reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze ciazowe dolegliwosci

reklama
Edytka, Renata! bądźcie dobrej myśli!! Oby wszystko się ułożyło...trzymam kciuki za Was i Wasze maleństwa. Dla pocieszenia powiem, że ja miesiąc temu też miałam podejrzenie wodogłowie, co prawda norma była przekroczona o 4 mm, ale na wizycie kontrolnej okazało się, że jest ok czego i Tobie Edytko życzę!. mój synek będzie miał prawdopodobnie dużą główkę... ale to po tatusiu;-) Mam nadzieję, że dzieci urodzą się zdrowe, życzę Wam tego z całego serca!

Trochę z innej beczki: dziewczyny od 3-4 dni odczuwam okropne kłucie... nie wiem czy to pochwa czy może szyjka... raczej głęboko... i mam (tam na dole:confused2:) wszystko takie napięte, opuchnięte.., że nawet jak robię siusiu to pobolewa..mimo, że po parę kropelek co 5 minut biegam:crazy::eek:... kurka, mam tylko nadzieje, że to kłucie to nie szyjka... w piątek będę wszystko wiedziała . Czy któraś z Was też coś takiego czuje? Mam nadzieję, że niepotrzebnie się nakręcam... no ale przez te cholerne skurcze wolę się upewnić czy to normalne jest na tym etapie:eek:
 
Mnie czasem dopadają takie kłucia na wysokosci wzgórka łonowego, takie jakby przeszywające ukłucia co chwile, miałam tak juz pare miesiecy temu, to przychodzi i wraca, myślałam że to może coś ze strony pecherza, jakieś moczowody czy cos, ale nie doskwiera mi to za często wiec sie tym nie przejmuje za bardzo, oby u Ciebie to tez nie było nic poważnego ;-)
 
Lene- ja mam takie kłucia raz na jakiś czas, miałam je już chyba w 2/3 miesiącu i tak czasami jeszcze je czuję, ale mi się szyjka nie skraca (odpukać). W sumie biorę je za przeforsowanie ze strony więzadeł, to w końcu jednak spory wysiłek dla podbrzusza, żeby dźwigać dziecko...
 
Dziewczyny Renatal, edytka - trzymamy mocno za Was kciuki! Zawsze trzeba być dobrej myśli i wierzyć, że będzie dobrze.
edytka - to czekamy do 10 lutego na wyniki. Ściskam! i buziaki dla Emilki

lene
- a czy to przypadkiem nie pęcherz???
Kłucia ja też czasami miewam, ale jakoś przechodzą więc się nie martwię, a z szyjką ok, więc to pewnie więzadła..
 
lene - dzidzius Ci sie wcisnal i boli :)a z siusiu to fenoterol tez troche przytrzymuje mocz - niby leci a nie leci... no ale dzieciatko jak sie tam wcisnie mocno to czuc :) do tego wiezadla jak dziewczyny pisza sa mocno naciagniete i ciagna(kluja) - zaczynaja sie one na wysokosci spojenia i rozchodza sie po bokach brzuszka :)

edytka trzymam mocno kciuki- serduchem jestem z Wami Kochani! :*
Renatal- Tobie rowniez duzo serca i ciepla w tak waznym czasie :) pozdrawiam :*
 
dzięki kochane, jak zawsze mnie uspokoiłyście:) jakoś wytrwam do piątkowej wizyty :)
Ewela: myślę, że to nie pęcherz na 99 %, to raczej głęboko w pochwie...pod pęcherzem... zresztą to zupełnie inne uczucie jak mały zasadzi kopniaka w pęcherz albo uciska.. a to takie nie wiadomo skąd przychodzi... ale tak jak pisała Julianna tez to kłucie już kiedyś przez jakiś czas mi dokuczało, ale teraz jest prawie bez przerwy i mocniejsze.:crazy:
 
Edytka, Renatal- trzymam mocno kciuki za Wasze maleństwa.
Murka- z Tobą się łączę w bólu kręgosłupa, obawiam się, że wróciła do mnie moja dawna rwa kulszowa...
Też muszę dzisiaj trochę pomarudzić- od kilku dni boli mnie pod prawym żebrem, taki dziwny ból, jakby drętwienie. Poszłam wczoraj zrobić alat i aspat, no i są powyżej normy. Zadzwoniłam do gina i zlecił ponowny HBS i bilirubinę, na szczęście HBS wyszedł ujemny, a bilirubina w normie, ale już jestem na maksa wystraszona, tak uważam co jem, a tu znowu jakiś problem:sorry:
 
reklama
Lene a kto przeprowadzał Ci tą wizytę kontrolną jak wyszło że dziecko ma powiększoną główkę ? Twój gin czy byłaś u kogoś innego ?
 
Do góry