reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mleko kobiece dla maluszków 1-2 msce

Dołączył(a)
24 Kwiecień 2012
Postów
1
Sprzedam. 15 zł za 10 ml.Cena do negocjacji, bo mam go dużo więcej niż potrzebuje mój synek który urodził się 2 marca br.


Z tego co wiem Bank Mleka jest na razie jeden i tylko dla wcześniaków. Mam 26 lat, jestem zdrowa (do wglądu wyniki badań), nie palę i nie piję, zdrowo się odżywiam. W dokarmianiu pomagałam w ten sposób koleżance, która ma problemy z pokarmem.


Jestem z Poznania, jeśli któraś z forumowiczek jest zainteresowana proszę o kontakt na priv.
 
reklama
Z tego co wiem, mleko kobiece nie od matki nadaje sie tylko po przesterylizowaniu (tak sie je przetwarza w Bankach Mleka). Tu nie chodzi o bycie chora lub zdrowa tylko o to, ze kazdy ma inna flore bakteryjna a takie maluszki sa bardzo wrazliwe i to moze zaszkodzic. To tak jak z calowaniem (tyko w duzo wiekszej skali)- calowanie mamy nie zaszkodzi, calowanie przez obcych (nawet zdrowych) juz moze.
A co do ceny- i pomyslec ze jak ostatnio musialam wyjechac to za jednym razem odciagnelam 0.5l i wylalam- rozrzutna jestem;-).
 
OLANDIA popieram, też niejednokrotnie mleczko wylałam, eh pomyślec co myśmy zrobiły

Szczerze- nie potrafiłabym dac swojemy dziecku mleczka innej kobiety... Nie wiem ale to jakoeś dziwne dla mnie... Moja mama mi opowiadała że też dokarmiała jakąs dziewczynke na sali szpitalnej po porodzie, ale to było 25lat temu, mniejsza świadomośc i wogóle, a mnie aż wzdryga na samą myśl...
 
Matko jedyna :shocked2: ! rozumiem ,ze żyjemy w czasach gdy w sklepach nie ma czegoś takiego jak mleko modyfikowane dla niemowląt ?.
jak można handlować swoim mlekiem ?gdybym z jakiś przyczyn nie mogła wykarmić dziecka to kupiła bym mleko modyfikowane ,a nie mleko od innej kobiety ..w ogóle nie rozumiem tego jak ktoś może wpaść na taki pomysł :szok:
Szkoda ,ze ja nie miałam takich pomysłów bo przy mojej mega laktacji sporo bym zarobiła..:sorry2:
Brak rozumu naprawdę !przeczytaj najpierw w internecie czemu nie można dokarmiać niemową mlekiem innej kobiety!,a potem dawaj takie propozycje.
 
kiedys mamki karmiły wiele dzieci i nic im z tego powodu nie było. Jesli kobieta jest zdrowa nie ma żadnych przeciwskazan do karmienia cudzego dziecka.. sama karmiłam dziecko sasiadki i młoda zyje i ma sie dobrze

Kiedys jak matka nie miała mleka (gdy nie było modyfikowanego ) i zadnej mamki pod ręka to dziecko dostawało mleko krowie od pierwszych dni zycia i tez przezyło i co smieszniejsze nikt nawet nie wiedział co to skaza białkowa:) dzis nie do pomyślenia...

pozostaje tylko kwestia przekonań mamy i ceny ale to juz sprawa indywidualna:-)
 
nigdy w życiu bym się nie zgodziła na karmienie mojego dziecka przez inną kobietę, jej mlekiem. nawet bym nie podała w butelce . dla mnie to nie pojęte.

co do przeszłych czasów, sprzed kilku lat. nie ma żadnych badań , żadnych statystyk. nie mamy zielonego pojęcia jakie konsekwencje przynosiły karmienie mlekiem krowim od pierwszych dni, albo karmienie mlekiem innej mamy. to że jednemu dziecku nie szkodziło nie oznacza, że innemu nie szkodzi.

ja bym nie zaryzykowała, i ze względów zdrowotnych i w ogóle dla mnie to nie do przyjęcia.
 
nigdy w życiu bym się nie zgodziła na karmienie mojego dziecka przez inną kobietę, jej mlekiem. nawet bym nie podała w butelce . dla mnie to nie pojęte.

co do przeszłych czasów, sprzed kilku lat. nie ma żadnych badań , żadnych statystyk. nie mamy zielonego pojęcia jakie konsekwencje przynosiły karmienie mlekiem krowim od pierwszych dni, albo karmienie mlekiem innej mamy. to że jednemu dziecku nie szkodziło nie oznacza, że innemu nie szkodzi.

ja bym nie zaryzykowała, i ze względów zdrowotnych i w ogóle dla mnie to nie do przyjęcia.


