reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Na pogodę i niepogodę czyli pomysły na zabawy z maluchami

To piszę jeszcze raz:)
No,więc to wygląda tak,że biorę ją na kolanach,twarzą do mnie,trzymając pod paszki albo za rączki i śpiewam(melodia dowolna;))"jedzie,jedzie pan na koniku sam",leciutko ją jakby podrzucając na moich kolanach w rytmie rymowanki(palce na podłodze,lekko unoszę pięty).Potem druga linijka"jedzie ,jedzie chłop- na koniku hop!"i przy "hop" trochę mocniejszy "podrzut":).A na końcu jest "jedzie ,jedzie Żyd - na koniku hyyyyc!hyyyyc! hyyyc!",no i przy "hyc" jest taki długi ,wysoki "podrzut".Tylko ja tak piszę "podrzut",ale pupa cały czas na moich kolanach.Mam nadzieję,ze w miarę dokładnie i czytelnie to opisałam:)

A ja znam zakończenie: "A za Żydem Żydóweczka jedzie sobie jak małpeczka, patataj, patataj, patataj..."

Super watek. Pobawię się z Justyną w nowe zabawy zaraz :))))))))))))
 
reklama
ja z LEANE to pwoiem wam ze bardoz duzo rozmawiam...czytalam ze im wiecej sie mowi do dziecka tym szybciej lapie slowa i je rozumie, jest bardziej kumate i podobno szybciej zaczyna mowic. ona reaguje usmiechami na niektore slowa: mama, tata, Oggie (nasz kot), plum (kapiel), mniammniam(wiadomo) i ostatnio odkad karmie jedzonkiem "ludzkim" to przy jedzeniu jej mowie: sliczny dzidzius, sliczna dzidzia, dziewczynka, pieknie dzidzius je, rosnie dzidzius, i ogolnie jak mowie np z kuchni "gdzie jest dzidzius??" to Leane sie odzywa zawsze jakims hihotem albo uuuu albo czyms innym.
co do zabaw-duzo bawie sie z nia jej zabaweczkami, pluszaki sa na topie, cwiczy superowo chwyt w obie rece i potrafi trzymac dwie rozne zabawki w dwoch raczkach.
a z takich szalonych zabaw to ona lubi DYSKOTEKE- podchodze z nia do wiezy i tancujemy tzn ja tancuje bo ona w ramionach u mnie i patrzy na wieze bo tam migaja swiatelka i sie smieje pelna buzia.
inna zabawa-klasyczny "idzie robaczek", ostatnio bawie sie z nia duzo z jej stopkami bo lubi jak ja gilam, dzis zdjelam skarpetki i z godzine cmokalam stopki to jeden hihot i pisk, albo wierce jej dziure w brzuchu moja glowa jak na bujaczku siedzi-jak ona wtedy sie smieje!!! uwielbia jak moje wlosy jej wisza nad policzkami i dotykaja i doslownie piszczy!, albo chowam sie za jej pluszakiem siedzac przed nia i wolam LEANE LEANE a potem wychylam glowe i mowie KUKU!!! to ona sie cieszy :)) a tak to ucze ja troche samodzielnosci tzn zeby majac zabawke lub NIE potrafila poczekac na mnie jak np jestem w lazience albo odkurzam pokoj, zeby jej nie nosic wszedzie. jak np musze pobyc dluzej w wc to z kibla gadam do niej co chwile -tu jestem kochanie i juz ide. dzis np zostawilam ja na bujaczku BEZ zabaweczki i poszlam myc naczynia i tylko gadalam do niej to ona "odpowiadala":)
 
To piszę jeszcze raz:)
No,więc to wygląda tak,że biorę ją na kolanach,twarzą do mnie,trzymając pod paszki albo za rączki i śpiewam(melodia dowolna;))"jedzie,jedzie pan na koniku sam",leciutko ją jakby podrzucając na moich kolanach w rytmie rymowanki(palce na podłodze,lekko unoszę pięty).Potem druga linijka"jedzie ,jedzie chłop- na koniku hop!"i przy "hop" trochę mocniejszy "podrzut":).A na końcu jest "jedzie ,jedzie Żyd - na koniku hyyyyc!hyyyyc! hyyyc!",no i przy "hyc" jest taki długi ,wysoki "podrzut".Tylko ja tak piszę "podrzut",ale pupa cały czas na moich kolanach.Mam nadzieję,ze w miarę dokładnie i czytelnie to opisałam:)

no to podaje słowa do "jadą sobie misie"
jadą sobie misie - hopsa, trala la
smieją się im pysie- ha ha ,hahaha
przyjechali do lasu - narobili hałasu
przyjechali do dworu - narobili RU MO RU!

