reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

Hej Wam wiecie co, zjadłam dziś całą czekolade naraz, nigdy poł nie zjadłam...a teraz cała:o ale taką miałam ochote jak nigdy.Jednak musze sie pilnowac, nie chce za duzo przytyc, potem wiadomo jak ciezko sie zrzuca,a ja i tak zawsze miałam problemy z waga..takze skarcicie mnie czasem jak za duzo zjem>?>?.plisssss:D
Jutro wizyta o 17:10 ...w koncu ndchodzi ten dzien...ciekawe czy serduszko bedzie juz biło..
 
reklama
No ja wchodzę 5 minut później :) Też już siedzę jak na szpilkach.

Ja mam taka ochotę dziś na słodkie, że też bym całą wtrąbiła, ale do końca Postu nie jem :sorry:
 
dziewczyny umieram dzisiaj, rodzice robią świąteczne wyroby i czuć je w całym domu a mnie normalnie nosi tak mi to śmierdzi a żołądek wykręca się na lewą stronę :( zawsze lubiłam pomagać w wyrobach a dzisiaj normalnie się chowam. nawet nie mogę patrze ma mięso
 
To w takim razie podziwiam Cie kochana za taką dyscypline...
No to obie siedzimy jak na szpilkach, jak własnie robie sobie "generalny porządek" ze swoim ciałem przed jutrzejsza wizytą, do 15 jeszcze w pracy bede, wroce do domku, szybko sie jeszcze odswieze, i kolezanka zawiezie mnie do lekarza...
Pewnie czas mi sie w pracy bedzie wlókł niesamowicie...
 
Nie, nie, nie, nie! Żadnej czekolady, tylko to jedynie, co jest słodko- kwaśnawe i/lub soczyste.
A zatem: pomarańcze, ogórki konserwowe, oliwki nadziewane papryką, pomidory suszone w oleju, pomidorowa, pomidorowa, pomidorowa, a na koniec zagryzamy winogronkiem.

Super świetnie jest mieć dużo dzieci, jakbym była zdrowa, to bym z góry zakładała większą ilość, a tak to... eh, szkoda pisać. Zresztą zobaczymy :tak: Jeszcze parę lat mam :) I zazdroszczę troszkę w cichości tym, co mogą.

Rojku - a ja uważam, że kobieta w ciąży tak czy siak powinna walczyć o swoje dobre traktowanie. Koniec i kropka. Szukamy i idziemy tam, gdzie nas lepiej traktują i już. Chociaż wiem, wiem, przerobiłam na własnym przykładzie, że jak jakaś zołza człowiekowi nagada, to potem łzy sie same leją z tej ciążowej hormonalnej huśtawki. :sorry:
 
Ja mam taką kolezanke w pracy, ktora robi mi ciągłe docinki,ze to ja moze w cale w ciązy nie jestem, i w ogole takie tam,przejeła troszke moich obowiązków i mam wrazenie, ze tak mi sie odgrywa, ale jak by sama w ciazy była to wiedziała by jakie we wczesnej ciązy jest ryzykowne podnoszenie ciezkich rzeczy.A ma juz jedno dziecko..wiec nie rozumiem jej zachowania.czasem mysle, ze mi zazdrosci, poniewaz wiem, ze sama by chciała drugie, ale jednak stawia bardziej na kariere, wiec nie rozumiem tej kobiety w ogole, i przyznam , ze przykro mi czasem, ze zamiast mnie wspierac,to tak jakos podcina skrzydła...a wiadomo jak na nas hormony wpływania wszystko odbieramy podwójnie...
 
witam!
Wy tu o jedzeniu a ja nie mam kompletnie apetytu nie robi mi się niedobrze czy coś tak jakoś dziwnie nic mi się nie chce wciskam w siebie obiad bo jeść coś trzeba!
Muszę się pilnować co prawda nie mam nadwagi ale w pierwszej ciąży przytyłam 28 kilosów nie karmiłam piersią i 6 miesięcy to była walka z kg ciężka batalia!!!!
Jutro wizyta to dziewczyny chyba ja zacznę jutrzejsze wizyty u lekarza mam na 12.30 mam stresa oby było wsio oki
Kinga będziemy cię pilnować jak tylko zachce ci się coś zjeść ponad normę to wejdź na forum a my już ci napiszemy parę słów do słuchu!!!
oki to tyle pisania bo chore dziecie chce spać!!
 
