u nas też sroczka, raczek nieboraczek, a kuku i pioseneczki różne:-)
a moja panna w nocy około 03:00 zaczęła stękać, obudziłam się i myślę sobie - kupsko o tej porze?? postękała, obudziła się i ryczy. Więc ją przewinęłam - tylko malutka kupa i trochę takiej wodnistej

i ryczy dalej....dałam wody, wypiła sporo, kładę do łózeczka, ryczy. I tak z pół godziny, na rękach zasypia,do łóżeczka odkładam i płacz. M oczywiście w łóżku marudzi, że jest głodna i chce jeść. Ja byłam pewna że głodna nie jest, ale po prawie godz skapitulowałam i dałam kaszki. Wypiła około 180 ml i dalej to samo, płacz i płacz.....dopiero potem dałam jej żelu na dziąsła i ibufen i zasnęła. Około 06:00 przez sen zrobiła znów kupsko, obudziłam ją przed 08:00 na basen, przewinęłam i znów kupsko


normalne już, nie wodniste, bez śluzu....Kurcze, wczoraj też z 4 kupy były, do tej pory jedna dziennie i luz a teraz co i rusz

po basenie juz była padnięta i zmęczona ( podchodziła do mnie, wspinała się na nogi i robiła noski-noski i buzię wtulała w moją - robi tak tylko jak już pada ze zmęczenia

), więc kładę ją do łóżeczka, chwila spokoju i znów ryk...i to jaki

łzy rzęsiste jej się lały. I znów dałam ibufen i śpi. Jeszcze parę razy pojęczała ale teraz spokój jest. Rozpisałam się troszkę - sorki - ale nie wiem o co kaman?? ta ilość kup od kilku dni mnie zastanawia?? coś z brzuchem, czy te zęby których nie widać????