:-)
 
Ja robię Olkowi ustami "kaczora donalda" na brzuszku - wywołuje to u niego zawsze śmiech :-)
u nas to się nazywa "pierdzioszki" ;) i mistrzem w tym jest mój mąż, mały aż sie cały trzęsie ze śmiechu zanim jeszcze coś zrobi :D

Ja ostatnio kupiłam gazetke "Mam dziecko" z płytą "Przeboje dla dzieci" z takimi przebojami jak "Puszek okruszek" "A ja wole moją mame" "Zuzia lalka nieduża" itp. Puszczam Patrykowi i tańcze z nim przy tym, sama uwielbiam te piosenki bo pamiętam je z dzieciństwa ;)))
 
u nas to się nazywa "pierdzioszki" ;) i mistrzem w tym jest mój mąż, mały aż sie cały trzęsie ze śmiechu zanim jeszcze coś zrobi :D

Ja ostatnio kupiłam gazetke "Mam dziecko" z płytą "Przeboje dla dzieci" z takimi przebojami jak "Puszek okruszek" "A ja wole moją mame" "Zuzia lalka nieduża" itp. Puszczam Patrykowi i tańcze z nim przy tym, sama uwielbiam te piosenki bo pamiętam je z dzieciństwa ;)))

... a jest tam moze "kulfon , kulfon co z Ciebie wyrosnie?" bo mój maly ta piosenke uwielbia, a ja zawsze cos namieszam ze słowami więc potzrbuje tekst :-)
 
Watek supcio
u nas podobnie jak u Was z zabawami. ja jeszcze małej wierszyki zapodaje i hitem jest Brzechwa hehe i seler krzyczący - " a to feler". Moj maż jak usłyszał jak małej opowiadam to teraz non stop powtarza " a to feler krzyknąl seler hehe.
Kołysnaki mamy 2 "aa kotki 2", " o ksieznice z marcepana" - nie znam tytulu i tak o niej mowie.
Roxanka to chyba sobie tez kupie, bo moje ulubione piosenki z dziecinstwa, ktore malej spiewam, ale ja troche bardzo fałszuję :(
Doris mówisz i masz :) hehe
Kulfon, Kulfon, co z ciebie wyrośnie?!
Martwię się już od tygodnia.
Zębów nie myjesz, kolegów wciąż bijesz,
dziurę masz w najnowszych spodniach!

Nikt jeszcze nie wie, co ze mnie wyrośnie:
gruszki na wierzbie, czy śliwki na sośnie.
Sam jeszcze nie wiem, czy będę strażakiem,
cieślą, piekarzem czy "niebieskim ptakiem".

Kulfon, Kulfon, pomysły masz straszne,
grzeczny bądź wreszcie i miły.
Po co stryjkowi obgryzłeś guziki,
nie mam do ciebie już siły.

Nikt jeszcze nie wie, co ze mnie wyrośnie:
gruszki na wierzbie, czy śliwki na sośnie.
Dziś mam ochotę zostać maszynistą,
może jednak w końcu będę dentystą,
albo alpinistą, albo hutnikiem z dobrym wynikiem,
albo hydraulikiem, albo naleśnikiem;
A może po prostu będę Kulfonem!
 
Watek supcio
u nas podobnie jak u Was z zabawami. ja jeszcze małej wierszyki zapodaje i hitem jest Brzechwa hehe i seler krzyczący - " a to feler". Moj maż jak usłyszał jak małej opowiadam to teraz non stop powtarza " a to feler krzyknąl seler hehe.
Kołysnaki mamy 2 "aa kotki 2", " o ksieznice z marcepana" - nie znam tytulu i tak o niej mowie.
uśmiałam się z tego felera :D my też wierszyki czytamy i na pierwszym miejscu jest "Słoń Trąbalski" :)))

Roxanka to chyba sobie tez kupie, bo moje ulubione piosenki z dziecinstwa, ktore malej spiewam, ale ja troche bardzo fałszuję :(
oj ja fałszuje na potęge, dlatego śpiewam małemu jak męża nie ma w pobliżu bo ma niezłą polewke ze mnie ;) a jak synek zacznie troszke kumać to pewnie przestane śpiewać żeby dziecku krzywdy nie robić :p a płytke naprawde fajnie mieć, ja tam uwielbiam te piosenki, teraz nie ma takich fajnych dla maluchów.

Ja jeszcze śpiewam małemu taką pioseneczke, którą usłyszałam w moi ulubionym serialu komediowym i ciągle chodzi mi po głowie
YouTube - Two and a half men - Oshikuru full scene
Patryk chichra się wniebogłosy jak mu to śpiewam, może jeszcze komuś się spodoba ;)))
 
reklama
Do góry