reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamuśki z Rzeszowa i okolic

Iwcik śliczny domek. Uwielbiam parterówki. Myśmy mieli budować ale nam przeszło zaraz po uzyskaniu papierów ii kupiliśmy mieszkanie :)

Kochaneczka - choćby nie wiadomo jakby domek był ciasny to super ze własny :) Ja po mieszkaniu z moja teściową przez pól roku wiem ze nigdy więcej i żadna siła mnie do tego już nie zmusi. Z tym, że ja też nie dam sobie w kasze dmuchać.

Pozdrawiam i miłego weekendu.
 
reklama
dzieki Aylin a ty w rzeszowie masz mieszkanie czy gdzie indziej kupiliscie ? ja zreszta 20 lat mieszkałam na blokach na 7 pietrze ale co własny dom to dom nikt ci nie biega nie hałasuje i robisz co chcesz gril i tp wiec ja juz na mieszkanie bym nie poszła :)

A u mnie sniegu co nie miara w nocy tak nasypało ze hej dobrze ze drogowcy nie zaspali i jakis pług przeleciał bo marnie by było rano miałam spotkanie komunijne wiec na 8 30 bylo tyrzeba sie dostac a pózniej szybkie zakupy no i obiad a pózniej do rodziców na impreze jade bo maja rocznice a moja mama ma dodatkowo jeszcze urodziny heeeeee
 
heja laski:-D:-D kurde ale ostatnio sajgon u mnie a wczoraj dzieciaki przeszly samych siebie daly mi popalic Milenka jakby tego bylo malo mi zwymiotowala bo ja chcialam polozyc spac i musialam na szybko kapac dzis tez niegrzeczna co uspie Piotrusia to go obudzi zrobila sie okropna wogole mnie nie slucha czyzby bunt dwulatka juz?:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: ale musze sie pochwalic ze zaczela wolac kupke na nocnik:-D:-D:-D a Piotrus dzisiejszej nocy pobil rekord spal od 22ej do 4ej rano:szok::szok: w jego przypadku absolutny rekord:-D:-D
przed poludniem mielismy kolede bylysmy same bo maz musial pojsc do pracy...

zima sie nam zrobila a u nas teraz tak sypie ze nic nie widac:szok::szok::szok:
mama juz lepiej sie czuje ta roza to jest takie cholerstwo ze masakra...musi uwazac nie moze sie skaleczyc bo zaraz to cos wylazi no i niestety przed swietami rozciela noge no i roza gotowa...a tata mial miec w piatek to badanie najwazniejsze do ostatecznej diagnozy i juz byl przygotowany do badania a tu sie aparat zepsul i pol dnia zmarnowane w szpitalu a naprawa potrwa 2 tyg...

heh ja nie mialam przyjemnosci mieszkac z tesciowa:-D:-D ogolnie jest ok i nie mam nic do niej ale jakos za nia nie przepadam grunt ze sie nie wtraca:-D:-D widuje ja raz na m-c i to mi wystarczy :-D:-D

zmykam musze cos do jedzenia Milence zrobic i pranie rozwiesic milego weekendu zycze
 
dzieki Aylin a ty w rzeszowie masz mieszkanie czy gdzie indziej kupiliscie ? ja zreszta 20 lat mieszkałam na blokach na 7 pietrze ale co własny dom to dom nikt ci nie biega nie hałasuje i robisz co chcesz gril i tp wiec ja juz na mieszkanie bym nie poszła :)

Mieszkanie w Rzeszowie, piętro 10. Więc nad głowa nikt nam nie biega. Na grila na działke mozna zawsze pojechać. A papiery na budowe domku 1,5 km od granicy rzeszowa. Może kiedyś się zdecydujemy jeszcze. Projekt domu mamy kupiony - Sułtan http://pprojekt.pl/projekt587-sultan_2g.html

Rena - skoro w rzeszowie sprzet zepsuty poszukajcie kontaktu jakiegos do Kielc - maja tam najnowocześniejszy sprzęt w diagnostyce raka.
 
Ostatnia edycja:
czesc kobietki!!!

a co tu takie pustki:szok::szok::szok::-(mamuski gdzie jestescie????


u nas na dobre zagosciła zima,biało na polu,samochód trzeba odśnieżać,szyby skrobac-no jenym słowem nie jest fajnie,ale to bylo normalne że śnieg prędzej czy pózniej spadnie tylko mam nadzieje ze nie będzie go do marca:dry:

tak jak w czesniej pisałam moja mama miała w piątek operacje,na szczescie wszystko dobrze sie skończylo,podczas operacji nie bylo żadnych komplikacji tylko ciężko było mame dobudzic po narkozie ale jak narazie czuje sie dobrze i już jest w domu.
a dzis znowu moja tesciowa pojechala do szpitala bo będzie miała jakis zabieg na kolano,wcale a wcale mnie to nie cieszy:no:zas spadnie na mnie wiecej obowiązków trzeba bedzie gotowac obiad dla tescia,posprzatac ich czesc domu a najgorsze jest to ze moj krystek musi siedziec w swietlicy do 16 bo mój piotrek wtedy prace kończy to go odbierze,bo ja nie mam z kim blizniaków zostawic żeby po niego wczesniej jechac.

