reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Migrenowy bol glowy po znieczuleniach w kregoslup.

Natalka92

Fanka BB :)
Dołączył(a)
6 Listopad 2018
Postów
2 838
Hej,
Mam pytanie do Was dziewczyny. Jestem po drugiej cesarce. Po pierwszej juz mialam bole glowy i problemy z blednikiem. Nie moge sie krecic czy szybko obracac bo mnie w owczas mdli i kreci mi sie w glowie. A teraz jestem 5 tygodni po drugiej cesarce i bole migrenowe jak i inne objawy nie daja mi funkcjonowac co dodatkowo poteguje moj stres ktory juz i tak mi towarzyszy przez rozbrykane corki i nie wyspanie spowodowane opieka nad niemowleciem. Czy ktoras z Was tak miala ? A jesli tak to czy bylyscie z tym u neurologa ?
 
reklama
Tak mialam tak, to zespół popunkcyjny ale to trwało u mnie około 2 tygodni przy czym tydzień leżałam w szpitalu pod kroplowkami nawadniajacymi bo ten płyn mózgowo-rdzeniowy musi się uzupełnić więc MUSISZ duuuuuzo pić. I najlepiej jak najczęściej leżeć na płasko, bez poduszki. Współczuję Ci wiem jak to boli, w głowie i uszach przy dzwiekach czułam ucisk i przelewania straszne to było. Bałam się że to zostanie ale zaczęło ustępować. Na Twoim miejscu poszłabym po poradę do rodzinnego bo do neurologa możesz dłużej czekać. Lekarz powinien Cię pokierować. Życzę siły dziewczyno! Trzymam kciuki mocno
Hej,
Mam pytanie do Was dziewczyny. Jestem po drugiej cesarce. Po pierwszej juz mialam bole glowy i problemy z blednikiem. Nie moge sie krecic czy szybko obracac bo mnie w owczas mdli i kreci mi sie w glowie. A teraz jestem 5 tygodni po drugiej cesarce i bole migrenowe jak i inne objawy nie daja mi funkcjonowac co dodatkowo poteguje moj stres ktory juz i tak mi towarzyszy przez rozbrykane corki i nie wyspanie spowodowane opieka nad niemowleciem. Czy ktoras z Was tak miala ? A jesli tak to czy bylyscie z tym u neurologa ?
 
reklama
Ja u neurologa nie byłam bo nie mówili żebym szła, kazali brać REGULARNIE tabletki przeciwbólowe dwa razy dziennie (codziennie przez 2 tygodnie) i właśnie tak jak wyżej pić dużo i leżeć na płasko gdyby nie przeszło w końcu to poszłabym do mojego lekarza i on by dalej myślał co ze mną zrobić.
Hej,
Mam pytanie do Was dziewczyny. Jestem po drugiej cesarce. Po pierwszej juz mialam bole glowy i problemy z blednikiem. Nie moge sie krecic czy szybko obracac bo mnie w owczas mdli i kreci mi sie w glowie. A teraz jestem 5 tygodni po drugiej cesarce i bole migrenowe jak i inne objawy nie daja mi funkcjonowac co dodatkowo poteguje moj stres ktory juz i tak mi towarzyszy przez rozbrykane corki i nie wyspanie spowodowane opieka nad niemowleciem. Czy ktoras z Was tak miala ? A jesli tak to czy bylyscie z tym u neurologa ?
 
Dobrze wiedzieć. Ja po pierwszej cc nie miałam takich boli ale po drugiej to migrena to mało powiedziane, migreny męczą mnie od kilku lat i wiem że to ból ale po cc nie mogłam funkcjonować w pozycji stojącej. Więc pewnie miałam inne znieczulenie. Jeśli będę miała trzecią cc to muszę pamiętać o tym wspomnieć
Po cięciu nie unosiłaś głowy nawet na milimetr, tylko leżałaś płasko (głową kręcąc na boki jedynie) dopóki nie pozwolili ci wstać, tak?
To są skutki uboczne znieczulenia. Dziwi mnie jedna rzecz - skoro miałaś bóle głowy zaraz po 1 cc, to dlaczego nie wspomniałaś o tym w wywiadzie anestezjologicznym przed drugim cięciem? Dobraliby inne znieczulenie (pewnie miałaś popularne podpajęczynówkowe, wtedy daliby ci zewnątrzoponowe) lub wprowadziliby cię w stan narkozy. Na przyszłość zapamiętaj i uprzedź lekarza co ci dolegało :)
 
