reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maniak komputerowy :-((

A

Agnexx

Gość
Mam problem, z którym od dłuższego czasu nie mogę sobie poradzić. Dotyczy to mojego męża, który każdą wolną chwilę spędza przy komputerze. Próbowałam już wszystkich sposobów - rozmowy, prośby, awantury- aby ustalić zasady na jakich będziemy korzystać z komputera. Mamy dwójkę dzieci, a dla mojego męża priorytetem jest zabawa przy komputerze. :( Może któraś z Was też miała taki problem i umiejętnie go rozwiązała. Czekam na podpowiedzi.
 
reklama
Miałam ten sam problem! Mój mąż każdą wolną chwilę spędzał przed komputerem. Zaczełam prosić, krzyczeć, błagać i....... nic.
Dopiero po szczerej rozmowie doszliśmy do porozumienia, że tak dłużej być nie może "KOMP" zaczął rozwalać naszą rodzinę.
Nasze dzieci czuły się odtrącone a ja lekceważona i nie konana, poczułam się tak jakby... zdradzana :(
Więc wpadłam na pomysł i zostawiałam mojemu mężowi liściki na kompie typu: Czy ty mnie jeszcze kochasz; Może masz już lepszy model; Zostaw instrukcję jak dzieci mają z nowym tatą -kompem- bawić się w klocki; Dzieci pytają kiedy wruci prawdziwy tata itp.
Na początku strasznie bawiły, złosciły te liściki mojego męża, ale kiedy córka napisała mu e-maila "Tato wróć, tęsknimy za tobą" to przesądziło sprawę.
Mąż chyba przemyślał swoje poczynania i powoli "no bo przecierz nie z przymusu..." coraz mniej czasu poświęcał swojej pasji!!!!!!
Teraz przegląda internet kiedy naprawdę musi i wrócił do domu, do dzieci no i do mnie
Życzę Ci wytrwałości bo przed tobą długa droga, tylko pamiętaj !!! Nic nie zakazuj, to ma przeważnie reakcję odwrotną
Pa
Kasia
 
Miałam ten sam problem! Mój mąż każdą wolną chwilę spędzał przed komputerem. Zaczełam prosić, krzyczeć, błagać i....... nic.
Dopiero po szczerej rozmowie doszliśmy do porozumienia, że tak dłużej być nie może "KOMP" zaczął rozwalać naszą rodzinę.
Nasze dzieci czuły się odtrącone a ja lekceważona i nie konana, poczułam się tak jakby... zdradzana :(
Więc wpadłam na pomysł i zostawiałam mojemu mężowi liściki na kompie typu: Czy ty mnie jeszcze kochasz; Może masz już lepszy model; Zostaw instrukcję jak dzieci mają z nowym tatą -kompem- bawić się w klocki; Dzieci pytają kiedy wruci prawdziwy tata itp.
Na początku strasznie bawiły, złosciły te liściki mojego męża, ale kiedy córka napisała mu e-maila "Tato wróć, tęsknimy za tobą" to przesądziło sprawę.
Mąż chyba przemyślał swoje poczynania i powoli "no bo przecierz nie z przymusu..." coraz mniej czasu poświęcał swojej pasji!!!!!!
Teraz przegląda internet kiedy naprawdę musi i wrócił do domu, do dzieci no i do mnie
Życzę Ci wytrwałości bo przed tobą długa droga, tylko pamiętaj !!! Nic nie zakazuj, to ma przeważnie reakcję odwrotną
Pa
Kasia
 
Mój andrzej przez całą ciążę siedział przed komputerem( podobno go to odstresowywało) i tak mu zostało do dziś. Ciężko mu cokolwiek zrobić bo w danej chwili jest piekielnie zajęty i naprawdę nie może przerwać. Więc nie dość że zajmuję się naszą córką to jeszcze piorę, gotuje, sprzątam ,prasuję, i Bóg wie co jeszcze. Echhh ci faceci. Ale cóż byłby wart świat bez nich.

ps. tak na marginesie: podobno jest taki przesą że jak kobieta jest w ciąży a jeje facet całymi dniami siedzi i gapi się w monitor to urdzi się im córka. No i się s[prawdziło. I o dziwo mała też tylko się gapi w monitor
 
i ja mialam ten sam klopot z moim mezem ale wydaje mi sie ze swoje udalo mi sie wywalczyc.co prawda moja dzidzia sie jeszcze nie urodzila ale wolalam dmuchac na zimne.kiedys przez neta o maly wlos a rozstalibysmy sie i wiem jaki komp moze byc dla zwiazku niebezpieczny.
justi nie powinnas tak sie dawac! twoj maz tez powinien zajmowac sie dzidzia i pomagac w obowiazkach.
wyjasnij mu ze rola "kury domowej" nie zawsze ci sluzy ;D
 
A ja problemu z moim mężem pod tym względem nie mam, ale mam problem z sobą. Chyba to właśnie ja spędzam za dużo czasu przy komputerze, co ostatnio mi uświadomiono. Postaram się pracować nad sobą :-[
 
just20sto   jakbym czytała własne wypowiedzi!!! mam w domu prawie identycznie tylko że mój mąż to Julką się zajmuje jak na niego krzywo spojżę bo wie że będzie miał przerąbane. ale wszystko robi "zaraz"
 
Mój meżulek nie dośc że pracuje cały dzień z komputerem to jak wraca do domku to też do kompa.
Czasami zwracam mu uwagę i narazie obracamy to w żarty, ale mam taką nadzieję, że jak się urodzi nasze malństwo to się zmieni i że nas nie postawi na drugim miejscu bo wtedy będzie miał problem bo nie chce miec męża który nie wie co powinno byc dla niego najważniejsze
 
Mam ta sama sytlacje Tylko ze ja juz jej nie moge wytrzymac ! :( komputer chodzi calydzien 24h a moje kochanie jak tylko przyjdzie z pracy to siada przy kompie :mad: :mad: :mad: :mad: potrafi tylko jeczec zeby mu zrobic cos do jedzenia i kawe :mad: :mad: :mad: :mad: :mad: nie wiem co bedzie jak sie urodzi moje dziecko
 
reklama
U mnie nic się nie zmieniło. Obojętnie czy byłam w ciąży, czy urodziłam dziecko, zawsze było tak samo. Mąż wymyśla coraz to nowe rozrywki w internecie. :mad: Mam dwójkę dzieci i cały dom jest na mojej głowie, podczas, gdy mąż bawi się, jak małe dziecko. :-[
 
Do góry