reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcjańska szkoła rodzenia

reklama
U mnie dzisiaj było o połogu, ale generalnie nic ponad to, co piszą w gazetkach czy same na "chłopski" rozum wiemy ;)
Dostaliśmy listę rzeczy do szpitala, napiszę, to może ktoś sobie o czymś przypomni, choć w każdym szpitalu inaczej :)

Torbę (nie za wielką) spakuj na 2tyg przed terminem porodu, a w niej:
- dowód osobisty, karta ciąży, dowód ubezpieczenia (u nas można też dostarczy do 7 dniu od wyjścia ze szpitala)
- oryginalny wynik grupy krwi
- wyniki HBS i WR, ostatnia morfologia i mocz
- przybory toaletowe dla siebie, ręcznik, kubek, sztućce, ręczniki jednorazowe, bielizna osobista, biustonosz do karmienia, majtki bawełniane, majtki jednorazowe, kapcie, klapki pod prysznic, skarpetki
- niegazowana woda mineralna
- dla taty fartuch ochronny i ochraniacze na obuwie
- laktator

Możesz, ale nie musisz:
Dla siebie: 2x koszule, szlafrok, duże podpaski
Dla dziecka: ubranka, pampersy, chusteczki pielęgnacyjne, pieluszka tetrowa, ręcznik, rożek

Poza tym warto wziąć sobie paracetamol i łyknąć, żeby nie cierpieć jak boli krocze. Można sobie też psiknąć sprayem do pępuszka Oktenisept, albo psiknąć Tamtum Rosa (saszetka na 0,5l wody w spryskiwaczu).

Kosmetyków nie trzeba żadnych dla dzidziusia, bo dają masę próbek w szpitalu.. Ja dzisiaj dostałam już 4 siatkę z gadżetami w tej ciąży i nie wiem co z tym robić, mam już 3 buteleczki z Aventu ;)

To wszystko, co można, ale nie trzeba to wg uznania, jeśli ktoś woli swoje rzeczy. Jeśli chodzi o te "opatrunkowe" gadżety typu podkłady, majtki siateczki, pampersy to zazwyczaj dają (w zależności od stanu w szpitalu), ale trzeba iść i za każdym razem prosić, więc lepiej mieć swoje (pamiętam jak chodziłam po tampony do nosa po operacji przegrody, z łaską dostałam bandaż i sobie sama skręcałam). Zdziwiłam się, że nie trzeba koniecznie mieć ubranek ani dla dziecka ani dla siebie, że można szpitalne dostać, ale wiadomo - bardziej komfortowo w swoich :)
Dla dzieciątka, żeby nie brać ciuszków D&G na początek, bo nie myją dziecka, maź płodowa musi się wchłonąć i zazwyczaj ciuszek już się nie nadaje później..
Absolutne nie dla spirytusu do pępuszka!
Nawet jeśli masz ze sobą kupioną w aptece wlewkę doodbytniczą (lewatywkę) to położna może odmówić jej wykonania, nie ma takiego obowiązku.

No i chyba tyle...
 
ja też się edukuję podczytując ;)
Paracetamol? hmm właśnie sobie uświadomiłam, że przez 2 dni w szpitalu byłam na Ketonalu forte... bo po porodzie chodzić nie mogłam tak mnie bolało, więc dostałam tabletki i od razu śmigalam po korytarzu. Ech to jednak coś bolalo, pamięć jest zawodna, endorfiny przysłaniają wszystko...
 
Ja tez z wielka ciekawoscia czytam Wasze relacje bo nie chodze do SR,jak juz sie zdecydowałam to maja urlop do 25stycznia:(
 
my tez wczoraj mielismy SR temat zajec: POROD KOMPLIKACYJNY.:nerd:

