reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamuski grudniowe

Dziewczyny ja znalazłam takie info o tej szczepionce:

W dwa-trzy miesiące od pojawienia się w miejscu szczepienia pęcherzyka ranka powinna się zagoić. Najpierw pojawi się żyworóżowa blizna, która stopniowo zblednie, ale do końca życia zostanie widoczny 3-8-mm ślad.

Kiedy kolejne szczepienie?

Jeszcze do niedawna oceniano konieczność powtórnego szczepienia przeciw gruźlicy, mierząc średnicę blizny poszczepiennej u dzieci, które skończyły pierwszy rok życia. Jeśli blizna miała średnicę większą niż 3 milimetry, uznawano, że organizm wytworzył dostateczną ilość przeciwciał i szczepienia nie powtarzano. W przeciwnym wypadku dziecko dostawało drugą dawkę szczepionki. Obecnie podczas wizyty kontrolnej w poradni dziecięcej po 12. miesiącu życia sprawdza się tylko w dokumentacji, czy dziecko było zaszczepione przeciwko gruźlicy w szpitalu. Jeśli nie - dostaje szczepionkę po pierwszych urodzinach. Również ponowne szczepienie przeciwko gruźlicy w wieku 7 i 12 lat nie znajduje się już w kalendarzu szczepień. Jeśli dziecko zetknie się z osobą chorą na gruźlicę, wykonuje się u niego próbę tuberkulinową, żeby stwierdzić, czy nie doszło do zakażenia.

Także chyba nie musicie się na razie martwić :)

Naty też bym chętnie pograła w Diablo ;)

Marysia mięska jeszcze nie jadła, tzn. raz się dorwała do kabanosa :p ale tylko go ssała. Jadła tylko papkę marchewkową, ale tylko gęstą wszamała całą, jak miała zupkę czy bardziej płynne to to się krzywiła
:baffled: Próbowała też ziemniaczka z zupki i biszkopta i na razie to tyle, czekam aż będzie już sama siedzieć i spróbujemy pobawić się trochę w BLW. Póki co dosysa się do kubeczka ale ssanie najlepiej jej wychodzi jak już jest pusty albo pod koniec picia, jak już załapie że z tego coś leci i trzeba się skupić na połykaniu ;-) tak to większość na razie rozlewa.

Zdrowia i sił dla Dziadka ;*

 
reklama
No hej, my już po chrzcie. ;-)

Zuzia całą mszę przespała, 'obrzędy' chrztu dobrze zniosła. ;-)
A prawie całą imprezę w lokalu przespała, hihi. :tak: DSCF0778.jpgIMG_2460.jpgDSCF0779.jpgIMG_2437.jpg


Przepraszam za zdjęcia do góry nogami ;)

Coś mi się pochrzaniło i są też zdjęcia których być nie powinno. ;/
 

Załączniki

  • DSCF0778.jpg
    DSCF0778.jpg
    19,8 KB · Wyświetleń: 66
  • IMG_2460.jpg
    IMG_2460.jpg
    30,7 KB · Wyświetleń: 67
  • DSCF0779.jpg
    DSCF0779.jpg
    24,8 KB · Wyświetleń: 63
  • DSCF0780.jpg
    DSCF0780.jpg
    20,1 KB · Wyświetleń: 64
  • DSCF0781.jpg
    DSCF0781.jpg
    24,2 KB · Wyświetleń: 66
  • DSCF0783.jpg
    DSCF0783.jpg
    22,5 KB · Wyświetleń: 61
  • DSCF0820.jpg
    DSCF0820.jpg
    20,7 KB · Wyświetleń: 64
  • IMG_2437.jpg
    IMG_2437.jpg
    34,1 KB · Wyświetleń: 68
Ostatnia edycja:
Naty, Viv - dzięki za info o szczepionce, nie wiem w sumie jaką praktykę stosuje się na Węgrzech, ale za tydzień i tak idziemy na szczepienie więc na pewno zapytam. Muszę sobie na kartce spisać wszystkie moje zapytania, bo kilka ich mam a potem w nerwach człowiek nic nie pamięta...
Viv - ja też myślałam o tej metodzie BLW, ale tak czy siak to jeszcze u nas trochę czasu zanim Mała będzie siedzieć...z resztą też czekam na razie, no chyba, że lekarz każe rozszerzać dietę, my na razie tylko ten kleik z manny "jemy" :)
Naty - trzymam kciuki za dziadka, wytrwałości
Basia - a objawy Mateuszek ma takie same jak Maja z tą skazą? Co Wam powiedział lekarz? Zdrówka dla synka!
Ela - powodzenia z rozpakowaniem, teść znalazł się??
Aurelka - śliczny tort i cieszę się, że zarówno w kościele jak i w domu Zuzia była wzorowa :) ciasta w końcu się udały?? :)

U nas sobota bardzo udana, chłopcy byli jak na 2 i 4 latka bardzo grzeczni, Lenka połowę wizyty przespała na balkonie :)
Z dziewczynami poplotkowałyśmy, baterie naładowane :)
Dziś wybieramy się na długi spacer połączony z odwiedzinami u znajomej. Trochę zaczyna mi być smutno bo to już nasz ostatni tydzień teraz w PL, w niedzielę już wyjeżdżamy :(
Szkoda mi rodziców, bo na pewno będą przeżywać to, że Lenki tutaj nie będzie - przez miesiąc jednak się z nią zżyli...no nic, może na wakacjach się uda przyjechać :)
Miłego dnia wszystkim!
 
Naty widze twoj maz tez gierczy? Mojemu w chwili obecnej Diablo sie znudzilo. Ja tez w to gralam, ale krotko jak bylam jeszcze w ciazy z Mateuszkiem i jak on byl malusi bo bylo wiecej czasu niz teraz. Potem gralismy jeszcze w iina gierke cos podobnego do Diablo, a teraz maz zakupil sobie Morrowind i Oblivion i kombinuje, zeby je polaczyc i jakos tam grac.
Vivienne to ty tez gierczysz? Hehehe wygon meza i pograj sobie :-D
AsiaBp do lekarza idziemy dopiero w czwartek, bo duzo ludzi jest. Do konca nie jestem pewna czy to skaza jest. Bo maz zauwazyl, ze z brzuszka jakby zaczynalo mu schodzic. U Majci bylo tak, ze ona miala kolki i mega zatwardzenie, a zaczelo sie od wysypki na czole jak miala 3 tyg. Przeszlismy na mleko hipoalergiczne i po kolejnych 3 tyg kolki ustaly, ale pojawily sie suche place na lokciach i zgieciach nog, okazalo sie ze to nietolerancja laktozy, wiec znow zmiana mleka juz na Pepti. U synka jest tak ze on ma wysypke na buzi, glownie polikach, brodzie, za uszami na prawej stronie brzuszka i troszeczke nad lokciami na obu raczkach. Poliki do tego ma suche i bywaja czerwone. Troche mial na ramionkach i karku. Dolegliwosci brzuszkowo-kupkowych nie ma zadnych wszystko tak jak bylo. Mi sie wydawalo na poczatku, ze to od plynu lub proszku, zobaczymy.
 
​No hej. ;-)
To do mnie nie podobne, że ja nie wiem co u kogo. :dry:
Tak to jest jak niedziela zabiegana jak nie wiem. Dzisiaj też biegania duużo. :dry: Zuza wstanie, nakarmię ją, ogarnę i lecimy na zakupki. Trzeba kupić jej pampersy, mleko, chusteczki i proszek. I w ogóle wiele, wiele rzeczy. W końcu trzeba obkupić małą za jej pieniążki. ;-)
A potem planuję spacerek, to też zajrzę dopiero wieczorem. :tak:

U nas nocka ok, wczoraj Zuzia strasznie marudna była, ale to chyba za dużo emocji z wczoraj. Spała całą noc od północy, zjadła o 7, a potem wstaliśmy o 9.30. :tak:


AsiaBp
- Pewnie, że ciasta wyszły. Teściowa jakoś sytuację opanowała. :tak:
 
