reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode Żonki :D

Kokusia to chyba bym wysiadła jak moja by nie spała, to istny wulkan energii. Teraz już 2,5 h śpi, pewnie zaraz wstanie, ale niech poczeka na obiadek. A jeszcze koło roczku to ciurkiem 4-5 h spała w dzień, bo co to nieprzespana noc to nie wiem :-p oj miałam labę...

U mnie Martynka przestała w ogóle spać w dzień jak skończyła dwa lata. Natalka jeszcze czasem potrafi się kimnąć ale to musi być bardzo zmęczona i to też góra godzinę.
 
reklama
a ja dzis mam dola na punckie malzenstwa moj mnie tak wkurzal od rana ze naprawde mialam ochote trzasnac drzwiami, czasem mam dosc wiecznych klotni, kiedy on np glupio sie upiera zeby dziecku nalac zimnej wody do basenu, tylko potem jak jest chore to ja musze kombinowac kase na leki, a on swoje madrosci zawsze probuje przeforsowac krzykiem i po lacinie wrr i jeszcze te jego wekendy spedzane albo przed tv albo przed kompem juz mu nie raz mowilam a po co ja Ci potrzebna jestem?! zrob sobie otwor w komuterze nawilz i na rowno Ci wyjdzie, i jeszcze nikt mu nie bedzie zrzedzil nad uchem wrr
 
Liza u nas grzmi i daje nieźle, ale mam jeden plus (z wielu) mieszkania w bloku - już sie burzy nie boje.
Heh , jestem.
Przeszło bokiem to najgorsze ale i tak sie bałam ;]
My mieszkamy jak to sie mówi w szczerym polu, 4 domy są obok nas jeszcze i do "centrum"wsi mamy jakies 2,5km;]

Witam serdecznie!
Mogę sie dołączyć?
Męża swojego znam 3 lata, a małżeństwem jesteśmy już 2. Synka mamy 20 miesięcznego :tak:. Tyle o mnie. Doczytam posty żeby mniej więcej być na bierząco :-)
Witaj. No ba, każda mężatka tutaj powinna sie znaleźć ;-)
a ja dzis mam dola na punckie malzenstwa moj mnie tak wkurzal od rana ze naprawde mialam ochote trzasnac drzwiami, czasem mam dosc wiecznych klotni, kiedy on np glupio sie upiera zeby dziecku nalac zimnej wody do basenu, tylko potem jak jest chore to ja musze kombinowac kase na leki, a on swoje madrosci zawsze probuje przeforsowac krzykiem i po lacinie wrr i jeszcze te jego wekendy spedzane albo przed tv albo przed kompem juz mu nie raz mowilam a po co ja Ci potrzebna jestem?! zrob sobie otwor w komuterze nawilz i na rowno Ci wyjdzie, i jeszcze nikt mu nie bedzie zrzedzil nad uchem wrr
Ehhh no bo chłopy tak mają.... Ile u nas przeszło wojen, kłutni by M wreszcie zrozumial o co w tym wszystkim biega i zazwyczaj jest tak ze M wraca z pracy ja kompa wyłączam i spedzamy czas razem, a rano jak wstaje kolo 7 to robi on sniadanie, odpala komputer i dopiero cos tam ze siedzi przy nim ale to malo:) :tak:
Zreszta on nie taki komputerowy jest, nie ma czasu na to :-p
 
Hej to moze i ja sie dolacze
razem jestesmy juz ponad 7 lat a malzenstwem dopiero od 3 miesiecy czy sie dotarlismy szczeze mowiac nie wiem ale chyba dopiero teaz tak ostro i na powaznie zaczelismy nad tym pracowac a wczesniej oj sie dzialo do rozstania dochodzilo wiele razy ale jak widac przetrwalismy mam nadzie ze bedzie coraz lepiej.
 
Martusia ale ci maz dzisiaj cisnienie podniosl..do facetow to trzeba mowic glosno i wyraznie,najlepiej drukowanymi,zeby zalapali:-D
moj do kompa siada,jak zajdzie taka potrzeba,poczyta wiadomosci,czasem z jakims kumplem pogada na skype,poslucha muzyki..ale to nie jest za czesto,bo czasu na kompa nie ma..w gry zadne nie gra i dobrze,bo wtedy ja bym nie mogla na BB siedziec:-D
u nas dzisiaj cale popoludnie pada,chwila przerwy i na nowo pada,zaraz wpadna do nas znajomi na kawke,to sie obudze,bo taki leniwy i spiacy dzien dzisiaj.
 
