juluszka ja też mam [nie mam] uczulenie na trawy i zboża - te trawy to świństwo na maksa, bo to nie pyli tylko w grudniu i listopadzie, a całą resztę roku mniej lub więcej
mi to od razu kazali się odczulać bo moja babcia miała astmę, a mi wyszło bardzo silne uczulenie - no i pięć lat biegałam co miesiąc na zastrzyk :-(
a z tą ciążą to przy odczulaniu nie byłoby problemu gdyby nie to, że szczepionka może wywołać szok anafilaktyczny i mogłoby się kiepsko skończyć
ja dlatego też czekałam na dzidzię aż do teraz [inna rzecz, że wtedy byłam z innym facetem i teraz się cieszę że nie z tamtym będę mieć dziecko]
no widzisz w Twoim przypadku czekanie sie opłaciło, w moim zostałam alergikiem po ślubie, a ze jak tej alrgii dostałam to już miałam zamiar za rok rodzići czekac 5 lat to bylo dla mnie za długo... ale i tak wyszło,ze urodze dopiero na piata rocznice ślubu- rok starań o dzidzie wszystko pokrzyzował, zdaje sobie sprawę z tego,ze każdy rok alergii przybliza mnie do astmy... moja mama jest alergikiem ,a jej Tata a moj dziadek mial astmę, wiec musze po porodzie szybko sie zająć tą sprawą