Basia, a to nie jest azs? Moja córcia niestety to ma, ale na szczęście w bardzo małym natężeniu. To właśnie występuje głównie na policzkach i w zgięciach łokci i nóżek.
 
hej, my juz po spacerze, mialam jechac teraz do urzedu skarbowego po zaswiadczenie o dochodach za 2011 ale jakos nie chce mi sie stac w kolejce mega a na pewno duuuuza bo to koniec okresu rozliczeniowego, w sumie to mam czas do 1 czerwca to jescze zdaze po majowce:) a potrzebne mi do tego zebym dostala pierwszy rok wychowawczego platny z opieki spolecznej.. ja nie pracowalam w 2011 na umowe a malz mial na umowie mniej niz do reki wiec sie lapiemy:) zawsze to jakis grosz a ja poki co do pracy nie wroce bo nie mmam z kim mlodziezy zostawic:p

dziadek dzis nawet usiadl.. ale lekarka byla i p[ow ze nie ma co czekac dwa tyg tylko trzeba juz do tego szpitala... ech..

ale ladna pogoda, zaraz malz bedzie i idziemy na lody^^
no malz gra, jak wypusili trojke to stal w tej mega kolejce w zlotych tarasach w wawie od 3 rano:szok::szok::szok:

basia oby wszystko bylo ok ze skorka maluszka:*
asia no to o szczepionkach juz cos wiecej wiemy, zobaczymy co to bedzie, ale dla mnie to troche glupie teraz ze dopiero po kontakcie z chory robia probe tuberkulinowa;/ a jak dziecko juz chore no to super;/
pozdrawiam:)
 
No hej, my spacerowałyśmy dzisiaj od 14 do 15 prawie. :tak:
Zaniosłam telefon do naprawy, co najważniejsze. :-p
Mała wykąpana, teraz drzema. :tak:

Ja idę się wziąć za pisanie pracy kontrolnej z angielskiego, póki Zuza śpi.. :tak:

Mam dwa pytania, troszkę głupie, ale co tam. :-p
1. Co robicie z pampersami zużytymi? Bo ja mam przy łóżeczku kosz, tam wrzucam te obsikane, a to z kupką wynoszę do worka w piwnicy.
2. Co ile pierzecie ręczniki dzieciaczków?
 
Aguguno raczej nie wyglada to na azs, podejrzewalam to u corki, ale po podaniu pepti jejwszystko zeszlo. W czwartek ide dopiero do lekarza to sie jej zapyatm, jak nic nie pomoze to w polsce bedziemy w czerwcu. Bo on ma jeden suchy placek na brzyszku a reszta to wysypka.
My dzis na kolacje mielismy kielbaske z grilla. A jutro wreszcie wysylam aparat fotograficzny do naprawy.
Poza tym to,pogoda nas mile zaskoczyla bo mialo padac, a jest sloneczko do tej pory.

Naty zdrowka dla dziadka, moj maz gre zamowil online :-D
 
reklama
Basia zdarzało mi się gierczyć :-p trochę na kompie (Age of Empires/Mythology mi najbardziej podeszło), trochę na konsoli w coś podobnego do Diablo też ale najwięcej to jednak planszówki. Ostatnio tylko te ostatnie udało się przywrócić do życia, w ten weekend pogramy znów :-)


My dziś większość dnia na dworku, taka pogoda że nie ma co w chałupie siedzieć. A jak jesteśmy w domku to moje dziecię się dopomina o rozmowy, śpiewy ("była sobie żabka mała" to zdecydowany faworyt, mnie już się znudziła ale małej się podoba :p), gilanie, noszenie że nie ma kiedy za dnia się zalogować :baffled:

Asia a Ty w Polsce gdzie przebywasz? Na pewno ciężko się będzie przestawić, my też po trzech tygodniach u dziadków i w ogole całej rodziny zaliczyłyśmy zderzenie z codziennością, jak tam zawsze miał kto na nią spojrzeć, pobawić tak teraz jestesmy głównie we dwie same.
 
Do góry