Myslalam ze to bole ze zmeczenia z nie wyspania czy z nerwow. Tak, nie podnosilam glowy wysoko, tylko tyle aby moc sie napic z butli z dziobka. Akurat tak sie zgraly te bole z pojawieniem sie corek wiec skojarzylam migreny z przemeczeniem stad nie wspomnialam w ankiecie anestezjologicznej o tych bolach. Migreny potrafilam tez miec wczesniej przed ciazami z nerwow a jak wspomnialam moje cory to dwa adhd diably. Ciezko przy nich z cierpliwoscia. Ale kiedy bylam w szpitalu po drugiej cesarce z synem i pojawily sie bole glowy tak silne ze nic tylko spac to zaczelo mnie zastanawiac skad ? Jak nie mam czym sie stresowac. Spalam calymi dniami wiec tez zmeczenie i niewyspanie wykluczylam. Poczytalam o skutkach ubocznych znieczulenia podpajeczynkowego i zrozumialam skad te bole. Pytam tutaj czy u kogos potwierdzil te teze neurolog badz anestezjolog bo w internecie to mozna wiele rzeczy wyczytac ktore nie koniecznie sa prawda.
 
Tak mialam tak, to zespół popunkcyjny ale to trwało u mnie około 2 tygodni przy czym tydzień leżałam w szpitalu pod kroplowkami nawadniajacymi bo ten płyn mózgowo-rdzeniowy musi się uzupełnić więc MUSISZ duuuuuzo pić. I najlepiej jak najczęściej leżeć na płasko, bez poduszki. Współczuję Ci wiem jak to boli, w głowie i uszach przy dzwiekach czułam ucisk i przelewania straszne to było. Bałam się że to zostanie ale zaczęło ustępować. Na Twoim miejscu poszłabym po poradę do rodzinnego bo do neurologa możesz dłużej czekać. Lekarz powinien Cię pokierować. Życzę siły dziewczyno! Trzymam kciuki mocno
U mnie ciagnie sie to od trzech lat wlasnie. Gdybym wiedziala ze to po cesarce juz dawno bym z tym zrobila porzadek. Z tym lezeniem moze byc ciezko. Jak czuje sie dobrze to na wszystko znajde czas nawet i na drzemke w ciagu dnia. Ale przy migrenie to wszystko robie jak zombie. Ale na wlewanie w siebie litrow plynow to juz mysle znajde czas. Dziekuje.
 
Po cięciu nie unosiłaś głowy nawet na milimetr, tylko leżałaś płasko (głową kręcąc na boki jedynie) dopóki nie pozwolili ci wstać, tak?
To są skutki uboczne znieczulenia. Dziwi mnie jedna rzecz - skoro miałaś bóle głowy zaraz po 1 cc, to dlaczego nie wspomniałaś o tym w wywiadzie anestezjologicznym przed drugim cięciem? Dobraliby inne znieczulenie (pewnie miałaś popularne podpajęczynówkowe, wtedy daliby ci zewnątrzoponowe) lub wprowadziliby cię w stan narkozy. Na przyszłość zapamiętaj i uprzedź lekarza co ci dolegało :)

To już wiem dlaczego u nas zalecają żeby wstać tak szybko jak to możliwe...na początku z czyjaś pomocą ale jeśli wszystko idzie dobrze to każą się ruszać, chodzić i w ogóle...
 
To już wiem dlaczego u nas zalecają żeby wstać tak szybko jak to możliwe...na początku z czyjaś pomocą ale jeśli wszystko idzie dobrze to każą się ruszać, chodzić i w ogóle...
Akurat tutaj chodzi o to ze im szybciej zacznies sie ruszac tym lepiej zrosna Ci sie miesnie. Musisz sie ruszac schylac chodzic zeby miesnie pracowaly. Przy pierwszej cesarce dwie doby lezalam bo nie mialam przy sobie corek (byly w inkubatorze wiec co innego robic w szpitalu jak nie spac) i to byl blad ! Musialam jeszcze brac antybiotyk bo przez cholestaze rana goila sie niepoprawnie do tego to lezenie wlasnie i porobily mi sie zrosty. Wypukla brzydka blizna. Przy tej cesarce wycieli mi te zrosty i zagoilo sie ladnie w dodatku zaraz na drugi dzien pomimo wyczerpania bo od godziny 6 do 15 czekalam na czczo az mi zrobia w koncu cesarke co wykonczylo moj organizm to od razu wzielam synka do siebie i pomimo tego ze druga cesarke gorzej znioslam od pierwszej to i tak szybciej doszlam do siebie. Tylko te piekielne migreny i pecherz jak jest pelny to jeszcze boli. Nie czuje ze chce mi sie siku tylko boli mnie brzuch jak przy pierwszych dobach po cieciu. Ale jestem 5 tyg. Po cc wiec mysle ze jeszcze ma prawo bolec.
 
