reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

MENU naszych marcowych pociech

reklama
Moje dziecko je coraz mniej :baffled:
Wczoraj z butli wyciągała zaledwie 90-100ml.
A dzisiaj rano wypiła tylko 80ml...możliwe żeby głodna nie była?
Na tym etapie dzieci powinny jeść 150ml :szok:
 
Moje dziecko je coraz mniej :baffled:
Wczoraj z butli wyciągała zaledwie 90-100ml.
A dzisiaj rano wypiła tylko 80ml...możliwe żeby głodna nie była?
Na tym etapie dzieci powinny jeść 150ml :szok:

Agutku - Borysek tak samo, najwięcej je 120 ml NANa HA ale ostatnio po 80 -90 ml co 3 godziny. Jeszcze gorzej bo zaczyna jeść na raty :baffled: zje 50 ml i koniec a po 30 - 40 minutach następnie 40 ml...tak to chyba nie powinno wyglądać ale przecież na siłę też się nie da ....
 
Agutku - Borysek tak samo, najwięcej je 120 ml NANa HA ale ostatnio po 80 -90 ml co 3 godziny. Jeszcze gorzej bo zaczyna jeść na raty :baffled: zje 50 ml i koniec a po 30 - 40 minutach następnie 40 ml...tak to chyba nie powinno wyglądać ale przecież na siłę też się nie da ....

No właśnie u nas też zdarza sie jedzenie na raty :baffled:
Powiedz a jak u was Borysek reaguje na NAN HA? Jak jego kupki (konsystencja itp) i czy ma takie straszne gazy po nim?


W sklepie nie było Bebilonu AR :dry:
Mąż kupił więc zwykły. Podałam 3 miarki NANa i 2 Bebilonu i będę sukcesywnie przechodzić na Bebilon i zobaczymy czy coś się poprawi.
 
Powiedz a jak u was Borysek reaguje na NAN HA? Jak jego kupki (konsystencja itp) i czy ma takie straszne gazy po nim?
.

A więc QPY są całkiem inne niz po mleczku z piersi. Po pierwsze śmierdzą tak że od razu pampers do paklanki trzeba i raczej przebieramy Boryska na wdechu :-D Po drugie są bardziej gęste i niestety zielone, a czasem zielono zółte. Bąki oczywiscie częste i w podobnym zapachu :oo: Będę w poniedziałek u lekarza na szczepionce to musze dopytać co z tym "niejadkiem" zrobić...
 
Podałam 3 miarki NANa i 2 Bebilonu i będę sukcesywnie przechodzić na Bebilon i zobaczymy czy coś się poprawi.
Ciekawa jestem jak Twoja córcia zareaguje na Bebilon. U nas kupki są bardzo ładne i regularne - zawsze są dwie dziennie, pierwsza w trakcie jedzenia o 7:00 (musimy przerywać jedzenie :-D), a druga jakoś w ciągu dnia o różnych porach.

Robisz małej 150 ml, chociaż tyle nie zjada?
 
Ciekawa jestem jak Twoja córcia zareaguje na Bebilon. U nas kupki są bardzo ładne i regularne - zawsze są dwie dziennie, pierwsza w trakcie jedzenia o 7:00 (musimy przerywać jedzenie :-D), a druga jakoś w ciągu dnia o różnych porach.

Robisz małej 150 ml, chociaż tyle nie zjada?

A Ty podajesz Bebilon?


Ona je jak chce...dzisiaj rano 80ml, 3h później tylko 50ml, jakieś 1,5h później 70ml i ryk, że jeszcze, dorobiłam i zjadła jakies 50ml. Może to od gorąca?
A innym razem zje 130ml od razu, raz zjadła 170ml... Przygotowuję więc czasem 150ml, a czasem 120ml, częściej mniej...nie mogę jej wyczuć.

Znajomych dzieci,które sa w tym wieku zjadają nawet po 200ml ...:eek:
 
reklama
Wiele kobiet mówi, że karmienie piersią to wygoda, a ja mam odmienne zdanie ;-) Już dawno nie żyłam w takim luzie i spokoju, karmienie raz na 3-4h, możemy z mężem powolutku sobie spacerować, a nie patrzyć na zegarek i pędzić do domu, bo już pora podawania cyca, a nawet wziąć butlę ze sobą i nakarmić córę w trakcie spaceru - bo cyca to ja w miejscach publicznych nie wystawię :-p
Także dla mnie butla to wygoda :happy2:

Wiesz co, Agutku, ja mam generalnie podobne zdanie , chociaż cały czas karmię piersią i tylko piersią.
Rzeczywiście wygodniej mieć dziecko na butli, zwłaszcza gdy planuje się jakieś wyjścia. Wtedy małego można spokojnie zostawić np. z dziadkami a samemu ruszyć do kina czy na jakąś impreze nie przejmując się tym, że cycka za chwilę trzeba podać. Człowiek jest bardziej mobilny i nie musi się ciągle bać , że głodnego dzieciaka w domu zostawił.
Ja niestety nie mam małego z kim zostawić, bo mąż pracuje, mama jest prawie non stop przy chorej babci a teściowa pracuje więc targam młodego wszędzie ze sobą. I wtedy cieszę się, że karmię piersią, bo tylko wystawiam cycka i po problemie. NA początku też miałam straszny opór z tymi karmieniami w miejscach publicznych ale sytuacja mnie do nich zmusiła i teraz opór mi minął. Ukrywam się w jakimś cichym kątku, żeby mnie nikt nie widział i tyle.

gdybym jednak nie miała takiej sytuacji pewnie wolałabym młodego na butli trzymać.

U nas była dzisiaj pierwsza od tygodnia kupka. Oczywiście przeciekła cała pielucha, poszło na łóżko i wogóle prawie kąpać musiałam bo kupa była OGROMNA. Wychodzi więc na to, ze młody będzie robił kupy raz na tydzień... no cóż.
 
Do góry