U mnie maz pojechal po cos na obiad jutro ... Ja dzieciaki wykompalam i wyjelam miesko i królika na pasztet wiec jutro zrobie wieczorem go:-) wielbiam swoj pasztet:-) króliki mamy od tesciow;-)
No ide łóżka poscielac, Miki nie spi jeszcze bo w ciagu dnia spal jak nigdy 3h (a zawsze spi 1,5h) no i ja sie wykompie, i trzeba skorzystac z tego ze @ jeszcze nie ma:-);-):-D
Miłego wieczorku i spokojnej upojnej nocki :-D:*
 
Liza z tego co patrze to mieszkamy "dość blisko" siebie ja się wychowałam na WGR teraz zmieniłam na WZY :-p No mi odkąd mała chodzi do klubiku na 9-10 h to nie pada wcześniej jak 21-21:30
 
witam wszystkie żoneczki ze stażem i bez :) ja od 2 miesięcy i 2 dni jestem też żonką. razem w grudniu 2 lata, chociaż znamy się od dawien dawna. mamy aniołka Mikołajka (15.11.2010) i dzidziusia w drodze. jak tak czytam te Wasze wypowiedzi nt. zmian po pojawieniu się dzidziusia, to aż się boję co będzie u nas. mąż jest dla mnie teraz całym światem, a ja dla niego, ale kłócimy się i tak bardzo często, jednak nie wyobrażam sobie co by było, gdybym go nie miała. teraz kiedy ja jestem w domu, to dużo czasu poświęcam mężowi podczas gdy nie jest w pracy, a kiedy pracuje, to pichcę mu smakołyki, bo jeść to by mógł 24 godziny na dobę. jak to on mówi, ze słodyczy najbardziej lubi kurczaki :) no i zawsze wolę coś mu naszykować na sen, bo jak się przebudza, to zjada wszystko co napotka i często są to moje odkładane "na później" słodkości. teraz idę jeszcze szybko na wieczorne zakupki, bo jutro na grzyby się wybiera, a to nie może się obejść bez pomidora w ręce. będę tu do Was zaglądała tak często, jak mi na to czas pozwoli. pozdrawiam serdecznie :-)
 
to i moze ja się dołączę jesli pozowlicie :)razem z mężem jesteśmy razem juz 5 lat a teraz 10 września minie rok od naszego ślubu , cóz moge powiedziec raz jest lepiej raz gorzej ale jakos wszystko siie zawsze układa teraz od 3 miesiecy jestem sama z dzieciaczkami bo mąz wyjechal do pracy za granice i przyjezdza w piątek na dwa tygodnie zobaczymy co sie bedzie działo< bo roztawaliśmy sie w nienajlepszej atmosferze > no pogadac przez tel czy przez int to całkiem co innego pozdrawiam i postaram sie znaleźć troche czasu by pisać wami
 
reklama
witam wszystkie żoneczki ze stażem i bez :) ja od 2 miesięcy i 2 dni jestem też żonką. razem w grudniu 2 lata, chociaż znamy się od dawien dawna. mamy aniołka Mikołajka (15.11.2010) i dzidziusia w drodze. jak tak czytam te Wasze wypowiedzi nt. zmian po pojawieniu się dzidziusia, to aż się boję co będzie u nas. mąż jest dla mnie teraz całym światem, a ja dla niego, ale kłócimy się i tak bardzo często, jednak nie wyobrażam sobie co by było, gdybym go nie miała. teraz kiedy ja jestem w domu, to dużo czasu poświęcam mężowi podczas gdy nie jest w pracy, a kiedy pracuje, to pichcę mu smakołyki, bo jeść to by mógł 24 godziny na dobę. jak to on mówi, ze słodyczy najbardziej lubi kurczaki :) no i zawsze wolę coś mu naszykować na sen, bo jak się przebudza, to zjada wszystko co napotka i często są to moje odkładane "na później" słodkości. teraz idę jeszcze szybko na wieczorne zakupki, bo jutro na grzyby się wybiera, a to nie może się obejść bez pomidora w ręce. będę tu do Was zaglądała tak często, jak mi na to czas pozwoli. pozdrawiam serdecznie :-)

heh jak bym o swoim czytała :p jeść ,jeść ,jeść hehehe

od dzisiaj ma mi pomóc i razem ze mną brzuszki robić :p zobaczymy jak to wyjdzie w praniu
 
Do góry