Ja właśnie miałam tak po wstaniu jeszcze z cewnikiem mnie spionizowali po czym prawie zemdlałam i na drugi dzień pojawily się bóle głowy. A po zabiegu ruszalam głowa normalnie i małego miałam na piersi od razu. Więc nie wiem czemu u mnie nie zadziałało, moze za dużo ubyło tego płynu.
To już wiem dlaczego u nas zalecają żeby wstać tak szybko jak to możliwe...na początku z czyjaś pomocą ale jeśli wszystko idzie dobrze to każą się ruszać, chodzić i w ogóle...
 
Akurat tutaj chodzi o to ze im szybciej zacznies sie ruszac tym lepiej zrosna Ci sie miesnie. Musisz sie ruszac schylac chodzic zeby miesnie pracowaly. Przy pierwszej cesarce dwie doby lezalam bo nie mialam przy sobie corek (byly w inkubatorze wiec co innego robic w szpitalu jak nie spac) i to byl blad ! Musialam jeszcze brac antybiotyk bo przez cholestaze rana goila sie niepoprawnie do tego to lezenie wlasnie i porobily mi sie zrosty. Wypukla brzydka blizna. Przy tej cesarce wycieli mi te zrosty i zagoilo sie ladnie w dodatku zaraz na drugi dzien pomimo wyczerpania bo od godziny 6 do 15 czekalam na czczo az mi zrobia w koncu cesarke co wykonczylo moj organizm to od razu wzielam synka do siebie i pomimo tego ze druga cesarke gorzej znioslam od pierwszej to i tak szybciej doszlam do siebie. Tylko te piekielne migreny i pecherz jak jest pelny to jeszcze boli. Nie czuje ze chce mi sie siku tylko boli mnie brzuch jak przy pierwszych dobach po cieciu. Ale jestem 5 tyg. Po cc wiec mysle ze jeszcze ma prawo bolec.
Boli cię pęcherz? Leć kochana do lekarza, swojego rodzinnego (możesz wcześniej zrobić sobie badanie ogólne moczu) niech da ci antybiotyk, który można brać przy kp (Zinnat czy Amoksiklav lub inny z tej grupy) i po kilku dniach ci przejdzie.
Po cesarce i cewnikowaniu niestety bardzo częste są problemy z pęcherzem czy cewką, które wcale nie przechodzą tylko nawracają.
Wiem co mówię, po 1 cc nie wiedziałam o tym i pobolewał mnie pecherz prze 8 mc po cc cyklicznie (!) miałam dość... Poszłam do lekarza, ten mi szczerze współczuł i dał antybiotyk i po 3 dniach pozbyłam sie problemu. Po kolejnych cc krzyczałam już w szpitalu przy wypisie o receptę i od tylu lat mam z głowy bóle przy siusianiu.
Nie zwlekaj!
 
reklama
Może to zależy od znieczulenia?
Ja tez swoje kiepsko zniosłam ale z innych powodów. Tak się pociłam w szpitalu ze się odwodnilam i nikt nie zwrócił na to uwagi. Dopiero nocna zmiana personelu zorientowała się ze coś jest nie tak i zareagowali już błyskawicznie. Wyjęli cewnik i kazali się pionizowac stopniowo. To znaczy najpierw posiedzieć ze 20 minut, potem wstać i zobaczyć jak się czuje. Znowu usiąść na jakiś czas...za drugim razem już wstałam i poszłam sama do kibelka. Skutków ubocznych żadnych nie miałam.
Tylko szkoda mi tego zmarnowanego czasu w szpitalu, nie mogłam nawet małej normalnie przytulić bo byłam jak upieczona ryba..
 
Do góry