reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamusie 2017

Hej dziewczyny!

Apricot moje gratulacje odezwij sie jak odpoczniesz! Buziaki dla Was:)

Babymamusia witaj. Prawda długo pracowałaś, ale w Angli trochę inny system panuje z tego co wiem to lepiej jak dłużej pracujemy żeby dłużej z dzidziusiem być.
U nas bedzie Iga.
 
reklama
Justyna u mnie chyba troche ciasniej jesnak jest i tyle. Tak przynajmniej ja to odczuwam.

Babymamusia tak nie znamy:) od zawsze mowilam,ze nie bede chciala jej znac i P szybko sie z tym pogodził i zaczal mowic ze "nie chcemy wiedziec".

f2w3d5qppdk8cfc5.png
 
Ile razy płakałyscie przez męża w ciazy? To normalnie sie zdarza czy tylko u tych mniej czułych? Zawsze wydawalo mi sie ze w ciazy mezowi zalezy by zona nie plakala. Ja chyba plakalam z 5x w tym dzisiaj. Kolezanki szwagier tez doprowadzal do łez swoja ciezarna zone ale to byl rozpieszczony najmlodszy synalek mamusi.

Widze że dzieci sie juz u nas rodza.. gratulacje Apricot :***
 
To mnie nie pocieszyłyście. Może to będzie zbyt bezpośrednie, ale u mnie do tego stopnia jest wszystko pod innym kontem że trafić nie możemy:p

Ile razy płakałyscie przez męża w ciazy? To normalnie sie zdarza czy tylko u tych mniej czułych? Zawsze wydawalo mi sie ze w ciazy mezowi zalezy by zona nie plakala. Ja chyba plakalam z 5x w tym dzisiaj. Kolezanki szwagier tez doprowadzal do łez swoja ciezarna zone ale to byl rozpieszczony najmlodszy synalek mamusi.

Widze że dzieci sie juz u nas rodza.. gratulacje Apricot :***

Mi się na początku zdarzało często jak były przygotowania do naszego wesela, tylko to wina była wszystkich po kolei męża, rodziców i teściów. Zestawienie różnych światów. Później centralnie przez męża też się zdarzało. Na początku bezmyślnie wszczynał awantury z błahych powodów, a kończyło się na litaniach z całego związku, teraz już się bardziej pilnuje. Później się zdarzyło jak do Niemiec chciał 'mnie wywieźć', ale tak właściwie to już tutaj hormony zadziałały, bo nic nie było pewne, a ja sama nie wiedziałam czego chce:p A najbliższa awantura była w sobotę na imprezie, co prawda nie płakałam, ale dałam popis publicznie :p Wkurzył mnie, że ani razu nie zapytał jak się czuje, bo twierdził, że będę symulować, żeby jak najszybciej stamtąd wyjść, a w związku z tym, że uzgodniliśmy, że to ostatnia impreza na jakiej pije przed porodem, to nie znał umiaru.
 
Wkurzył mnie, że ani razu nie zapytał jak się czuje, bo twierdził, że będę symulować, żeby jak najszybciej stamtąd wyjść, a w związku z tym, że uzgodniliśmy, że to ostatnia impreza na jakiej pije przed porodem, to nie znał umiaru.
Czyli oni wszyscy są jacyś inni :oo2:
Mojemu powtarzam ze nie ma codziennie pic piwa od lutego bo po piwie mnie nie zawiezie a ja ciagle widze ze kupuje piwo...

Jakis czas temu wkurzyl mnie bo on nie uszykuje pokoju dla mnie i dziecka bo musi miec gdzue z kolegami opijac narodziny i dopiero potem w tym pokoju skreci lozeczko i ulozy reszte (ciekawe jak to wszystko zrobi jesli bede tylko 2 dni w szpitalu). W ogole jak oni moga myslec o opijaniu narodzin to JA bede rodzic i to MOJE potrzeby powinny byc na pierwszym miejscu bo to mnie bedzie bolec... a oni wszyscy tylko o opijaniu (chlopacy ze szkoly rodzenia tez o tym gadaja...moze w takim razie niech oni rodza?!)

A dzis mialam jechac do laboratorium i wiedzial o tym. Przygotowalam mocz i zjadlam wieksza kolacje by rano na czczo wytrzymac a on rano mowi ze bierze moje auto bo ojca auto nie odpala. To mowie ze jak? Przeciez powinien to omowic ze mna a nie ze bierze i tyle. Po czym o 10:40 zadzwonil powiedziec ze auto jednak odpalilo i stoi na dworze. Tego mi nie powiedzial jak wychodzil a mi bylo smutno i jestem w lozku do teraz. Mogl powiedzuec wczesniej ze jest auto o 10:40 mi o tym mowic to złosliwe bo juz tak nie zdaze.
 
reklama
Do góry