U mnie mandarynki ciągle są na tobie, ale już w nieco mniejszych ilościach jaki kilka dni temu ;-).
Wczoraj moja mama ugotowała duuuuży gar bigosu, z myślą, żeby go zamrozić i już byłby na święta. Ale nie wiem, czy doczeka świąt ;-). Wczoraj zjadłam ogromniastą porcję na kolację i kazałam sobie taką sama ilość zostawić na dzisiaj ;-).
A tak przy okazji, macie jakiś sprawdzony sposób na zaparcia
. Trochę mnie ostatnio męczą
.
Wczoraj moja mama ugotowała duuuuży gar bigosu, z myślą, żeby go zamrozić i już byłby na święta. Ale nie wiem, czy doczeka świąt ;-). Wczoraj zjadłam ogromniastą porcję na kolację i kazałam sobie taką sama ilość zostawić na dzisiaj ;-).
A tak przy okazji, macie jakiś sprawdzony sposób na zaparcia
. Trochę mnie ostatnio męczą
.
. Mężuś wciągnął pół garnka, resztę zamroziłam. Może jeszcze będę miała napad;-).