mojego piotrka w sobote cos postrzykło w krzyże myslałam ze bede musiala z nim na pogotowie jechac,cięzko mu było chodzic,nie mógł wstac jak siedział,bolalo go strasznie a do tego był taki blady jak sciana,smaruje go wszelkimi masciami i troszke mu jest lepiej,prosze go by poszedl do lekarza to nie pojdzie taki uparty jest(gorszy niz dziecko)a jak by tego mało bylo to dzis obudził sie z bolącym zębem i cała jedna strona buzi jest napuchnięta(chyba ropa mu podeszła)ja nie wiem jak on dzis funkcjonuje w pracy,powiedział ze po pracy pojedzie do dentysty-zobaczymy:sorry2:
a i jeszcze jedno udało nam sie sprzedac auto z czego bardzo sie cieszę:tak:

ja mam już posprzątane,obiadek zrobiony,dzieci spią wiec ja odpoczywam:tak:;-)


aylin-fajny ten wasz domek,juz jestescie pewni ze jednak nie bedziecie sie budowac?

rena-jak tam u Ciebie sytuacja?dzieciaki dalej dają Ci popalic?
a milenka to ona tak często ci wymiotuje???byłas u jakiegos lekarza z nią,bo to nie jest normalne by tak dziecko zwracało.
to dobrze że mamuska wraca do zdrowia,pewnie wezmie milenke do siebie to bedzie Ci lżej.
 
Lidka - moze kiedys będziemy. Ale na pewno nie na przestrzeni najbliższych 5 lat. Mój T jakoś po 32 latach mieszkania na wsi ma jej na chwile obecną dość. Nie chce mu się co chwile kosić, odśnieżać i bawić się w remonty, które co chwile wychodzą.
A biorąc pod uwage czas jaki spędzamy w domu/mieszkaniu to wychodzi na to ze odpoczynku czy tez czasu na grila niewiele by było.
Więc plany na razie odłożone w czasie. Działka jest, nikt nam jej nie zabierze. A nuż mu się odmieni :)
 
Aylin no to faktycznie czasem tak jest ze kto mieszka na domku lgnie do miasta albo na odwrot :) choc mój maz nie wyobraza sobie mieszkania w bloku kiedys go namawiałam i prawie bysmy mieszkali w rzeszowie na osiedlu no ale zycie sie nam inaczej ułożyło :))

u mnie sniegu po kolana wiec ktora chetna to zaraszam na sniezne zabawy my z lenka od rana szalały na sankach heeeee a mój maz odsnieżał hiiiii maksiu na basenie wiec wroci dopiero na 18 :)) to ja mykam obiadek robic bo jak chłop wróci to nie bedzie miala co jeśc hiiiiiiii a o 17 do pracy musi sie zbierac :))))
 
Aylin lekarz ze szpitala z szopena gdzie sprzet zepsuty zalatwil tatowi badanie na lwowskiej u swojego kolegi na szczescie sa jeszcze lekarze ktorzy bezinteresownie chca pomoc:tak::tak::tak: ma miec badanie w czwartek...jednak postawil wstepna diagnoze iz jest to rak przewodow zolciowych i to w zaawansowanym stadium ten guz pepka to wlasnie przezuty juz rak nieooperacyjny nie da sie go wyleczyc podaja tylko srodki przeciwbolowe i udrazniaja drogi zolciowe jesli choroba postepuje szybko to ma gora trzy miesiace zycia...moj tato skonczy w maju 58 lat dopiero i 7ro dzieci w domu plus osma ja 2 pracuje reszta sie uczy najmlodszy brat skonczy w tym roku 12 lat:no::no::no::no: ciagle mam nadzieje ze to zly sen ze sie obudze:-:)-:)-:)-( dlaczego wlasnie on?????????

Lidka niestety u mamy grypa panuje wiec musimy sobie radzic bez ich pomocy...niestety lobuz z Milenki a Piotrus spi po 15 min a Milenka chce zeby sie z nia bawic na szczescie udalo mi sie ja polozyc spac bo nie bardzo chce juz spac w dzien...a wymiotuje czesto ostatnio a wystarczy ze troche sie powyglupia i posmieje od razu ma odruch wymiotny:no::no: wybieram sie z nia gdzies prywatnie tylko znajde dobrego lekarza a najpierw zapytam jeszcze naszego pediatry idziemy akurat w czwartek z Piotrkiem do szczepienia...

