Witajcie wieczorkiem:-)
Ale naprodukowałyście od rana, dopiero co nadrobiłam

U nas dzis kolejny zwariowany dzien, ciagle gdzies jeździmy, coś załatwiamy, całymi dniami nas nie ma w domu, dobrze ze choc Nadia sie nie buntuje i współpracuje z nami

Wczoraj bylismy na wizycie kontrolnej u rehabilitantki i pani po 10 min (tyle ogladała Nadie, podnosiła obracała itp.) powiedziała: "zabieraj kobito dziecko i idzcie do domu, tu nie ma co rehabilitowac"

sama widze jakie Nadia zrobiła postepy

ale i tak ucieszyłam sie bardzo ze wszystko ok.
Co do ubranek to nie planujemy na razie kolejnego dziecka, poza tym bardzo chcielibysmy chłopca jesli juz;-) moja przyjaciołka jest w ciazy i za m-c sie dowie co bedzie miala, jesli dziewczynke to wszystko jej oddam co bedzie chciała. Gondole juz jej obiecałam, dokupi tylko spacerówke i bedzie miała komplet a zawsze kilkaset złotych zaoszczedzi

Podziwiam Sare i inne dziewczyny które sprzedaja zbedne rzeczy przez internet, ja tam do takich interesów głowy nie mam

mam laktator medele uzywany 3 tyg. i lezy nie wiadomo po co, czeka na drugiego dzidziusia chyba;-)
