reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode Żonki :D

co do jedzenia moje męża to on robi wszystko żeby przytyć,a wazy nie mało ,po prostu ma fobie na punkcie tego że ma pociągłą twarz i lepiej mu gdy wazy więcej hehe


ja właśnie wcinam kurczaka z ryzem i warzywami i popijam zieloną herbatką .może mnie to odchudzi heheh


ogólnie to mała spi ,ja juz wszystkie obowiązki żony i gospodyni mam za sobą i buszuje w necie . Steskniłam juz się za tym swoim wariatem . Pogoda jest hmmm fałszywa bo niby słonko ale z deszczowymi chmurkami
 
reklama
mąż właśnie poszedł do pracy ja wcinam loda i popijam kawką-mi został brzuszek po ciąży i za bardzo nie mogę się go pozbyć a słodycze uwielbiam i ciężko mi z nich zrezygnować

aha i w poniedziałek mam "wychodne" umówiłam się z kumpelą z którą nie widziałam się chyba z pół roku-już się nie mogę doczekać:)
 
Liza podziwiam Cię że przy takiej gromadce chce Ci się jeszcze w przetworach siedzieć. I pewnie ogórki ze swojego ogródka?
Taaa, jeszcze w dodatku musialam pozbierac wsio z dziecmi, teraz padam....
Jak sie lubi potem zimą jeść i wyciągać słoiczki z piwnicy to teraz trzeba popracowac;-) ale nie powiem ja w kuchni moge siedziec, uwielbiam robic i przetwory i inne dania:tak:

mąż właśnie poszedł do pracy ja wcinam loda i popijam kawką-mi został brzuszek po ciąży i za bardzo nie mogę się go pozbyć a słodycze uwielbiam i ciężko mi z nich zrezygnować

aha i w poniedziałek mam "wychodne" umówiłam się z kumpelą z którą nie widziałam się chyba z pół roku-już się nie mogę doczekać:)
Ooo widzisz:) super! :tak:

Kurcze u mnie jest tak gorąco na dworze ze :szok: ale już sie chmurzy i grzmi z dala wiec pewnie dojdą do nas burze:/
Miki mi spal 3h az, tak zajelam sie ogorkami ze nie liczylam czasu! ;-)
ale sie narobilam oczywiscie, jutro bede padac ze zmeczenia, w dodatku @ sie zbliża ;]
 
Liza nie tylko u Ciebie tak gorąco :confused: a niby weekend miał być brzydki :baffled: - pewnie. Ja nie nawidze przetworów, chyba za bardzo mamie pomagałam jak byłam mała i mam przesyt...

Wera oj ja pamiętam jak pierwszy raz zostawiłam M z małą. Małe to było bo jeszcze 2 m-cy nie miało, ale mama chciała być ładna na chrzciny i trzeba było iść do fryzjera i kosmetyczki ;-) Jak tylko mogłam to dzwoniłam czy wszystko ok :-p

Mi kończy się robić obiadek, zaraz budzę dziecko, jemy i albo "Zabaw" (plac zabaw), albo farby jak zacznie padać... w co wątpię
 
ja juz po ogórkach ;) teraz mus z jabłek na mnie czeka ;P

ja właśnie od dziś @,ale ciesze się z niej ;) juz niech boi mnie wszystko niż miało by jej nie byc ;)

Wera zazdroszcze loda :p


co do brzucha po ciąży ja okurAT miałam szczęście i sam się wciągnoł ,praktycznie wychodząc ze szpitala nie miałam juz nic z brzucha ciążowego . tylko jak wiadomo taka inna skóra była-flaczek . a teraz -od czerwca znów staram się o kg :/// ale dzisiaj juz troche lepiej ,tzn bardziej mam silą wole :p
 
mąż właśnie poszedł do pracy ja wcinam loda i popijam kawką-mi został brzuszek po ciąży i za bardzo nie mogę się go pozbyć a słodycze uwielbiam i ciężko mi z nich zrezygnować

aha i w poniedziałek mam "wychodne" umówiłam się z kumpelą z którą nie widziałam się chyba z pół roku-już się nie mogę doczekać:)

O i super, zobaczysz od razu odżyjesz.

Taaa, jeszcze w dodatku musialam pozbierac wsio z dziecmi, teraz padam....
Jak sie lubi potem zimą jeść i wyciągać słoiczki z piwnicy to teraz trzeba popracowac;-) ale nie powiem ja w kuchni moge siedziec, uwielbiam robic i przetwory i inne dania:tak:


Ooo widzisz:) super! :tak:

Kurcze u mnie jest tak gorąco na dworze ze :szok: ale już sie chmurzy i grzmi z dala wiec pewnie dojdą do nas burze:/
Miki mi spal 3h az, tak zajelam sie ogorkami ze nie liczylam czasu! ;-)
ale sie narobilam oczywiscie, jutro bede padac ze zmeczenia, w dodatku @ sie zbliża ;]

Ja też lubię jeść przetwory ale nie lubię ich robić. A do ogródka to już w ogóle ani ręki ani serca. Kilka lat próbowałam i nigdy mi nie chciało rosnąć więc odpuściłam i warzywka od mamy zawsze przywoziłam. W tym roku niestety muszę kupować bo przez chorobę ojca mama nie miała ani czasu ani głowy do warzywniaka.

Ładnie Ci Miki śpi. Moja żadna tyle ciurkiem nie spała w dzień. No może jak były noworodkami.

Liza nie tylko u Ciebie tak gorąco :confused: a niby weekend miał być brzydki :baffled: - pewnie. Ja nie nawidze przetworów, chyba za bardzo mamie pomagałam jak byłam mała i mam przesyt...

Wera oj ja pamiętam jak pierwszy raz zostawiłam M z małą. Małe to było bo jeszcze 2 m-cy nie miało, ale mama chciała być ładna na chrzciny i trzeba było iść do fryzjera i kosmetyczki ;-) Jak tylko mogłam to dzwoniłam czy wszystko ok :-p

Mi kończy się robić obiadek, zaraz budzę dziecko, jemy i albo "Zabaw" (plac zabaw), albo farby jak zacznie padać... w co wątpię

U nas też gorąco. Poodkurzałam dom i się aż zgrzałam.
 
Kokusia to chyba bym wysiadła jak moja by nie spała, to istny wulkan energii. Teraz już 2,5 h śpi, pewnie zaraz wstanie, ale niech poczeka na obiadek. A jeszcze koło roczku to ciurkiem 4-5 h spała w dzień, bo co to nieprzespana noc to nie wiem :-p oj miałam labę...
 
Kurcze a u nas przechodzi bokiem taka burza ze sie boje.... :-( sama z dziecmi.... kurcze, no brak słów...., przez te ostatnie nawałnice obok nas teraz szczerze "sram żarem" jak cos grzmi.

Także zmykam i wyłączam kompa ;/
Zajrze później moze....
 
Witam serdecznie!
Mogę sie dołączyć?
Męża swojego znam 3 lata, a małżeństwem jesteśmy już 2. Synka mamy 20 miesięcznego :tak:. Tyle o mnie. Doczytam posty żeby mniej więcej być na bierząco :-)
 
reklama
Do góry