Mowili nam ze np im wiecej sexu tym lepiej bo to odpreza. Sexu nie uprawiac dopiero jak wody odejda:) :-)wiec do woli Marcjanki i tatus ma masaze pochwy robic:):tak: zeby zmiekczac szyjke-ale to ktos juz pisal tutaj;-)mowili zeby torbe do szpitala pakowac razem z emkiem zeby wiedzial co gdzie jest.:tak: Mowili ze jesli normalny porod sie nie zacznie do 42 tyg to wtedy podlaczaja oksytocyne np jako kroplowke zeby przyspieszyc skurcze, ale to dopiero po 12 dniach opoznienia od terminu porodu. Mowili zeby sie ruszac jak najwiecej np w basenie bujac biodrami i co chwile wychodzic i chodzic - byc jak najbardziej mobylna to lzej idzie.:sorry: W basenie to zadnych znieczulen oprocz gazu do wdychania. Jakby wody nie odchodzily to pokazywali nam czym przebijaja-taki haczyk-ponoc nie przyjemne:confused2:, pokazywali nam tez kleszcze i ta przyssawke do glowki :szok:na ktore to rzeczy my wcale nie mysimy sie zgadzac!!!!! przyssawke sie do kosci na glowce dziecka zasysa zeby nie przyssac w miekkie miejsce oni macaja tam nas w srodku i w ten sposob wyczuwaja jak jest maluszek ulozony,gdzie jest miekka glowka a gdzie kostki i jakie urzadzenie musza urzyc-o wszystkim nas beda informowac a jak my powiemy nie to bedziemy probowac urodzic naturalnie. Jesli zobacza ze nie idzie do ok.2 godzin naszego parcia to beda nam cesarke proponowac zeby nie zaszkodzic ani nam ani malenstwu. Kleszczy uzywaja kiedy maluszek jest wystarczajaco nisko zeby "zlapac" go za glowke ale tylko w przypadku jesli jest prawidlowo obrocona tzn glowka nie moze byc skierowana ani w prawo ani w lewo musi byc do dolu wtedy jak tobie przychodzi skurczi to przesz to oni wyciagaja maluszka jesli sie nie da kleszczy uzyc to rowniez proponuja cesarke:eek:...:no:... okej nastepnie co tam bylo...hmmm... na cesarce uzywaja znieczujenie do kregoslupa zwykle - raczej unika sie znieczulenia ogolnego zeby nie uspac ciebie a muluszek zeby nie byl przytlumiony przez znieczulenie ogolne. jak juz maluch jest na swiecie to daja go mamie tu w UK maluszka nie zabieraja od mamy ani na chwilke jak sie urodzi to idzie najpierw na sekundke z tata na takie urzadzenie do resuscytacji i tam go wycieraja i daja mu jedna opaske na raczke z nazwiskiem mamy a potem daja mu druga z numerem funduszu zdrowia, data urodzin i czyms tam jeszcze:-pwazne zeby jesli zauwazycie ze dziecko ktorej z tych opasek nie ma to zeby poinformowac o tym personel! No wiec z suszenia idzie z tata do mamy, tatus ciacha pepowine jesli chcecie. wtedy jeszcze przed odcieciem jesli jestes RH- to mobieraja krew z pepowiny i sprawdzaja jaka grupe ma maluszek eby jak cos to podac ANTY D. potem daja ci zastrzyk do udka twojego np z jakim hormonem( zapomnialam nazwe)zeby urodzic lozysko- jako ze mowilismy o porodzie komplikacyjnym to jesli lozysko sie samo nie urodzi to dzidzius idzie z tatusiem a mame zabieraja na zeskrobywanie lozyska na sale operacyjna zeby za dlugo nie czekac na jego porod naturalny bo sie duzo krwi traci. potem mama juz wraca na sale z tatusiem i maluszkiem i czeka na wypis przy cesarce to do kilku dni zalezy jak sie bedzie goic i karmic. W naszym szpitalu nie ma odwiedzin:no: a jak mama musi zostac na noc to tate do domu wysylaja bo nie ma go gdzie przenocowac a poza tym musi byc wyspany jak przyjedziemy do domku bo po cesarce mamy sie oszczedzac i nie robic za duzo:tak:na noc maluszek tez jest z mama 24h/D nigdzie ci go nie zabieraja ani na chwilke ze wzgledow bezpieczenstwa..
To chyba na tyle duzo wiadomosci, jak cos jeszcze sobie przypomne to dopisze...
ja sie juz zdecydowalam na porod - w basenie z gazem tylko do 6 cm rozwarcia, bez innych wynalazkow zeby nie zaszkodzic maluszkowi - DAMY RADE:)

Jesli chodzi o rany po porodzie jak sa rozdarcia tam na dole to po przyjezdzie do domku np jak siusiu bedziemy chcialy a szwy mamy to zrobic tak: przygotowac kompiel z olejkiem lawendowym i mlekiem i wtym sobie polezec wtedy tam nas nie bedzie bolec i siusiu na koncu tez do tego mozecie zrobic jak juz bedziecie wychodzic - tylko w wodzie, a jak ktos tego nie chce to pod prysznicem siusiac

aha zeby sie zrelaksowac przy poczatkowej fazie w domku jak na skurcze czekamy to taki trik zeby zaparzac i pic duzo herbaty malinkowej bo ona rozluznia miesnie i uspakaja i w wannie siedziec z czysta woda.
 
Od 36 tygodnia masujemy krocze przy pomocy olejku do masażu z pestek migdałów i pijemy herbatę z liści malin, koniecznie z liści!!
 
kto mi podesle herbate z lisci malin??????????????????? bo tu w uk chyba nie ma:rofl2:


Buziaczek- na poczatku jesli poród jest wywolywany to dostajesz tabletke dpochwowo czy tez zel a jak to nie zadziała to wtedy kroplówa wiem bo rodziłam:tak::tak:

a wiec coz nam pozostaje zaciskać zeby i sie seksic haahah
 
reklama
a o tabletce to akurat nie mowila ...hmmm moze zapomniala:) dobrze wiedziec:) a co do tej herbatki to jeszcze mowila wlasnie ze najlepsza z lisci ale zwykla malinkowa tez dobra choc juz tak dobrze nie dziala...

o ! ale o zelu to mowila a ja zapomnialam:)
 
Do góry