reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

na poprawę humoru:)

dobre:laugh2:
Przychodzi blondynka do banku i mówi, że wylatuje na wakacje za granicę i prosi o kredyt w wysokości 3000 PLN na 2 tygodnie.
Urzędnik prosi ją o przedstawienie jakiegoś zabezpieczenia pod pożyczkę.
Blondi wyjmuje kluczyki od Jaguara stojącego przed bankiem.
Po sprawdzeniu wszystkiego, bank zgadza się na przyjęcie samochodu pod zastaw.
Pracownik banku odbiera kluczyki i odprowadza samochód do podziemnego garażu w banku.
Po 2 tygodniach blondynka oddaje dług w wysokości 3000 PLN i odsetki 22,50 PLN.
Urzednik bankowy mówi:
- Cieszymy się z udanego interesu i mamy nadzieję, że wakacje się udały.
Jednakże w czasie Pani nieobecności sprawdziliśmy, że jest Pani multimilionerką. Zastanawia nas, po co zawraca Pani sobie głowę
pożyczka na 3000 PLN ?
Blondi odpowiada:
- A gdzie do diabła w Warszawie znalazłabym parking strzeżony dla Jaguara na 2 tygodnie za 22,50 złotych ?
 
reklama
dobre:laugh2:
Przychodzi blondynka do banku i mówi, że wylatuje na wakacje za granicę i prosi o kredyt w wysokości 3000 PLN na 2 tygodnie.
Urzędnik prosi ją o przedstawienie jakiegoś zabezpieczenia pod pożyczkę.
Blondi wyjmuje kluczyki od Jaguara stojącego przed bankiem.
Po sprawdzeniu wszystkiego, bank zgadza się na przyjęcie samochodu pod zastaw.
Pracownik banku odbiera kluczyki i odprowadza samochód do podziemnego garażu w banku.
Po 2 tygodniach blondynka oddaje dług w wysokości 3000 PLN i odsetki 22,50 PLN.
Urzednik bankowy mówi:
- Cieszymy się z udanego interesu i mamy nadzieję, że wakacje się udały.
Jednakże w czasie Pani nieobecności sprawdziliśmy, że jest Pani multimilionerką. Zastanawia nas, po co zawraca Pani sobie głowę
pożyczka na 3000 PLN ?
Blondi odpowiada:
- A gdzie do diabła w Warszawie znalazłabym parking strzeżony dla Jaguara na 2 tygodnie za 22,50 złotych ?
Pomyslowa blondi i wcale nie taka glupia:-D
 
Każdy facet :

Jeśli ubierzesz się ładnie - nazwie Cię cnotką... Jeśli ubierzesz się seksownie - nazwie Cię dziwką,
Jeśli do niego zadzwonisz - uzna, że się narzucasz... Jeśli to on do Ciebie zadzwoni - uzna, że powinnaś być zaszczycona,
Jeśli go nie kochasz - będzie robił wszystko by Cię zdobyć... Jeśli go kochasz - zostawi Cię,
Jeśli się z nim kłócisz - mówi, że jesteś uparta... Jeśli siedzisz cicho - mówi, że nie masz własnego zdania,
Jeśli się z nim nie prześpisz - uzna, że go nie kochasz... Jeśli to zrobisz - uzna, że jesteś łatwa,
Jeśli powiesz mu o swoich problemach - pomyśli, że jesteś słaba... Jeśli mu nie powiesz - pomyśli, że mu nie ufasz,
Jeśli będziesz mu robić wymówki - powie, że nie jesteś jego matką... Jeśli to on będzie Ci robił wymówki - powie, że 'dba' o Ciebie,
Jeśli nie dotrzymasz danej obietnicy - straci do Ciebie zaufanie... Jeśli to on złamie dane słowo - to na pewno przez Ciebie,
Jeśli go zdradzisz - powie, że to koniec... Jeśli to on zdradzi - powie, że każdy zasługuje na drugą szanse!
 
