Witam,
Trysia niestety, wszystkie zdjecia jakie mam sa w formie katrkowej, nie mam skanera, a zdjecie zdjecia nie wychodzi dobrze... Zapraszam do mnie, to pokarze nawet cieknaca Etne ;D
Zajzy w pazdzierniuku, bo w tedy bede po podrozy do rodzinki - zdjec bedzie wiec kupa - specjalnie dla Ciebie poszczelam wiecej
Super sie masz, ze wola - u mnie "wola" raczej zaczyna plakac i leci do kibelka - mwic jakos nie chce i modle sie by w koncu sie przelamala i w tedy bede sie rowniez mogla pozbyc pieluch - obecnie jak wychodzimy to musimy ubierac, bo na dworze juz nie pobiegnie do lazienki :
Martaglo - to ladny ma glos. U nas moze nie tak imponujaco, ale w kosciele, to potrafi przekrzyczec tlum spiewajacych dewotek, ktore potem patrza na mnie jak na szatana :
Dzis Sonia miala pierwszy raz kare. Rano zawsze Sonia sie "ladnie" bawi, a ja jeszcze podzemie (Sonia wstaje o 5, wiec do 6 poleze). Wstalam dzis i patrze, a moje okolary wygladaja jakby slon na nich usiadl, szkla naszczescie nieruszone. Zdenerwowana nie bardzo wiedzialam co zrobic Soni i krzyknalam - na krzeselko (ma takie fajne male wiklinowe). Grzecznie ze spuszczona glowa poszla usiac i jak dlugo naprawialam, prostowalam okulary, tak Sonia ladnie siedziala... Fajnie tak, jak wie, ze zle zrobila i ladnie kare odbywa....
Pozdrawiam,
Trysia niestety, wszystkie zdjecia jakie mam sa w formie katrkowej, nie mam skanera, a zdjecie zdjecia nie wychodzi dobrze... Zapraszam do mnie, to pokarze nawet cieknaca Etne ;D
Zajzy w pazdzierniuku, bo w tedy bede po podrozy do rodzinki - zdjec bedzie wiec kupa - specjalnie dla Ciebie poszczelam wiecej
Super sie masz, ze wola - u mnie "wola" raczej zaczyna plakac i leci do kibelka - mwic jakos nie chce i modle sie by w koncu sie przelamala i w tedy bede sie rowniez mogla pozbyc pieluch - obecnie jak wychodzimy to musimy ubierac, bo na dworze juz nie pobiegnie do lazienki :
Martaglo - to ladny ma glos. U nas moze nie tak imponujaco, ale w kosciele, to potrafi przekrzyczec tlum spiewajacych dewotek, ktore potem patrza na mnie jak na szatana :
Dzis Sonia miala pierwszy raz kare. Rano zawsze Sonia sie "ladnie" bawi, a ja jeszcze podzemie (Sonia wstaje o 5, wiec do 6 poleze). Wstalam dzis i patrze, a moje okolary wygladaja jakby slon na nich usiadl, szkla naszczescie nieruszone. Zdenerwowana nie bardzo wiedzialam co zrobic Soni i krzyknalam - na krzeselko (ma takie fajne male wiklinowe). Grzecznie ze spuszczona glowa poszla usiac i jak dlugo naprawialam, prostowalam okulary, tak Sonia ladnie siedziala... Fajnie tak, jak wie, ze zle zrobila i ladnie kare odbywa....
Pozdrawiam,