reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

moje dziecko jest leniwe!

Dołączył(a)
10 Styczeń 2011
Postów
5
Miasto
Exeter
Witam! to moje pierwsze forum na ktorym sie zalogowalam. Lubie czytac opinie i porady innych ludzi, mam ale sama nigdy w nich nie uczestniczylam, do dzis. Mam 15 miesieczna corke Natalie. Dziecko kochane, zdrowe w sumie nie mam z nia powaznych problemow poza jednym: ona nic nie chce robic i ciezko ja sie nauczyc czegokolwiek.Tzw leniwiec! nie chodzi, nie pije sama z butelki, z mowieniem tez nie jest za ciekawie. Sylabizuje, nie mowi calych slow. itp. o zabawie nawet nie wspomne. Czasami mam wrazenie ze ona chce robic wszystko sama. Nie lubi sie bawic z nami.
Co mam robic? Jak ja zachecic do nauki, wspolnej zabawy? Jak czytam opinie innych mam to im zazroszcze jak ich dzieci sa rozwiniete. Czekam na porady,
 
Ostatnia edycja:
reklama
oj mój 15 miesięczny Maks też nie mówi i nie widzę problemu. A nie chodzi bo jej się nie chcę - czy jeszcze nie umie? a jak wygląda zabawa?
 
Czesc! Natalia nie chodzi bo jeszcze nie umie. W sumie kazdego dnia widze znaczne postepy i juz nawet zaczelismy wychodzic do pobliskiego parku bez wozka i ladnie chodzi trzymajac sie za raczki. A zabawa to roznie. Natalka jest 'pomocnikiem' w kuchni i bardzo lubi siedziec na stole i bawic sie wszelkimi lyzeczkami, plastikowymi talerzykami, miseczkami itp, kiedy ja cos gotuje. Ukladamy klocki, przekladamy rozne zabawki z miejsca na miejsce, ooo i jakbym mogla zapomniec o klamereczkach. Najlepsza zabawka. Ale kiedy chce sie z nia pobawic w edukacyjne zabawy typu, gdzie misiu ma nosek buzie czy z nia rysowac juz nie jest taka chetna. Denerwuje sie szybko i chce robic cos innego. Ona jest straszna indywidualistka, robi to co chce a nie jej kaza. O np nie umie pokazac jaka jest duza, i tego rodzaju inne rzeczy ktore uwazam ze powinna juz umiec.
 
Ech a może po rpostu za dużo od niej wymagasz. dziecko ma prawo nauczyć się chodzić między 12 a 18 miesiącem więc macie jeszcze zapas.
Co do rysowania to uważam że tez jest jeszcze czas Maks też nie rysuje. Co prawda pokazuję gdzie mama ma oczka i jaki jest duży i innne rzeczy ale nauczył się tez chodzić jak miał 10 i pół miesiąca --- TYLKO DZIECI SIĘ NIE PORÓWNUJE.
Natalka na pewno potrafi rzeczy, których nie potrafi Maks. Jak jest indywidualistka to jej nie stresuj no i może szybko się zniechęca stąd zlość. lepiej dzieciom nie dawać zabawek "na wyrost" z rzeczami, których nie są w stanie wykonać bo się złoszczą właśnie i je to frustruje a po co?
Co jeszcze uważasz, że powinna juz umiec?
 
Przykro mi kakakarolino, ale się z toba nie zgodzę. Oweszem nie ma co wymagać by dziecko 15 miesięczne rysowało kółka i inne konkretne kształty. Ale na naukę gdzie nos, oko ucho, pa pa, kosi kosi już czas.
I na tym polega nauka, żeby dawać zadania o jeden stopień czy pół trudniejsze, bo na osiąganiu nowych umejętności polega rozwój.
 
