reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Menu naszych dzieci

Andariel ja soczewice dawałam wczesnie zaraz przy pierwszych zupkach i nic nie było - zreszta to własnei od Ciebie przepis dorwałam na soczewicową taką dla dorosłych;-)Dla Małej dawałam pół na pół z ryzem i bez mięska wtedy - bo to juz tyle samo białka co w mięsie...
coś takiego!? nie wiedziałam, że Ala jadła "moją" zupkę:) a słuchaj, te wszystkie przyprawy też dawałaś? chyba nie? pewnie chili nie, ale np. kminek? u nas po soczewicy też spoko, zresztą po to zaczęłam od czerwonej, by jak najłagodniej było na starcie:)

Piwonia moja tez nie zjada codzinnie objętościowo dużo, tzn. czasem ma dzień, że zarowno śniadanie, obiadek, podwieczorek i kolację wsuwa w pełnych sporych porcjach, a czasem kręci noskiem i je połowę albo i mniej; dziecko tyż człowiek:p hehe

a czy któraś dodaje do dań zmielone pestki np. słonecznika czy dyni, albo sezam? bo że to zdrowe to wiem, ale nie jestem pewna czy przed 12 m-cem mogę podać;
 
reklama
u nas z przyprawami bardzo skromnie - jak dotąd dodawałam bazylię albo majeranek (małe ilości), ostatnio świeżą natkę i koperek; do gotowania kaszy jaglanej dodaję szczyptę soli, zgodnie z zaleceniem na ulotce (ponoć wydobywa słodycz kaszy); i to wszystko;
tez jestem ciekawa jak to u innych mamuś wygląda?
 
A my jemy już obiady dwudaniowe :-)
Jasiowi nie bardzo ostatnio podchodziły zupki z mięskiem i gęste od warzyw, ledwo 2/3 małego słoiczka mi wciągał..
Więc teraz je zupki takie jak my - tzn albo delikatne rosołki, albo odlewam mu przed zaprawieniem śmietaną ;-)
A na drugie mięsko pokrojone+ziemniaki/ryż/kaszę + jarzynkę
Dziś np był rosołek babciny a na drugie kurczaczek z ryżem i tartym jabłuszkiem :-)
A na kolację jadł owsiankę pierwszy raz i też bardzo Jasiowi smakowało ;-)

u mnie niestety by to się za bardzo nie sprawdzilo bo Julka kiepsko radzi sobie z jedzeniem rączkami, tzn chrupki wcina z prędkością światła ale warzywka czy owoce w kawałeczkach to raczej do zabawy służą :dry:

andariel ja korzystam z takiej ściągi:
Produkty spożywcze w diecie dziecka, które ukończyło 9 miesiąc życia. - osesek.pl - ciąża, noworodek, niemowlę, wychowanie i rozwój dziecka, rozszerzanie diety

i czasem nawet słoiczki doprawiam ziołami bo moja mdłego nie lubi :-D
 
FraniowaMama dzięki za podpowiedzi :-)
Na pewno spróbuję i olejów i kuskusa :tak:

A o żółtku to i ja wciąż zapominam :sorry2:

Jezzzzu ja też zapominam wciąż o żółtku. Dałam Hani dopiero 1 raz.

No i w ogóle to jakieś biedne te zupki przeze mnie robione - ciągle to samo mi wychodzi.
Skorzystam z tej ściągi od Megaczki :)

I w ogóle ostatnio Hania zareagowała odparzoną pupą jak dołożyłam jej zacierki takiej kupionej do obiadku - na opakowaniu było napisane że zawiera 2 jajka. A na wątku o zdrowiu przeczytałam post Dominiczki że odparzenia w okolicy odbytu mogą być min. od jajek...
Ech... sama nie wiem
 
U nas z jedzeniem obiadków idzie kiepsko, cały czas są blee. I nie ważne czy kupny czy domowy. Chociaż wczoraj zrobiłam pulpeciki ze świnki i nawet łądnie jadła. Wogóle Jagoda może jeść samo mięsko albo same owoce, a warzywa są niezjadliwe.
A jajko jej ostatnio też wchodzi tyle że w formie jajecznicy na masełku, albo gotowane białko, żółtko jest też niezjadliwe. Więc robię jej jajecznicę od czasu do czasu.
 
coś takiego!? nie wiedziałam, że Ala jadła "moją" zupkę:) a słuchaj, te wszystkie przyprawy też dawałaś? chyba nie? pewnie chili nie, ale np. kminek? u nas po soczewicy też spoko, zresztą po to zaczęłam od czerwonej, by jak najłagodniej było na starcie:)

;

chilii nie dawałam i curry tez nie
a tak toz przypraw sypię - majeranek, kminek, kurkumę, natkę pietruszki albo koperek no i to by było na tyle:-p

o żółtku staram się nie zapominać, chociaz zdażało mi się ze nie dałam...staram się pamietac bo to dla żelaza się daje - a wiem jak sama się czułam podczas ciązy jak mi żelaza brakowało:shocked2:Ale jak wchodze w ten watek nie raz to mi się o żółtku przypomni:-D
 
reklama
U nas hitem jest ostatnio rogal. Potrafi już pół wsunąć.
Zastanawiam się tylko czy jej ten mak nie zaszkodzi, którym są te rogale posypane. Wiecie może?
 
Do góry