reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maniak komputerowy :-((

aga77 rozumiem Cię doskonale. Mój mąz też nie potrafi zrozumieć, dlaczego wieczorem jestem zmęczona. Przecież nie byłam w pracy ??? Siedzę cały dzień w domu i jestem zmęczona ??? W głowie mi się poprzewracało... ::)
 
reklama
Agnexx, przecież my siedzimy w domu to czym mamy się zmęczyć i po czym mamy się odstresowywać? Ja mam tez dwoje dzieci pod opieką, papiery z firmy męza, marudzącą teściową, zdażają się tez pracownicy na objedzie. Jak się dopominam, że chciałbym gdzieś wyjść spoktkać sięze znajommymi to wielka obraza, bo on ma dośc pracy i to on musi się odstresować. Ja najczęściej uprzedzam kiedy wyjeżdżam z dziećmi i wtedy mój małżonek prowadzi bujne życie towarzyskie!!! Jemu się należy, a ja jak chcę to niech sobie pójdę do pracy to wtedy będę miala! W domu dla ulatwienia nic nie pomaga chyb, że zmuje dwa rzay w roku gary lub pomoże ogarnąc dom jak ktoś ma się nagle pojawić, a u mnie była katastrofa. ZERO ZROZUMIENIA!!!!
 
Mężczyźni!!! Najbardziej śmiac mi się chce, kiedy mój mąż po dwóch godzinach spędzonych z dziećmi ma humor pod psem. Nic nie robił, nie sprzątał, nie prasował, nie gotował, a zmęczony, jakby pracował w kamieniołomach... ;D
 
Przeraza mnie najbardziej to , ze oni chyba nigdy nie dorosna , moj maz nie jest juz malolatem , ma 35 lat a zachowuje sie jak 15 -latek. Ciagle te gry , dziecko kochane na chwile i przed obcymi , coby oczywiscie wychwalali pod niebiosa jaki on wspanialy tatus :mad:
Oststnio rozmawa z kumplem przez skypa , po chwili mowi mu ze musi konczyc bo idzie kapac dziecko , tak naprawde znow waca do gry, a mnie wscieklosc bierze .
Czy Wam tez sie wydaje ze doba ma za malo godzin?

Pozdrawiam , lece dalej
 
Mój mąż nie zgrywa dobrego tatusia. Zawsze powtarza, że z utęsknieniem wyczekuje chwili, kiedy chłopaki będą mieć swoich kumpli i swoje sprawy, a co za tym idzie będa gośćmi w domu. ::) A jak go poznałam to był taki prorodzinny... :p
Wszystkie domowe obowiązki należą do mnie, jedynie robi zakupy. Potrafi zwrócić uwagę, że dywan wymaga odkurzenia, ale nigdy tego nie robi. :(
Zresztą ja nie oczekuję, że zamieni się w gosposię. Chciałabym jedynie, aby zajął się dziećmi, zabrał ich na spacer lub pobawił się z nimi. :-[
A najbardziej ze wszystkiego wkurza mnie, że po pracy kładzie się na kanapie, przykrywa kocem i śpi. :mad: Kiedy ja pracowałam, studiowałam i miałam już wtedy dwójkę dzieci, nigdy nie spałam w dzień, bo nie miałam czasu. :( Zresztą nie lubię tego robić, zawsze mu powtarzam, że do spania jest noc, a nie dzień. No, ale jeśli siedzi się do 1-2 w nocy na komputerze to kiedyś tę noc trzeba odespać. :mad:
 
Agnexx ja nie rozumiem jednego - przeciez będą razem buduje się wspólne relacje1 To nie tylko wspólny adres i nazwisko łaczy, ale przede wszystkim to co się razem zrobi! A potem będa marudzić, że dieci jako nastolatki im pyuskują a nie rozmawiają i właśćiwie to oni ich nie rozumieją.
 
Patryk z problemami już w tej chwili przychodzi tylko do mnie. Zabiera mnie do swojego pokoju i tam się zwierza. Ja widzę sens dobrego kontaktu z dziećmi, mój mąż uważa, że mają luksusowe życie i więcej nie potrzebują. ::)
 
agnex to nie ukrywam, ale to dobrze nie rokuje. Że Ty masz dobry kontakt z chłopcami to ja widzę z każdego posta w którym nawet tylko o nich wspominasz. Teraz to male piwo, ale jak chlopcy wejdą w wiek buntu to niestety nie wiele już da się nadrobić. Powtarzam to tez sobie jak mnie nachodzi zniehęcenie, żeby to wszystko rzucuć. Jedyne co mi w takich chwilach przychodzi do glowy to zanany tekst :"a my róbmy swoje!" i przy tym należy pozostac.
 
Witajcie!! Błagam pomocy!! Moja rodzina się rozpada ponieważ mój mąż całymi dniami przesiaduje na czacie interia i jak łatwo się domyśłić flirtuje z kobietami. Nie ma czasu dla mnie :( Może wy znacie jakiś sposób aby odciągnąć go od tej strony wogóle bo to już jest nałóg pisze z nimi wszystkimi :( i je okłamuje Jeżeli znacie jakieś rozwiązanie oprócz wyniesienia komputera z domu lub odłączenia internetu to piszcie :(
.... Nie chce zostać sama.... po slubie jesteśmy juz 7 lat i niedługo ma urodzić się nasze pierwsze dziecko.

P..S Zepsucie kompa by i tyak nic nie dało :(
 
reklama
Do góry