uciekam bo Piotrus wola jesc:-D
 
hej dziewczyny, ale nam się zima zrobiła :)))) mimo, że trzeba odśnieżać mi się podoba! musi być zima żeby człowiek zdążył zatęsknić za latem!;-) W piątek wybrałam się z m. do szwagra do Jasła i tam właśnie po drodze nas dopadłĸa zmiana klimatu :-p Po prostu inny świat - śniegu dosypało + był mróz więc szklanka na drodze. Co większa góra to samochody nie mogły sobie poradzić z podjazdem, my też raz stanęliśmy (bo póki jechaliśmy było ok, ale jak przyszło sie zatrzymać pod góre w korku tak już nie ruszyliśmy) ale jacyś dobrzy ludzie z podbliskiego domu wyszli z popiołem i sypali pod koła żeby auta mogły ruszyć. Przeżyłąm też chwile grozy jak na jednej górce przed nami cysterna nie dała rady i zaczęła się cofać tuż przed nami!!! Na szczęście nic nie jechało z naprzeciwka i ją ominęliśmy ale żałowałam że sie wybrałam bo całą droge tam i z powrotem się bałam.

W sobotę byłam w szkole na egzaminie, a niedzielę mieliśmy błogą jak nie pamiętam kiedy - odpoczywalismy cały dzień, ja na spokojnie zrobiłam obiadek, oj życzę sobie więcej takich dni!
Dzisiaj m na budowę znowu po pracy pojechał (już zaczął pokoje malować gruntem na biało) więc pewnie wróci dopiero przed północą.

Iwcik, to działkę masz ogromną!:) My kupiliśmy niecałe 10 arów w Głogowie i to było niestety maksimum na co mogliśmy sobie pozwolić ale jak dla mnie to jest w sam raz:tak: Ja i m wychowywaliśmy się w domach jednorodzinnych i nie wyobrażamy sobie innego życia - zwłaszcza że zaraz po ślubie mieszkaliśmy w bloku i na dłuższą metę ja bym tak nie wytrzymała - po prostu do innego życiia jesteśmy przyzwyczajeni. A co do budowy to wiecie jak to się mówi - że dopiero 2 lub 3 dom buduje się dla siebie - bo teraz urządzam coś tak, a za jakiś czas stwierdzę że było to złe rozwiązanie i mogłam to zrobić inaczej, lepiej ;-) hehe pewnie i mnie takie myśli najdą ale narazie się tym nie przejmuje - mamy 24 lata więc kto wie co nas w życiu jeszcze spotka i na co nas najdzie;-)
Aylin, zawsze łatwiej jest sprzedać mieszkanie niż dom więc jeśli nie byliście zdecydowani czy budować to popieram Waszą decyzję co do kupna mieszkania. A działka wartości nie straci na pewno więc niech sobie stoi ;-)
Rena, straszne to co piszesz o tacie:-( młody facet i to jeszcze rodzeństwo takie młode... Musi wam być strasznie ciężko, aż trudno w to uwierzyć i wyobrazić sobie:-( Bo przecież każdego z naszych rodziców mogło to spotkać... Naprawdę bardzo Ci współczuję i jeśli to cokolwiek dla Ciebie znaczy wiedz że modliłam się za niego... Oby wszystko było dobrze!
 
reklama
Rena z tego co piszesz o Milence to mi sie wydaje ze ona faktycznie ma refluks zołądka musialabys poprosic lekarza aby wypisal ci lek na recepte GASEC to mojej Lence pomogło i teraz nie wymiotuje juz wiec moze warto srobowac to sa kapsułki na 14 dni i podaje sie jedna dziennie rano ja wysypywałam te granulki na łyżke i lenka je jadla jak cukierki malutkie bo wiadomo nie połknie kapsułki zapytaj lekarza o Gasec sa jeszcze jedne ale nie panietam nazwy wiem ze na H sie zaczynały ............
A z tata to narawde nie wyglada za fajnie kurcze przewody zółciowe to masakra moja szwagierka tak miała non stop jej przepychali az miala wkoncu przerzuty do trzustki :(((((((ach szkoda gadac znów sobie wszystko przypomniałam no i sie poryczałam :(((((((((((((((((
Kochana zycie jest niesprawiedliwe zycze wam mnóstwa wytrwalości i mocnych nerwow , wiem co przezywacie w tym momencie ja to 1,5 roku temu miałam w rodzinie :((((((((((szwagierka miała 48 lat :(

Kochaneczka no duza mam dzialke dlatego wybralismy dom parterowy bo mały domek wygladalby na tej dzialce jak kurnik wiec cóz bede dłuzej czekac na wprowadzke ale co tam poczekam :)))))) ale bede miała to co moje wymarzone i prze zemnie urzadzone od poczatku do konca :))))) bo w tym domu to niestety pozmienialam ale to nie to samo :)to tesciowie budowali ten dom wiec nie jest taki jakbym chciała łazienke mamy malutka niestety wanna sie w niej nie miesci i mam prysznic a ja lubie w wannie polezec a tu lipa heeeee mam wanne ale taka malutka metrowa akurat dla dzieci i pranie reczne :)
 
Do góry