reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

reklama
Ja właśnie skończyłam oglądać nasze brzuszki na "zamkniętym", fajnie sobie powspominac:-), w sumie to było tak niedawno, a wydaje mi się jakby wieki temu...
Sorki,że tak wyskoczyłam ni z gruchy ni z pietruchy:sorry2:
Idę spać.. Pa!
 
j mata jest dobra ale jak siedze obok i tylko jak powieszę jej luterko ad głową. grzechotki jeszcze jej nie interesują, najlepsza jest mama i telewizor - ale jej się nie pozwalam patrzeć:-p no i najlepiej żeby mama chodziła i pokazywała mieszkanie...;-) na szczęście już zaczyna się przygladać karuzelce i grzechotkom ale nie długo.
mam nadzieję, że już niedługo będzie inaczej, nie wiem jak ją zmusić żeby dlużej pospała w ciągu dnia. jak jet tak jak dziiaj że pada i nie możemy wyjść to jest masakra bo mała zmęczona i daje popalic:cool2:

U nas jest podobnie, też czekam na ten dzień, żeby zabawki zaczęły interesować Dominika:tak::tak::tak:
 
He he no to ja też mam labę :-D dzisiaj mała spała prawie cały dzień, jak robiłam ciasto to siedziała sobie w nosidełku w kuchni zamocowalam jej takie miśki i się bawiła :-D
 
no i mam kryzys laktacyjny... dziś karmiłam Jaśka 3 razy butelką... rano 80ml (wcześniej próbowałam kilka razy piersią i dalej był głodny), potem piersią koło 11, a potem już odpuściłam piersią i o 14:30 dałam mu butelkę, zjadł 130ml, o 17 całe karmienie piersią i o 20 kilka prób piersią - trochę zjadł, ale potem dojadł butelkę 80ml....:baffled: martwię się trochę co się stało, że ustała produkcja....:no:

Dominika Jas ma trzy miesiące więc to normalne - nic się nie stało tylko Jasiek zaczyna mieć inne potrzeby i piersi muszą się dostosować. postaraj się przystawiać go jak najczęściej do piersi - nawet jak ma tylko mymłać - t pobudzi laktację. przy takim dostawianiu kryzys nie pwinien trwac dłużej niż dwa -trzy dni. tyle, ze przygotuj się na przekładanie z piersi do piersi i na to że raczej nie umyjesz się i nie ubierzesz...:tak: ale to minie. nie wiem czemu ale tak sie dzieje około 6 tygodnia 3 miesiąca - czyli zwielokrotnienie trójek. potem 6 miesiąc 9 itd

Sara, ja też coś wiem o zawiści, a najbardziej boli mnie to, że zazdroszczą nam najbliżsi...tzn moja siostra i jej mąż oraz brat mojego m i jego rodzina.... jak nam się noga czasami powinie to zawsze słyszymy teksty" na biednego nie trafio" Ale nam pieniędzy nikt za darmo nie daje, to wszystko jest ciężko wypracowane, np teraz mój m jest jeszcze w pracy i wróci dopiero za jakąs godzinę, a pracuje od rana....

no to faktycznie do dupy. u nas mój m też cięzko pracuje. tam gdzie może i kiedy może. obrotny jest facet bardzo i nigdy nie brakowało nam pieniedzy. tez ma wyższe wykształcenie a woli doły kopac niż za biurkiem siedzieć. też ma pracę sezonową - latem w zasadze nie ma go od lipca do października. a jak przyjedzie to już sobie znalazł pracę na zimę. latem klima - zimą ogrzewanie. czasem projektuje systemy podlewania i kopie doly... lubi - więc jakbym go miał zmusić żeby sobie znalazł prace od 8 do 16 to byłby nieszczęśliwy. wole jak go nie ma ale wraca brudny styrany ale zadowolony.a w rodzinie na szczęście nikt nam pieniędzy nie wypomina - chociaż wujowie są smieszni (bracia mojego ojca), jak jeden kupił zmywarkę to każdy kolejny też musiał mieć - nawet jak nie była potrzebna:) najważniejsze, że nikt nikomu nie liczy - tzn ci co są w miarę normalni - z innymi się nie licze :sorry2: taka prawda. raczej trzymaja się razem i każdy każdemu dupsko ratuje. i jak zabrakło mojego taty to tez wujek wzioł mnie do siebie a przecież nie musiał - tzn miałam wybór z którym z braci chcę zamieszkać.:happy2: teraz mojego m traktuja na równi - choć sa dużo strasi - pracują razem i wiem, że czuje się wsrod nich jak w rodzinie. Znajomi to zupelie inna kwestia- też pewnie zazdrozczą ale nie wytłumaczy się pewnych kwestii. jak z tym maroko Sary. Brzmi to jaky to była nie wiadomo jaka wycieczka - a przecież można poskładać pieniążki i pojechać. wcale nie drogo. ja byłam 3 tygodnie na objeździe po europie - chorwacja bośnia włochy, francja szwajcaria.......... i wiecie ile zapłaciłam? 800 zł:-) pojechałamm z pielgzymką do taize chociaz z kosciołem niewiele mam wspólnego ale pojechalismy ze znajomymi - i to były jedne z najfajniejszych wakacji w moim życiu:tak:
 
reklama
Do góry