Rojku - a ja uważam, że kobieta w ciąży tak czy siak powinna walczyć o swoje dobre traktowanie. Koniec i kropka. Szukamy i idziemy tam, gdzie nas lepiej traktują i już. Chociaż wiem, wiem, przerobiłam na własnym przykładzie, że jak jakaś zołza człowiekowi nagada, to potem łzy sie same leją z tej ciążowej hormonalnej huśtawki. :sorry:

No właśnie o tym mówię. Zgadzam się, że trzeba o swoje umieć się upomnieć. Oczywiście jednocześnie nie urażając przy tym kogoś. Ale właśnie trafiając do szpitala, to zazwyczaj człowiek nie jest w najlepszej formie psychicznej. Bo albo w ciąży i hormony buzują, a w moim przypadku jakby mi mózg lekko napuchł i nie działał najlepiej, albo chory, przestraszony, a wtedy niekoniecznie się człowiek potrafi wybronić tak jak powinien.

KingaoO kiedyś na spowiedzi mi ksiądz bardzo fajną rzecz powiedział. Było to w liceum i od tej pory zawsze mam to na względzie. Jeśli denerwują Cię ludzie, to znaczy, że nie akceptujesz siebie i ze sobą masz problem. Myślę, że tak jak piszesz, to koleżanka ma tu problem. Więc Ty sobie nie zaprzątaj tym głowy. Czasami takie sytualcje to najlepiej szczerością załatwić.
 
A ja w końcu w fotelu i nie w samochodzie , choć dziś nie marudze bo godzinny spacer po lesie z Jasiem i Niki naszą owczareczką zaliczony , w godzinach pracy moia klientka na zajęciach a my do lasu , jak nie kochać tej pracy potem szybko trzy kursy ze swoimi klientami w pełnym składzie i w końcu domek. godzinka przerwy na jedzonko a dzieci zrobily naleśniczki wolała bym mieso ale nie marudze ,i jeszcze jeden kurs i łóżeczko i spać .Zakupy świąteczne zaliczone w almie pan jutro moje wypociny wniesie pod drzwi wiec jestem wolna od kolejek i całego cyrku sklepowego a nie znosze chodzenia po sklepach , wole lasy ale tam raczej ciężko coś kupić.łamie głowe nad wyborem lekarza w łodzi za dwa tygodnie już by wypadalo pokazac sie no i maluszka jakiemuś lekarzowi , jak znalezłam osobę bez negatywnych komentarzy i wpisałam jego nazwisko w google okazało sie ze gość ma wyrok za zaniedbania przy porodzie , makabra. ale w dwa tygodnie może kogoś znajdę .:crazy:
 
reklama
Tak czytam jakie macie sytuacje w pracy i widze przed oczami sytuacje w ktorej bylam ja po tym pierwszym usg gdzie serduszko bilo. Powiedzialam im wtedy ze jestem w ciazy z micha usmiechnieta od ucha do ucha na co moja kolezanka z ktora pracuje i tunprzepraszam za slownictwo ale dosadny cytat musi byc:" i po **** sie tak cieszysz jak pewnie i tak poronisz?" Zatkalo mnie. :eek:
Po wszystkim w pracy jeszcze nie bylam wiec nie wiem jaka byla jej reakcja na informacje o tym co sie stalo . Ciekawa jestem jak sie zachowa w pierwszy dzien jak wroce do pracy. Heh...

agairys! Mam nadzieje ze nic zlego sie nie dzieje tylko sie w muszli zaklinowalas i zapomnialas ze soba zabrac laptopa :-D Odezwij sie!


mialam dzisiaj taka sytuacje ze zaczepil mnie na poczekalni w szpitalu facet i sie pytal czy moze zrobic zdjecie moim oczom bo pierwszy raz takie widzi i mu sie bardzo podobaja. Haha
najpierw myslalam ze to jakis tani podryw ale koles autentycznie wyjal tel. Komorkowy i do mnie podchodzi haha zapytalam sie co jest w moim oczach takiego dziwnego a on powiedzial ze kolor i ze nigdy nie widzial kobiety zeby miala kazde oko inne tzn kolor haha ja juz calkiem o tym zapomnialam ze u mnie sie Bozia zdecydowac nie mogl i mnie jednym zielono piwno niebieskim obdazyl a drugim niebieskim no i wtedy juz sie poddala, zrobil sobie zdjecie ucalowal dlon i podziekowal i wrocil na swoje mejsce .... Dziwnie sie czulam hahaha
 
Ostatnia edycja:
Do góry