iwonka2006
Szczesliwa mamusia!
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2006
- Postów
- 13 069
Brawo. tu lektury obowiązkowej nie było, ale były dzieci w bibliotece i każde wypożyczyło sobie książkę.Moja wzięła jedną z serii opowiadań o Martynce.Przeczytana 

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

.Co do komunii to nawet nie wiedziałam,ze tegoroczne pierwszaki będą miały w trzeciej klasie.Wszędzie tak jest czy tylko w waszej szkole?Myślę,że to dobry pomysł bo ilość modlitw do zaliczenia jest przeogromna.Biedne te maluchu które muszą tego wszystkiego się nauczyć.
, więc mimo wielu obaw i przemyśleń w zeszłym roku sądzę, że decyzja o pójściu do szkoły była słuszna. Oby tak dalej. Szkoła też jest przygotowana na 6-latki. Wszyscy zwracają na nich o wiele większą uwagę i poświęcają im więcej uwagi i troski niż pozostałym klasom pierwszym przez to właśnie, że są młodsi. Na razie nie mam żadnych zarzutów. Córka ma bardzo miłą i zaangażowaną wychowawczynię. Ogólnie uważam, że warto przemyśleć posłanie 6-latka do szkoły szczegónie jeśli dobrze radzi sobie w przedszkolu. Warto zobaczyć jakie są podręczniki i co dzieci mają w programie klasy pierwszej. To na pewno pomoże podjąć decyzję, bo każdy rodzic orientuje się co dziecko już potrafi. Moja córka ponieważ spędza o wiele mniej czasu w szkole niż spędząła w przedszkolu uczęszcza 4 razy w tygodniu na zajęcia dodatkowe (na które się sama uparła! bo ja się obawiałam czy to nie za dużo!), także szkoła na pewno nie obciąża jakoś strasznie nauką.

Co za zbieg okolicznosci
:-)
Na poczatku mialam troche obaw, czy uda mu sie szybko przestawic z przestawic ze zycia przedszkolnego na szkolne, a przede wszystkim, czy bedzie w stanie skupic sie i uwaznie sluchac podczas calej godziny lekcyjnej. Po poltora miesiaca nauki moge stwierdzic, ze dobrze sobie radzi i chyba najwiekszy problem sprawia mu pisanie
Nie lubi pisac, ale sie stara, coby niezle wyszlo
Z gloskowaniem, sylabami, laczeniem, liczeniem, nie mamy problemu. Umie juz czytac pojedyncze wyrazy i jest z siebie bardzo dumny. Nauczyciele sa wyrozumiali i jezeli jest potrzeba, tlumacza po kilka razy. Poza tym, twierdza, ze nie rola rodzica jest, nauczanie dziecka. Dlatego przy problemach proszono, by natychmiast kontaktowac sie z nauczycielem, a niezrozumialosci beda wyjasniane. Klasa mojego starszaka liczy 23 dzieci i komunie, z tego, co wiem, bedzie miec rowniez w 3ciej klasie, wiec podobnie, jak w Pl.
u nas jest piec razy w tygodniu matematyka i niemiecki, trzy razy w tygodniu sport'trzy razy religia,dwa razy plastyka,raz muzyka i raz srodowisko z wychowaniem spolecznym. jezyk obcy bedzie w drugiej klasie. moj ladnie sklada sylaby, nie ma z tym problemu. prace domowe odrabia samodzielnie, przewaznie nie dluzej jak pol godzin. Czasami tez jeczy,ale raczej rzadko:-)