Gosia i Bartek
Fanka BB :)
no to poszukam śliwek w occie. Ja mam tylko powidła śliwkowe własnej roboty
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Fasolka po bretońsku:
Fasolę Jasia płuczemy (ja kupiłam opakowanie Jasia karłowatego z KUPCA) i zalewamy wodą (tak, żeby przykryła porządnie fasolę, bo będzie puchnąć). Zostawiamy na noc.
Następnego dnia, fasolę wstawiamy z tą wodą na ogień i gotujemy aż zmięknie (ok1h-1,5h). W tym czasie kroimy kiełbasę (jakąś dobrą do smażenia, ja miałam toruńską) w plasterki i na cztery, kroimy cebulę (sporą, albo i dwie nawet) i smażymy z kiełbasą dosyć długo. Jak fasola zmięknie wrzucamy do niej kiełbasę z cebulką i gotujemy dalej, jeśli wody pozostało zbyt dużo na sos, to trochę odlewamy. Przyprawiamy solą, pieprzem i majerankiem, wsypujemy trochę czosnku i papryki. Dodajemy koncentratu pomidorowego, ale z umiarem, co chwila próbując (ja miałam z lidla taki w kartonie, jest całkiem duży i sporo mi zostało). Robimy zasmażkę z mąki i wrzucamy do przyprawionej już fasolki, mieszamy i cieszymy się pyszną fasolką Podawać z pieczywem. Ja jeszcze dodałam przy smażeniu trochę pieczarek, myślę, że i papryka by jej nie zaszkodziła;-)
Aż muszę zapytać, a były w tym bigosie śliwki? ;-)Śliwki uwielbiam wyłącznie na surowo. Pozostałe odrzucają mnie na kilometr. Ostatnio kupiłam mojemu M. kwas, którego jeszcze nigdy nie próbował. Ja znam ten specyfik z moich wschodnich wojaży ale dla niego to zupełna nowinka. I trafiłam na śliwkowy, muszę przyznać że pozytywnie mnie zaskoczył! Ale na zimno. Dziwny smak ale ciekawy... może to przez ciążę?
Wczoraj na obiad mieliśmy bigos mniam