Dokładnie to słynne KIEDYŚ KIEDYŚ KIEDYŚ :sorry2: kiedyś dzieci chore ( nie były to wcale poważne choroby) lub urodzone przedwcześnie umierały tzw. naturalna selekcja, dzisiaj takie dzieci praktycznie wychodzą bez szwanku ze wczesnego wcześniactwa, dzisiaj ludzie są słabsi, przez wszech obecnie atakującą chemię. KIEDYŚ chleb piekło się samemu, jadło się mięsko z własnej świnki czy kurki a nie tak jak dzisiaj naszprycowanymi sterydami "cieniami" zwierząt. Także nie ma porównywać co było KIEDYŚ bo dzisiaj mamy TERAZ ;-)

I tak jak któraś z dziewczyn pisała w banku kobiecym mleko od "dawczyni" jest specjalnie przetwarzane przed podaniem go kolejnemu dziecku, taką inicjatywę popieram ale taka oferta jak tutaj rzuciła mnie na kolana, I dodam że mleko w banku oddaje się bezpłatnie i również bez opłaty je się otrzymuje!!
 
reklama
Sprzedam. 15 zł za 10 ml.Cena do negocjacji, bo mam go dużo więcej niż potrzebuje mój synek który urodził się 2 marca br.


Z tego co wiem Bank Mleka jest na razie jeden i tylko dla wcześniaków. Mam 26 lat, jestem zdrowa (do wglądu wyniki badań), nie palę i nie piję, zdrowo się odżywiam. W dokarmianiu pomagałam w ten sposób koleżance, która ma problemy z pokarmem.


Jestem z Poznania, jeśli któraś z forumowiczek jest zainteresowana proszę o kontakt na priv.
Mleko w bankach oddaje się bezpłatnie i jest ono przetwarzane...
Nie wiem skąd ten pomysł....
Pomoc to nie jest tylko handel

Z tego co wiem, mleko kobiece nie od matki nadaje sie tylko po przesterylizowaniu (tak sie je przetwarza w Bankach Mleka). Tu nie chodzi o bycie chora lub zdrowa tylko o to, ze kazdy ma inna flore bakteryjna a takie maluszki sa bardzo wrazliwe i to moze zaszkodzic. To tak jak z calowaniem (tyko w duzo wiekszej skali)- calowanie mamy nie zaszkodzi, calowanie przez obcych (nawet zdrowych) juz moze.
A co do ceny- i pomyslec ze jak ostatnio musialam wyjechac to za jednym razem odciagnelam 0.5l i wylalam- rozrzutna jestem;-).
Dokładnie!

Dokładnie to słynne KIEDYŚ KIEDYŚ KIEDYŚ :sorry2: kiedyś dzieci chore ( nie były to wcale poważne choroby) lub urodzone przedwcześnie umierały tzw. naturalna selekcja, dzisiaj takie dzieci praktycznie wychodzą bez szwanku ze wczesnego wcześniactwa, dzisiaj ludzie są słabsi, przez wszech obecnie atakującą chemię. KIEDYŚ chleb piekło się samemu, jadło się mięsko z własnej świnki czy kurki a nie tak jak dzisiaj naszprycowanymi sterydami "cieniami" zwierząt. Także nie ma porównywać co było KIEDYŚ bo dzisiaj mamy TERAZ ;-)

I tak jak któraś z dziewczyn pisała w banku kobiecym mleko od "dawczyni" jest specjalnie przetwarzane przed podaniem go kolejnemu dziecku, taką inicjatywę popieram ale taka oferta jak tutaj rzuciła mnie na kolana, I dodam że mleko w banku oddaje się bezpłatnie i również bez opłaty je się otrzymuje!!

Oooot to :)
 
Do góry