reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2021

Oj, dziewczyny, czy pierwszy czy trzeci poród, to każdy stresujący mniej lub bardziej. Ja się też bardzo boję, niby moja ginekolożka pracuje tam gdzie będę rodzić, ale mimo wszystko stres jak cholera. W ogóle nienawidzę szpitali i powtarza mi się stres z pierwszego porodu, gdzie byłam w szpitalu 12 dni, bo córka miała infekcję wewnątrzmaciczną- wtedy nie robili GBSa, a wcześniej tydzień siedziałam na patologii ciąży. I o ile normalnie to jeszcze były jakieś odwiedziny i codziennie ktoś był, to teraz będziemy tam całkiem same.
 
reklama
Oj, dziewczyny, czy pierwszy czy trzeci poród, to każdy stresujący mniej lub bardziej. Ja się też bardzo boję, niby moja ginekolożka pracuje tam gdzie będę rodzić, ale mimo wszystko stres jak cholera. W ogóle nienawidzę szpitali i powtarza mi się stres z pierwszego porodu, gdzie byłam w szpitalu 12 dni, bo córka miała infekcję wewnątrzmaciczną- wtedy nie robili GBSa, a wcześniej tydzień siedziałam na patologii ciąży. I o ile normalnie to jeszcze były jakieś odwiedziny i codziennie ktoś był, to teraz będziemy tam całkiem same.

Ja z jednej strony się cieszę że nie ma odwiedzin bo całe rodziny się schodziły by zobaczyć dziecko. (W sensie dziadkowie, kuzynostwo).
Powinno być że jak odwiedziny to tylko ojciec dziecka i ewentualnie dzieci aby zobaczyły rodzeństwo.
 
Dziewczyny, zaczynam się mocniej denerwować. Dziś 36+0 i już czuje powoli że się zbliża nieuchronne. Z jednej strony czuję ekscytacje że za chwilę pojawi się maleństwo a z drugiej strony już zaczynam fiksować ze strachu jak będzie poród wyglądał. Już mi się on nawet w nocy cholera śni.😱 Przepraszam musiałam się wygadać.

Nie myśl o tym teraz. Jak się zacznie to podejdziesz zadaniowo - w pierwszym etapie będziesz oddechem, ruchem niwelować ból, mi się przy pierwszym porodzie udało do 7cm wytrzymać bez większego problemu, potem było trudniej ale ta druga faza jest już dużo krótsza 😉
Poszukaj na yt ćwiczeń oddechowych przygotowujących do porodu, trzeba oddychać przeponowo a my kobiety rzadko tak oddychamy.
Nie myśl, że trafisz na lekarza dupka czy na niemiła położna bo równie dobrze możesz super trafić. Czy cc czy SN ważne, że już niedługo maluszek będzie z tobą.
Ja po poprzednim porodzie od razu zapomniałam o bólu jak tylko mi położyli córkę, serio nie jestem w stanie przypomnieć sobie skali tego bólu, pamiętam tylko moje myśli wtedy 😂😂😂 może to i lepiej, bo teraz jakoś mniej się boję.
 
Ja z jednej strony się cieszę że nie ma odwiedzin bo całe rodziny się schodziły by zobaczyć dziecko. (W sensie dziadkowie, kuzynostwo).
Powinno być że jak odwiedziny to tylko ojciec dziecka i ewentualnie dzieci aby zobaczyły rodzeństwo.
A odwiedziny w domu dopiero z miesiąc po porodzie, jak kobieta się ogarnie 😉
 
Nie myśl o tym teraz. Jak się zacznie to podejdziesz zadaniowo - w pierwszym etapie będziesz oddechem, ruchem niwelować ból, mi się przy pierwszym porodzie udało do 7cm wytrzymać bez większego problemu, potem było trudniej ale ta druga faza jest już dużo krótsza 😉
Poszukaj na yt ćwiczeń oddechowych przygotowujących do porodu, trzeba oddychać przeponowo a my kobiety rzadko tak oddychamy.
Nie myśl, że trafisz na lekarza dupka czy na niemiła położna bo równie dobrze możesz super trafić. Czy cc czy SN ważne, że już niedługo maluszek będzie z tobą.
Ja po poprzednim porodzie od razu zapomniałam o bólu jak tylko mi położyli córkę, serio nie jestem w stanie przypomnieć sobie skali tego bólu, pamiętam tylko moje myśli wtedy 😂😂😂 może to i lepiej, bo teraz jakoś mniej się boję.