Student poszedł zdawać ustny egzamin. Zdaje, zdaje, męczy się męczy, ale coś mu nie wychodzi. Profesor coraz bardziej wnerwiony widzi, że student nie kumaty i chce go oblać. Ale student nie daje za wygraną i prosi o drugą szansę. Na co profesor odpowiada:
- No dobra. Jeśli odpowie pan na jedno moje pytanie, to zaliczę panu egzamin. Proszę mi powiedzieć: Kto to jest STUDENT?
Po czym student z <cheese>em na twarzy odpowiada:
-No więc STUDENT to młoda osoba, która dąży do zdobycia wiedzy itp.itd.
Na co profesor tak patrzy i mówi:
- Otóż nie. STUDENT to takie małe gó.no co pływa po wielkim szambie i z trudnością próbuje dopłynąć do wyspy zwanej MAGISTER.
Student wkurzony nie wie co powiedzieć. Profesor chce wpisać mu pałę, na co student się odzywa:
-To niech mi pan profesor powie:
-Kto to jest PROFESOR?
Profesor <cheese>nął się i zaczął mówić, że to starsza osoba bardzo inteligentna itd. itp.
Student popatrzył i powiedział:
-Otóż nie. PROFESOR to było kiedyś takie małe gó.no pływające po wielkim szambie, które z trudem dopłynęło do wyspy MAGISTER, posiedziało tam trochę, znudziło mu się, następnie z trudem dopłynęło do wyspy zwanej PROFESOR i teraz siedzi tam i robi wielkie fale, żeby te inne gówna nie dopłynęły do swoich wysp!
 
Akademik, noc, impreza na całego. Na środku korytarza leży nachlany, zarzygany
student. Obok dwóch jego kolegów z pokoju przygląda mu się paląc papierosy:
- Widzisz jaki kutafon - bełkocze jeden - przysięgał, że to nie on wpieprzył cały makaron.
 
Dziadkowi zachciało sie amorów i mówi do babki:
- Chodź babka do łóżka pokochamy się.
Babka na to że nie ma ochoty.
Dziadek zaczął głowić się jak tu babkę zaciągnąć do łóżka i wymyślił:
- Chodź babka do łóżka to dam ci stówę
Babka myśli stówa piechotą nie chodzi, zgodziła się, poszła do łóżka, pokochali się, dziadek dał stówę.
Wtenczas babka zapala światło i mówi:
- Te dziadek ale to jest stara stówa jeszcze z Waryńskim.
A dziadek na to:
- Stara dupa - stara stówa!


Trzech pedalow kloci sie ktory ze sportow jest najlepszy...
Pierwszy mowi ze plywanie , gdyz mozna wszystko widziec itd...
Drugi zas twierdzi iz zapasy, gdyz mozna macać itd...
A trzeciu odpowiada ze pilka nozna.
Koledzy pytaja: dlaczego ?
Ten odpowiada: Biegne na bramke przeciwnika, nie trafiam, a trzydziesci tysiecy kibicow krzyczy: "chu.. ci w dupe, chu.. ci w dupe!". A JA LEZE I MARZE.
 
Ostatnia edycja:
Student poszedł zdawać ustny egzamin. Zdaje, zdaje, męczy się męczy, ale coś mu nie wychodzi. Profesor coraz bardziej wnerwiony widzi, że student nie kumaty i chce go oblać. Ale student nie daje za wygraną i prosi o drugą szansę. Na co profesor odpowiada:
- No dobra. Jeśli odpowie pan na jedno moje pytanie, to zaliczę panu egzamin. Proszę mi powiedzieć: Kto to jest STUDENT?
Po czym student z <cheese>em na twarzy odpowiada:
-No więc STUDENT to młoda osoba, która dąży do zdobycia wiedzy itp.itd.
Na co profesor tak patrzy i mówi:
- Otóż nie. STUDENT to takie małe gó.no co pływa po wielkim szambie i z trudnością próbuje dopłynąć do wyspy zwanej MAGISTER.
Student wkurzony nie wie co powiedzieć. Profesor chce wpisać mu pałę, na co student się odzywa:
-To niech mi pan profesor powie:
-Kto to jest PROFESOR?
Profesor <cheese>nął się i zaczął mówić, że to starsza osoba bardzo inteligentna itd. itp.
Student popatrzył i powiedział:
-Otóż nie. PROFESOR to było kiedyś takie małe gó.no pływające po wielkim szambie, które z trudem dopłynęło do wyspy MAGISTER, posiedziało tam trochę, znudziło mu się, następnie z trudem dopłynęło do wyspy zwanej PROFESOR i teraz siedzi tam i robi wielkie fale, żeby te inne gówna nie dopłynęły do swoich wysp!
:-D:-D:-D:rofl2::-D:-D:-D
 
Hehe, uśmiałam się!
Dowcip ze starą stówą z Waryńskim znałam, ale zawsze mnie od nowa rozbawia :-D
 
reklama
Do góry