanie. Czy używacie w łóżeczkach dla dzieci tych ochraniaczy na szczebelki? Nie kupowałam bo jak pisałam kiedyś przeczytałam, że mogą być przyczyną śmierci łóżeczkowej, ale to w przypadku noworodków. Od paru dni kładę Emmę do łóżeczka a ona jest wiercipięta i tłucze się rękami i nogami o te szczebelki, wciska pomiędzy nie i nie wiem co gorsze. Jakie jest wasze zdanie. Używacie? Uważacie za zbędny wydatek i niepotrzebną rzecz?

ja mam ochraniacz od samego początku, tylko ja mam taki na całe łóżeczko.Moim zdaniem super sprawa u malucha nie ma przeciągów, a jak będzie starszy to nie poobija głowy:tak:


laski dziecko mi się wyprowadziło z domu:szok::szok: Cały dzień u sąsiadów spędził, a teraz przyszedł, zabrał piżamki i ciuszki i poszedł tam spać. Mało tego na pytanie "kiedy wróci" odpowiedział " nigdy":szok::eek:
 
Truskawkowa - u nas to samo, nie ma bata koło 10 musi być drzemka bez względu na to o której sie obudził. Kąpiel tak samo 19-20.

Pieluchy jednorazowe - zdecydowanie nie dla mnie. Wygoda, wygoda i jeszcze raz wygoda, a może lenistwo :D

Humoru nie mam bo mnie mąż tak wkurzył.....źle sie dzieje :/


Idziemy na szczepienie i boję się troszkę co to będzie, ciekawe czy bedzie ryk na pół przychodni.
Trzymajcie kciuki

Miłego dnia


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app

Powodzenia na szczepieniach, daj znac jak poszło :) płacz i krzyk to naturalna reakcja obronna - pamietaj o tym :) wiem ze ciezko sie emocjonalnie odseparowac od tego jak placze Twoje dziecko ale probojcie, mi czasem udaje sie, bo wczesniej to ryczalam razem z Nim :)

TRUSKAWKOWA starszakowi dajesz jeszcze witaminę d?my mamy kaspułki,moja łyka wszystko to nie ma problemu,teraz na pleśniawkę witaminę c dawałam na jęzora,troche się pokrzywiła ale po 2dniach znikło.

MAMA u nas pieluchy wielorazowe też odpadają,jak ze 2razy mi się przesra...na wylot to miałam uchotę wyrzucić te ciuchy żeby sie nie paplać w gówienku;-),pampers wygoda a uczulenia nie mamy na żadne,więc kasowo też tragedii nie ma.
EDYSIEK zadroszczę pogody,nas w drodze powrotnej z masażu deszcz dopadł i padało kilka godzin.U nas półkolonii nie ma a szkoda bo starszak nudzi sie w domu.
Ja jeszcze pocę się okropnie bo na lekach jadę,ale mam nadziele że to nie angina bo cholinex intens daje radę,no i zatoki zapchane więc to pewnie to,jutro idę z młoda do szczepienia to może uda mi się siebie sprawdzic,jak nie przejdzie.
A moje dziecko śpi bardzo dużo i aż sie tym martwię;-),dogodz tu babie.

haha mam tak samo..jak za duzo spi to martwie sie czy nie chory czasem :)

Hej
Widzę, że na regularność dzieciaczków i dłuższe spanie w nocy niektóre z nas, w tym i ja, będą sobie musiały poczekać;-). Mogę poczekać byle mała była zdrowa i radosna:-)
Mnie strzeliło w plecach:-(. Mam problem bo nie mogę małej za bardzo podnosić. Już dwa dni jej nie kąpałam, a i dziś się nie zanosi żebym dała radę, myję ją wacikami i wodą ale jak długo można. A w jej zabawianiu na leżąco weszłam już na szczyt moich możliwości. Nie wiem już co robić, żeby nie musieć z nią chodzić:-(. Najgorzej jest przed zaśnięciem bo trzeba ja wziąć na ręce i pobujać a ja chodzę przygięta z bólu do przodu i dyndanie jej na rękach nie wchodzi w rachubę. Masakra:no:

Mam pytanie. Czy używacie w łóżeczkach dla dzieci tych ochraniaczy na szczebelki? Nie kupowałam bo jak pisałam kiedyś przeczytałam, że mogą być przyczyną śmierci łóżeczkowej, ale to w przypadku noworodków. Od paru dni kładę Emmę do łóżeczka a ona jest wiercipięta i tłucze się rękami i nogami o te szczebelki, wciska pomiędzy nie i nie wiem co gorsze. Jakie jest wasze zdanie. Używacie? Uważacie za zbędny wydatek i niepotrzebną rzecz?