pewnie Magnez , że tak powinno być ale być może Natalka umie wiele innych rzeczy, o których anna_w nie wspomniała. Mnie chodziło o to że dawanie puzzli 15 miesięczniakowi przyniesie więcej szkody niż pożytku, gdzieś to wyczytałam kiedyś. Trzeba dawać zabawki dostosowane do wieku - czyli sorter jak najbardziej w tym wieku a puzzle już nie:)
Dlatego pewnie warto z Natalką udać się do psychologa, albo uspokoi mamę albo zauważy braki do nadrobienia. Na pewno podpowie czym i jak się bawić z takim maluchem:)
 
annna_w a więc tak ja jestem po studiach pedagogicznych i od 7 lat jestem niania i poradzę Ci tyle na ile starcza mi mojej wiedzy i doświadczenia, a więc tak: co do chodzenia, spotkałam się w swojej karierze z dziećmi, które późno zaczynały chodzić ie dlatego, ze są leniwe tylko rodzice za bardzo je wyręczają, jak zaczęłam chodzić do takiej jednej Dziewczynki to miała prawie rok i tylko siedziała nawet nie raczkowała, po mojej obserwacji Rodziny zauważyłam , że mała jak tylko coś chce np. jakąś zabawkę to rodzice podają, noszą itd. a ja specjalnie jej nie podawałam, mała początkowo strasznie się denerwowała, ale później zobaczyła, że jestem konsekwentna i jej tego nie podam i już i musiała się ruszyć, i bardzo szybko zaczęła raczkować i obchodzić :) dlatego po pierwsze nie wyręczajmy i nie nośmy na rękach, dziecko parę dni pomarudzi, a potem zrozumie, ze musi sobie samo poradzić,
a co do zabawy to według mnie Twoja Córeczka może nie jest wcale leniwa tylko uparta, przecież piszesz, ze się bawi w gotowanie, trochę klockami, a więc nie jest, aż tak źle, ale konsekwentnie pokazuj jej różne części ciała, kosi-kosi itd., to, że ona nie naśladuje wcale nie znaczy, że się nie uczy, jej mózg zapamiętuje, po prostu nie chce w tej chwili Cię naśladować i już, ale już niedługo ok. 2 roku życia wejdzie w okres kiedy będzie chciała Cię naśladować we wszystkim...
a jeszcze jedno pytanie czy Tata też bawi się z Malutką? 15 miesięczne dziecko przechodzi przez okres w którym zaczyna zauważać, ze ona i mama to nie jedno, i zaczyna być bardziej zaciekawiona Ojcem, może Ojciec powinien ją też uczyć?
 
a jeszcze jedno stopniujcie wiedzę, przez jakiś czas pokazuj jej np. tylko gdzie jest nosek, i nic więcej, może wiedzy jest na raz za dużo i małą nie ogarnia
 
martusia1605 serdecznie ci dziekuje za wsparcie. poczulam sie troszke lepiej. Tak tata bawi sie z nia ale niestety tylko do poludnia bo popoludniami pracuje a jak wraca to Natalka juz spi. z kolei ja jestem od rana w pracy. i takl sie zmieniamy. Tata nadrabia zaleglosci w weekend i wtedy Natalia nie odstepuje go na krok. Bawi sie z nia i to duzo, szukaja sie- w sumie to ona jego szuka i robia a-kuku, bawia sie pilka, biegaja (Natalia raczkuje) po domu. To jej sprawia wielka frajde. Nie moge na to narzekac bo po calym tygodniu samotnej opieki nad dzieckiem mam chwile wytchnienia. Bardzo szybko nauczylam Natalie robic papa i dawac buzi, ale to wszystko wiecej na razie nie chce lapac. Moze naprawde powinnam dac na wstrzymanie, moze za duzo od niej wymagam? Chyba troche zwolnie....
 
reklama
anna_w ja nie jestem psychologiem, ale z obserwacji mojego syna potwierdzam to co napisała martusia. Ucz ją części ciała może nie na misiu, a na sobie, na jej odbiciu w lustrze. Mi się też wydawało, że mój syn nie łapie takich rzeczy, ale okazało się, że jednak załapał. Kiedyś jak mu powiedziałam przyklej tacie kółko na czoło, przykleił a nigdy nie uczyłam go gdzie jest czoło. Ma prawie dwa lata i łapie wszystko bardzo szybko i nawet nie wiem kiedy. Nie mówi za dużo, więc twoja córka pół roku młodsza też nie musi. I jedna potwierdzę to co mówiła któraś mama o dawaniu zabawek ponad wiek. Dając zajęcia z którymi dziecko sobie nie poradzi na bank zniechęcisz je do jakiejkolwiek zabawy. A jak się chce bawić sama to niech się bawi. Zadaj sobie pytanie, lubisz oglądać jakiś film, właśnie lici w telewizji, ktoś ci przełącza program i mówi, że ten film jest lepszy i masz oglądać właśnie ten. Jesteś szczęśliwa??
 
Do góry