reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

kaaroo trzeba być dobrej myśli... skoro jutro wizyta to lekarz na pewno będzie wiedział jak temu zaradzić.
Ja też idę jutro... :)
 
reklama
jutro nas duzo sie wizytuje :-D i ja po 5 tyg zobacze maluszka :tak:
powiem Wam ze mi najlepiej w domu z M i psiakiem ;-) a wczesniej to sie latalo wszedzie byle nie w domu ale co tam ;-) starzejemy sie hahaha :-p dzieci w brzuchu a juz manipuluja nami :-D
 
Anoula gratulacje :) na każdą przyjdzie czas, te zabiegane też kiedyś będą w maszej sytuacji. Kariera ważna, ale inne etapy w życiu też, po prostu każdy etap ma swój urok – a ten nasz obecny szczególnie :)


Ja właśnie wróciłam z izby przyjęć. Od rana miałam bóle brzucha i w sumie nadal mam. Trafiłąm na mega fajnego lekarza. Badał mnie prawie godzinę. Kilka usg, posiew, szyjka, ktg i obszerny wywiad. Wszystko w normie, proponował obserwację i pozostanie, ale zalecenia to zrobienie morfologii, moczu i obserwacja objawów. Więc postanowiłam wrócić do domu. Gdyby się coś nasilało, to mam wrócić na IP, ale na badania i tak miałam jutro jechać, więc jestem w domku. Jutro badania. I leżenie. M zakazał mi dotykać w domu czegokolwiek, mam leżeć i leżeć. Brzuch boli, ale nie ma nic niepokojacego, więc mam nadzieję, że się przeforsowałam i przejdzie.
 
W nocy były pobolewania, ale jak wstałam to już chyba nie ma. Więc mam nadzieję, że to fałszywy alarm. Jadę na badania, a potem odpoczywam. Dzień dobry w ogóle :)
 
Witam,

karoo , lefkowa, laperedhil
czekamy a wieści z wizyt!
aaga
oby badania wyszły dobrze i brzusio przestał boleć........

a ja jako że już mogę ruszyc sie to najpierw pojechałam do brata który ma wesele, póżniej chciałam sukienkę sobie kupić, ale nic z tego nie wyszło, a na wieczór odwiedziłam wodziców. intensywnie spędziłam niedzielę.......mały wierci się i nie daje mi w spokoju poleżeć ale to akurat dobrze........... swoją drogą ciężarówki albo orki jak kto woli mają problem ze znalezieniem normalnych ubrań.......... gdyby nie internet i nie tanie ciuszki nie było by w czym chodzić..... zamówiłam legginsy długie ciążowe na allegro bo u nas to już na wschodzie zimno.....


anoula dobrze kojarzysz moje tereny.pojezeirze piękne, lasy, jeziora, przyroda........tylko takie mało rozwinięte , brak firm i co za tym idzie brak konkretnych perspektyw rozwojowych dla młodych ludzi......... co prawda mamy kopalnię, ale to kropla w morzu potrzeb i żeby tam się do pracy dostać trzeba mieć znajomości albo niebywałe szczęście.........piękny wschód jak się reklamują ostatnio:) ............
ale tylko na zamieszkanie;)

macie rację, że dorosłyśmy chyba już do takiego etapu w życiu, że dziecko jest najważniejsze, wszystko idize na dlaszy plan......liczy się rodzina;) jak to któraś powiedziała dzieciaki już nami manipulują, albo starzejemy sie:)
 
cześć :)
no to aaga trzymam kciuki za wizytę :) ja też dziś pędzę do lekarza :) ale od rana się źle czuje, rozkłada mnie przeziębienie :(
 
Witam kobietki!
trzymam kciuki za Wasze wszystkie wizyty!

u mnie dzisiaj już dobrze. przez weekend miałam dziwnie twardy brzuch ale jakos mi przeszło, nie mam pojęcia od czego tak sie dzieje.

Powoli spakowałam torbę swoją i dzidzi ale jeszcze troche rzeczy do kupienia mi zostało. Muszę teraz po wypłacie sie zebrac i wszystko kupic juz!




860i3e5ez8vmq73d.png


7u229n73xrci349t.png


 
marys nie pochoruj sie mocniej

gnosia to dobrze ze juz lepiej, dzisiaj tez chyba w koncu za ta torbe sie wezme

dziewczyny mam doła..:confused2:..pewnie przez ta pogode......... jeszce tak w sumie jako orka nie mam w co na siebie na wesele wlozyc na sobote praktycznie.....butow tez brak....pojde w kapciach chyba... ale mam to gdzies...ja juz swoje wesele mialam i tak bede siedziec jak kolek z poduszka za plecami ( planuje wziac).upieklam w sobote ciasto sliwkowe i wlasnie jem lyzka z blachy......... zmeczenie matariału.....
:crazy:
synkowi to ciasto bardzo sie podoba bo jakiegos turbodoładowania dostał..........
 
Ostatnia edycja:
reklama
U mnie też weekend minął pod znakiem twardnienia brzucha. Biorę nospy, luteinę, aspargin i nie ma efektu. Mam nadzieję, że jakoś pozostaniemy przynajmniej do 36 tyg w dwupaku. Wczoraj pojechałam na ostatnie zakupy, kupiłam kombinezon dla dzidzi w Smyku, kilka rzeczy do sypialni. W przyszły weekend bierzemy się za urządzanie kąciku dla Bąbla w naszej sypialni i wtedy już wszystko będzie gotowe.
Moja Basia daje mi ostro popalić. Wychodzą jej drugie trzonowce i nic nie chce jeść, do tego humory. Ręce opadają....
 
Do góry