Ja podejrzewam że na początku spanikuje bo jestem trochę panikarz 😃 chociaż nie wiadomo
 
Nie myśl o tym teraz. Jak się zacznie to podejdziesz zadaniowo - w pierwszym etapie będziesz oddechem, ruchem niwelować ból, mi się przy pierwszym porodzie udało do 7cm wytrzymać bez większego problemu, potem było trudniej ale ta druga faza jest już dużo krótsza 😉
Poszukaj na yt ćwiczeń oddechowych przygotowujących do porodu, trzeba oddychać przeponowo a my kobiety rzadko tak oddychamy.
Nie myśl, że trafisz na lekarza dupka czy na niemiła położna bo równie dobrze możesz super trafić. Czy cc czy SN ważne, że już niedługo maluszek będzie z tobą.
Ja po poprzednim porodzie od razu zapomniałam o bólu jak tylko mi położyli córkę, serio nie jestem w stanie przypomnieć sobie skali tego bólu, pamiętam tylko moje myśli wtedy 😂😂😂 może to i lepiej, bo teraz jakoś mniej się boję.
Czytałam gdzieś też, że lepiej przeć nie raz a dobrze z całych sił, że aż oczy pulsują z wysiłku, tylko krótkimi parciami, wtedy co prawda troszeczkę dłużej to trwa, ale krok się nie rwie. Zamierzam spróbować, ale wiem, że i tak pewno jak przyjdzie co do czego to zapomnę o wszystkim 😆
 
Każdy mijający tydzień jest taki. Tylko teraz odetchnęłam z ulgą bo jakby się urodziła to malutka jest już bezpieczna i nie będziemy musiały siedzieć w szpitalu nie wiadomo ile. To mnie pociesza. Ale chciałabym żeby jeszcze tydzień tam w brzuchu pobyła 😃
Ja dziś 33+1 i wiem, że zostało jeszcze półtora miesiąca do terminu i z jednej strony ten czas leci mi mega szybko, każdy tydzień strasznie szybko mija, a z drugiej strony dłuży mi się do tego terminu hahaha 😅 Wiem, że jak będę bliżej terminu to się też będę stresowała kiedy się zacznie, jak się zacznie i jak przejdzie poród 😁 Ale jednocześnie tak bardzo nie umiem się doczekać malutkiej 🥰
 
Mam to samo ... a ,ze to pierwszy mój poród to nie wiem co mnie czeka i sama nie wiem czy czytać te opowieści innych już mam czy lepiej nie uprzedzać się tak ... bo im więcej wiem tym bardziej się boje 🙈🙈🙈 ...
A to ja właśnie dużo czytam historii porodu innych kobiet na grupie na fb Błękitny poród. I dzięki temu wiem co może mnie czekać, jak to wygląda w różnych szpitalach, jakie są obroty akcji. Człowiek mniej więcej wie co może go spotkać. Wiadomo, na porodówce wszystko może się zdarzyć, każdy poród inny. Ale życzę nam kobitki abyśmy miały błękitny poród ❤️
 
reklama
A to ja właśnie dużo czytam historii porodu innych kobiet na grupie na fb Błękitny poród. I dzięki temu wiem co może mnie czekać, jak to wygląda w różnych szpitalach, jakie są obroty akcji. Człowiek mniej więcej wie co może go spotkać. Wiadomo, na porodówce wszystko może się zdarzyć, każdy poród inny. Ale życzę nam kobitki abyśmy miały błękitny poród ❤️

Oby było dobrze. Bo ja to lubie takie czarnowidztwo. I sobie juz wkręcam ze cos pójdzie nie tak. Zawsze tak mam ze wszystkim.
 
Do góry