Cześć dziewczyny
Mmufinka współczuję, to się u Ciebie nazbierało, ale grunt że leki masz i napewno będzie wporzadku.
Venice no to u Ciebie dzidziuś już tuż tuż ;-), a ile masz dzieci i w jakim wieku? Ja też na tel nie widzę suwaczkow.
Smutne te kryzysy z facetami :-(, u mnie jest podobnie, tzn raz lepiej, raz gorzej, przez jakiś czas jest sielanka a później kłótnia i kilka dni ciszy wrrrr, jak ja tego nie lubię. Mam nadzieję że u ciebie z mężem się jakoś pouklada.
Ivi podziwiam cie za tą naukę, ja bym nie dała rady. Super gratuluję wczorajszego egzaminu.
My w czwartek byliśmy w Warszawie, wycieczka super udana ;-), wszyscy zadowoleni ;-). W piątek w domu, kupiliśmy tonę piasku do piaskownicy więc dzieci pół dnia w piasku się bawiły ;-).
Wczoraj M miał wolne wiec przyjechaliśmy do Rybnika na urodziny dziadków.
Dziś pod wieczór wracamy do domu.
Pytanie mam do znających się na kotach.
Dziś w nocy mijają 2 tygodnie od urodzenia małych kotków.
W piątek wieczorem odkryliśmy że kotka ma teraz czas ( nie wiem jak to się mówi przy zwierzętach? ROJ? ) plodny? Tzn zobaczyłam jak inny kot obraca nasza kotkę zareagowałam i poszłam po nią, ale jakiś czas ten ich seks trwał, a dzień wcześniej tzn noc jak my wróciliśmy z tej Warszawy o 24 to ona wybyla w nocy d domu i nie było jej do 5 rano. Wczoraj przekonałam się że bardzo jej się chce, tak samo zachowywała się ostatnio jak zaszła w ciążę.
Szczerze to nie sądziłam że niecałe 2 tygodnie po porodzie może być plodna z chcica wrrrr. Wczoraj musieliśmy się nagimnastykowac aby ona na dwór nie wyszła, to jest kot dworno domowy hi, załatwia się na dworze i tu jest problem.
Prosiłam 2 koleżanki aby zajzaly mi do kota i kur jak nas nie będzie, ale wiecie UMIESZ LICZYC, LICZ NA SIEBIE, kotka z małymi w domu, dużo jedzenia w kilku miejscach jej zostawilam i zobaczę co tam narobiła dziś wieczorem, jutro na sterylizacje chcemy z nią jechać, tylko czy można jak ona karmiąca? I nie wiem czy już w ciąży nie będzie :-(. Ale mam nadzieję że jutro uda nam się ja wysterylizowac.
Miłego dnia