Próbuję cały czas... Mały w niedziele skończy 2miesiące.
Muszę przyznać że mniej płacze, ale nadal nie sypia. Już myślałam że jest lepiej, ale to chwilowy stan...
Plusem jest to że rozwija się, jest bardziej kontaktowy, zwraca uwagę na rożne przedmioty. jest małym gwiazdorem bo lubi jak wszyscy do niego mówią.
Jego spanie w przeciągu 24 h wygląda tak:
21 zasypia, ale co jakiś czas do 22 budzi się i kwęka - śpi ok.3 godz.
karmię go ok.1 i do 2 usypiam go - śpi ok.2 do 2 i pół godz.
karmię go ok 4-5 i zaczyna sie problem - nie chce już spać, rożnymi sposobami udaje się czasem go uspić do 6
karmię go ok 7 i znów nie chce spać, do godz 8 "gada po swojemu", nawołuje że dla niego dzień już się zaczął, więc i ja wstaje z oczami jak szparki.
Czyli w nocy przesypia ok.6 w porywach do 7h.
W dzień karmię go co 2 i pół - 3 godz. Robi w ciągu dnia niewielkie drzemki z czego najdłuższa trwa 45min.
Muszę powiedzieć, że nawet mu coś się poprzestawiało i płacze na dworzu, a jak się uspokoii to sie patrzy ale nie spi.
czyli w ciągu dnia od tej 8 do 21 przesypia ok.3h.
Podsumowując na 24h spi ok.10h Jak się na to zapatrujecie, jakieś porady dla mnie macie?
Jestem ciągle zmęczona i niewyspana
Najlepsze jest to że maluszek pięknie się uśmiecha i codziennie wynagradza mi te smutki.