Ja uzywam odkad Maluch spi w łozeczku swoim, czyli od ok 1 miesiaca zycia. Nie wiem czy kupilabym osobno ale ja mialam w zestawie z lozeczkiem i posciela wiec rozlozylam wszystko razem :) U nas az tak Mały sie jeszcze nie kreci choc mozliwe ze zacznie, na pewno nie obija sobie główki bo czesto spi od brzegu.

U ns dzisiaj chyba jakis skok sie zaczyna..normalnie non stop podkówka albo cycek. Ja oszaleje, nie mam sily, teraz udalo mi sie na chwile Malego uspokoic i zjesc obiad. I podsypia w lezaczku. Dzisiaj obczailam dwa fajne serwisy www z filmikami: mamazone tv oraz happy tv. Pogooglajcie jesli szukacie informacji o rozwoju i innych dotyczacych niemowląt.
 
Ja pier*olę... byliśmy dzisiaj na drugim szczepieniu... pisk, wrzask i histeria całe popołudniu. A już nie wspomnę co było w trakcie. I to z plastrami Emla znieczulającymi.. :eek:.. Aż lekarka i pielęgniarka oczy wytrzeszczały jak mały się darł.
Ja nie wiem co zrobię jak to będzie trwało tyle co ostatnio ( czyli 3 tygodnie ) to sobie w łeb strzelę przysięgam...
 
Loka - Jestem, jestem padnięta ....walczymy ze stanem podgorączkowym. Samo szczepienie to chyba ja bardziej przeżyłam niż Filip. Prawie się z nim poryczałam, dobrze, że intensywnego płaczu była może z minuta bo na bank bym płakała, potem szybko zasnął. Spał bardzo czujnie i co chwila kwilił, jak sie obudził to był mega płacz po którym znów zasnął, oczywiscie cały czas jest na rękach bo dzisiaj wyjątkowo wiecej domaga się noszenia, przytulania i całowania ale mimo to jest marudny.
Oprócz zimnych okładów na czółko mogę coś wiecej zrobić? Narazie temperatura waha sie od 37 do 37,8.
Dzisiaj odpuszczę kąpanie.


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Ostatnia edycja:
Loka - Jestem, jestem padnięta ....walczymy ze stanem podgorączkowym. Samo szczepienie to chyba ja bardziej przeżyłam niż Filip. Prawie się z nim poryczałam, dobrze, że intensywnego płaczu była może z minuta bo na bank bym płakała, potem szybko zasnął. Spał bardzo czujnie i co chwila kwilił, jak sie obudził to był mega płacz po którym znów zasnął, oczywiscie cały czas jest na rękach bo dzisiaj wyjątkowo wiecej domaga się noszenia, przytulania i całowania ale mimo to jest marudny.
Oprócz zimnych okładów na czółko mogę coś wiecej zrobić? Narazie temperatura waha sie od 37 do 37,8.
Dzisiaj odpuszczę kąpanie.


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app

Ja bez zastanowienia podałabym czopka przeciwgorączkowego .
 
Nas drugie szczepienie czeka w przyszłym tygodniu:cool:. Po ostatnim nie było wielkiej tragedii ale też dziecko było dwa miesiące młodsze.
Życzę spokoju waszym zaszczepionym maluszkom:-)
 
Dziewczyny nie straszcie,my jutro na drugie szczepienie,a w sobotę rano jedziemy:szok:.
VILTUTII a czym szczepiłaś?teraz ma być jedno wkłucie,zamierzam odrazu altacetem posmarować i oby obyło się bez żadnych atrakcji.
TRUSKAWKOWA to ci syn dorósł i opuścił dom rodzinny:-D,mój ma dzis kryzys i beczy o byle co i mówi że się wyprowadza jak najdalej od nas:cool2:.
Madzikm my też od początku ochraniacz mamy,Milenka teraz tak sie wierci że w poprzek łóżeczka ją znajduję,a i tak mimo ochraniacza wali po szczebelkach.Zamówiłam łóżeczko turystyczne na wakacje i jak się sprawdzi to chyba to szczebelkowe zlikwiduję:tak:.
MIKA nie ma co męczyć siebie i synka,podaj czopka.
 
reklama
Witam się wieczornie:)

Truskawkowa muszę poszukać takiej wit D w sprayu:) Fajna sprawa chociaz ja dodaje do mleczka:) A Igorek to niezły Trzpiot:)

Co do ochraniaczy to ja tez mam zainstalowane bo mój Kubuś śpi w poprzek :) i częstowkłada nóżki w szczebelki i bałam się że je połamie. Drugi patent na nieodkrywanie sie to śpi w kombinezoniku i tym sposobem nie wklada szkitek w szczebelki:)

Moje dziecko marudne bylo po szczepieniu 2 dni tak wiec chyba bez tragedii
 
Do góry