reklama
sylwia.m
Szczęśliwa Mamusia:))
Ja to mam ochotę na budyń:-) i chyba sobie dzisiaj go zaserwuję

A ja dzisiaj wstałam o 10.30. To znaczy wstałam o 7.30, wyrawiłam dziecko na wycieczkę, o 8.00 przyszła opiekunka od młodszego a ja myk pod kołderkę i sobie pospałam. Ale za to jak się teraz dobrze czuję. :-) Właściwie mogłabym jeszcze spać, ale leki musiałam wziąć i jeść mi się chciało. Ja dziś mam na obiad zupe z kapusty pekińskiej i placki z jabłkami. Oczywiście nie ja to przygotowałam, ale nasza niania jak ja smacznie spałam. Ale ja mam z nią dobrze. Teraz są na spacerze i na zakupach. Kupia mandarynki. 

Nooo, dziewczyny, powiem Wam, ze u mnie też królują mandarynki (jeśli chodzi o owoce)
. Z warzywek to dużo buraczków ostatnio wcinam. Tak się ucieszyłam, jak wróciłam przedwczoraj do domku i mój kochany tatulek zapodał mi barszczyk z uszkami (i barszczyk i uszka sam robił). Mniammmm.... :-). A dziś w pracy jestem już po surówce z buraczków i cebulki :-). Za chwilę zabieram się za mandarynki ;-).

U mnie od trzech dni króluje pasta z jajek
, ale teraz już mi sie chyba przejadła. Z mandarynek teraz się przerzuciłam na zielone( nie całkiem dojrzałe) banany i zielone(te co wygladaja jak plastikowe) jabłka
. Nigdy nie piję alkoholu, a teraz mam straszną ochote na krem z whisky
, wczoraj nie wytrzymałam i zamoczyłam w nim język i teraz mam straszne wyrzuty sumienia
. No i jeszcze mam na sumieniu Coca-Colę, to mój jedyny nałóg od zawsze, teraz chociaz wiem, że nie wolno to czasem sie trochę napiję
. Wy macie jakieś małe grzeszki na sumieniu?





sylwia.m
Szczęśliwa Mamusia:))
Mi cola pomagała najbardziej jak miałam mdłości
Opiłam się jej, odbiło mi się kilka razy i było lepiej


....a mój M wczoraj dostał ochrzan że mi cole proponuje.. bo widział że ja wzrokiem piłam i sie jeszcze pyta "nalać Ci?"
haha bardzo śmieszne, tak mnie do niej ciągneło, zimnej z lodóweczki, ale jakoś sie powstrzymałam...
mandarynki były na topie, dzisiaj w pracy okazały sie feee.... trafiłam na pestki i sprawa była przesądzona, wylądowały w koszu....
u mnie ostatnio była faza na sałatke jarzynową.... zatem odbyłam masowe krojenie w kostkę i tak podjadam..... a poza tym brakuje mi kawy.... nigdy nie byłam kawoszem, piłam z reguły jedną dziennie rano, a teraz sam zapach mnie ciągnie....
a co do mdłości to miewam praktycznie jedynie wieczorem..... wtedy musze poleżec pare minut i przechodzi.....

mandarynki były na topie, dzisiaj w pracy okazały sie feee.... trafiłam na pestki i sprawa była przesądzona, wylądowały w koszu....
u mnie ostatnio była faza na sałatke jarzynową.... zatem odbyłam masowe krojenie w kostkę i tak podjadam..... a poza tym brakuje mi kawy.... nigdy nie byłam kawoszem, piłam z reguły jedną dziennie rano, a teraz sam zapach mnie ciągnie....
a co do mdłości to miewam praktycznie jedynie wieczorem..... wtedy musze poleżec pare minut i przechodzi.....
reklama
A ja sobie kupiłam biały serek bo miałam taka straszną ochotę, coś mnie na słodko bierze i ze śmietanka chciałam sobie zrobić. Jaką dostałam załamkę gdy spojrzałam do lodówki i okazało się że ktosik mi zjadł mój serek
:-(

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 588
- Odpowiedzi
- 25
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: