cześc kochane:-)
No ale mam zaległości w postach
sandros - duzo zdrówka dla Soni!!!!!!!!
kaśka - trzymaj sie dzielnie! dla matki płacz dziecka to najgorasza rzecz na świecie:-( ale dobrze że ma kto Ci zastapić

z czasem Piotrus polubi te ćwiczenia. Kuba jak miał ledwo skończone 2 m-ce to juz miła rehabilit. i pierwsze dwa spotkania to był jeden wielki płacz a ja razem z nim:-( ale potem co spotkanie to było coraz lepiej a nawet juz sie na ćwiczonkach smiał i tak jest do tej pory

zobaczysz Piotrus musi sie tylko oswoić.
Jedyna jeszcze pociecha dla Ciebie, dobrze żećwicza z Piotrusiem metoda Wojty bo to dla dziecka męczarnia (moich znajomych dziecko na początku było rehabilit. ta metoda to ponoć koszmar i dla dziecka i dla rodziców)
oliwka - i jak tam cymbałki

Oliwka zainteresowana czy nie

Kubie superowo wychodzi juz granie

moze z niego jakis muzyk wyrosnie
iza - śliczniutka ta twoja córcia a w tej czapusi, poprostu bombowo:-)
fajnie że zminicie mieszkanko na nowoczesne, to dla dobra Karolinki

tylko wielka szkoda że neciku nie bedziecie mieli:-( może jednak sie w tym temacie cos zmieni
POMYŚL
ja jestem pozytywnej myśli
l
uczynka - ale siłaczka z tej twojej Oliwci, to może zamiast modelki to jakas kulturystka rośnie;-)
shinue - trzymam kciukasy za wizytę u ginka:-)
ewcik - dam znac co z czwartkiem jak ustalę z mokatte i karolinną

a kolczyki na prezencik super widział nawet takie malutkie i bardzo delikatne:-), a jak tam twoje zakupy tzn. dla ciebie udane bo to było oczywiste że dla Filipka tez dostanie sie dobry kąsek z twojej premi
diablica - to pochwal sie zakupami:-) a jak tam z towarem w Silesi warto jechać

bo ja chcę sobie płaszczyk jakis fajny kupić a mąż kurtke.
a tak jeszcze oficjalnie (na gg składałam):
Wszystkiego naj............dla małych solenizantek Karolinki i Martynki!!!!!!!!!!
A u nas co słychać: Kubus w piątek i w nocy na sobotę miłą gorączkę wieć rano przyjechała Pani doktor Kubusia i stwierdziła że nic złego sie nie dziej tylko lekko zaczerwieniona krtań, stwierdziła że b.d. szybciutko zareagowalismy i nie doszło do poważnej infekcji i obyło sie bez antybiotyku tylko przepisała syropek i kropeli na zwiększenie odporności. Nawet możemy wychodzic na spacerki jak nie bedzie wiało, ale niestety u nas jest wiatr wiec jestesmy w domku.
Kuba czuje sie juz dobrze gorączka sie nie powtórzyła.
Także cioteczki
karolinna, mokkate i ewcik mozecie nas odwiedzić bez obaw

reszte tez zapraszamy jak któras chętna na odwiedzinki do Żor ZAPRASZAMY:-)
Kubus teraz spi a Jarek pojechał dla synusia po zabawke (póxniej napisze jaka bo to niespodzianka sama nie wiem jaka

)
miłego dzionka:-)